Pyszna, zdrowa i nieoczywista pomidorowa. Kiszę pomidory w ich najlepszym momencie i trzymam jak cenny skarb. Dostarczają mi niezwykłych doznań smakowych. Ich kwaśne, aromatyczne nuty potrafią urzec mnie tak, że zjadam jeden za drugim prosto ze słoika. A tę zupę uwielbiam. Namawiam Cię na te noworoczne delicje. Idealnie sprawdzają się jako poświąteczny recykling kubków smakowych.
8 kiszonych pomidorów
1 marchew
1 pietruszka
kawałek selera
mały por
2 ząbki czosnku
500 ml domowego bulionu warzywnego lub mięsnego
sól
pieprz
1 łyżka masła klarowanego
do podania: oliwa, świeże zioła – u mnie tymianek i szałwia
Warzywa obierz, pokrój na kawałki i podsmaż na klarowanym maśle. Dołóż posiekany czosnek i pokrojony por. Włóż całość do garnka i zalej bulionem. Gotuj do miękkości warzyw. Dodaj kiszone pomidory (możesz obrać je ze skóry) i zmiksuj na krem. Dopraw solą i pieprzem. Gotuj 5 minut i rozlej do talerzy.
Podawaj dodatkowo z ryżem, makaronem, śmietaną, grzankami. U mnie najlepiej sprawdza się podana solo, tak jak na zdjęciu.