Te faszerowane jajka to obowiązkowy element naszej Wielkiej Nocy. Jadłam je od dziecka i znam tak doskonale, że każdy moj kubek smakowy zapisał je w swojej pamięci na zawsze.
Poza tymi świętami też je czasami przygotowuję. Dla podkreślenia ważnej chwili.
W naszej rodzinie wszyscy za tymi jajkami przepadają – mali i duzi.
Jak zwykle warunkiem doskanałego smaku są szczęśliwe jaja ze wsi. A wielkanocne śniadanie musi być inne od wszystkich.
Tradycyjne, klasyczne i jedocześnie wyjątkowe!
Jajka faszerowane
2 szczęśliwe jajka na osobę ( lub więcej)
1/2 pęczka koperku ( szczypiorek, natka pietruszki)
1 łyżka miękkiego masła
sól i pieprz
bułka tarta
masło klarowane do smażenia
koper do podania
Jajka wkładamy do zimnej wody i gotujemy 10 minut. Wylewamy gorącą wodę i wlewamy zimną. Zostawiamy jajka do ostygnięcia. Ostrym nożem przekrawamy je na pół razem ze skorupkami. Wyjmujemy środek do miski i rozcieramy widelcem. Dodajemy masło i posiekany koper. Doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i nadziewamy skorupki. Na talerzyk wysypujemy bułkę tartą i każde jajko stroną z farszem obtaczamy w bułce. Na patelni rozpuszczamy masło klarowane i smażymy jajka stroną z farszem na złoty kolor. Podajemy udekorowane koprem. Można jeść je na ciepło i zimno.