Zapiekanka z grzybami, fasolą i mozzarellą. Wegetariańska uczta!

 

Ta doskonała i sycąca zapiekanka może stać się przebojem w Twojej kuchni. Kiedy już połączysz na patelni wszystkie jej składniki i wstawisz do pieca, szykuj dobre wino.  Wkrótce  poczujesz zapach czosnku, pomidorów i  grzybów,  a domownicy będą ściągać do kuchni.  Zwabi ich niosący się po całym domu aromat tej potrawy.  Zapewniam, że  czeka Was niezwykła uczta. Zrób więc to jak najszybciej!

 

 

grzyby
200 g brązowych pieczarek eko
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy EV
1/2 łyżeczki soli morskiej
pieprz do smaku
1 łyżka natki pietruszki

zapiekanka
200 g fasoli ugotowanej na parze
1 puszka pomidorów pelati + sok
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka tymianku
1/2 łyżeczki soli morskiej + pieprz
100 g mozzarelli

Rozgrzej piekarnik do 200 st. C.Najpierw zrób grzyby. Oczyść je i pokrój na plasterki, czosnek obierz i przeciśnij przez praskę. Na patelnię z grubym dnem  wlej oliwę i dodaj czosnek, zacznij podgrzewać i włóż pokrojone pieczarki. Zwiększ ogień i smaż wszystko mieszając łopatką. Jeżeli pojawi się płyn, smaż grzyby do jego odparowania.  Smaż je aż będą brązowe – uważaj aby nie przypalić! –  dodaj sól, pieprz i natkę pietruszki. Wymieszaj.
Do pieczarek dodaj fasolę, pomidory, posiekany czosnek, tymianek, sól i dobrze wymieszaj. W razie potrzeby spróbuj i dodaj sól i pieprz. Ułóż  na wierzchu kawałki mozzarelli. Piecz bez przykrycia w piekarniku przez około 30 minut.  Płyn w zapiekance powinien trochę bulgotać i nieco się zredukować, a ser się stopić i nieco  przypiec. Podawaj gorącą zapiekankę prosto z pieca z bagietką lub innym chlebem.
Przed zapiekaniem możesz posypać danie okruchami czerstwej bułki i dopiero wstawić do pieca.

 

 

Kiszona brukselka i shiitake. Zupa mocy w Sezonowo od A do M!

 

Darzę brukselkę estymą wielką. Ta mała główka bowiem ma nieograniczone możliwości kulinarne. Wiem, że niektórzy jej nie znoszą, ale naprawdę nie wiem dlaczego… Nie mogę znaleźć ani jednej jej wady. Dzisiaj podajemy z Konwaliami w kuchni brukselkę na dwie kuchnie. U mnie znajdziecie dwa przepisy na tę kapustkę. Naprawdę trzeba tego spróbować. Nieoczywiste i pyszne!

 

 

Kiszona brukselka z chili
500 g brukselki
1 czerwone chili
4 ząbki czosnku
2 gałązki kopru
20 g soli na 1 litr wody źródlanej

Brukselki obieramy z zewnętrznych brzydkich liści, jeżeli takie są i płuczemy je na durszlaku. Czosnek obieramy z łupin i rozgniatamy nożem. W dużym słoju układamy kapustki – najpierw małe, potem większe. Kładziemy chili, ząbki czosnku i koper. Wszystko powinno wypełnić cały słoik.
Mieszamy sól z wodą do momentu aż sól się rozpuści. Zalewamy brukselki solanką do brzegów słoika.
Zakręcamy słoik bardzo delikatnie, aby wszystko mogło pracować. Odkręcamy go raz dziennie, aby wypuścić gromadzące się gazy. Na powierzchni może pojawiać się piana, którą delikatnie zbieramy. Kiedy miną trzy, cztery dni zakręcamy ciasno słoik i zostawiamy na tydzień lub dwa. Wtedy brukselka jest już gotowa do jedzenia, ale można zostawić ją nawet na miesiąc. Powinna być chrupka, ale nie całkiem twarda.

 

 

Zupa z kiszonej brukselki i shiitake
Wszystkie warzywa i shiitake w tej zupie pochodzą z upraw eko.

200 g kiszonej brukselki
200 g świeżych shiitake  ( ewentualnie suszonych)
2 ziemniaki
1 marchew
1 ząbek czosnku
500 ml l domowego bulionu warzywnego
100 ml soku z kiszonej brukselki
sól i pieprz do smaku
świeży koper i kolendra do podania
1 łyżka oliwy EV

Ziemniaki, marchew i czosnek obieramy. Kroimy na kawałki. W szerokim rondlu rozgrzewamy oliwę i wkładamy pokrojone warzywa. Podsmażamy je na średnim ogniu 5 minut ze wszystkich stron. Wlewamy bulion warzywny i gotujemy 15 – 20 minut, aż warzywa będą prawie miękkie. Wtedy dodajemy brukselkę – większe główki można pokroić na pół, sól i pieprz i shiitake. Gotujemy 5 minut i wlewamy sok z kiszonej brukselki.  Gotujemy kolejne 5 minut. Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem. Rozlewamy do misek, posypujemy świeżym koprem i kolendrą.