Psarosoupa lemono czyli zupa rybna z cytryną z Itaki. I morskie refleksje…

DSC_0164
 

Właśnie wróciłam znad morza bałtyckiego…
Był to dobry czas, choć reflekcje z pobytu nie nowe.
No cóż, jak wypoczywają nad własnym morzem niektórzy Rodacy, każdy wie.
Radzę wybierać odludne miejsca i unikać miejskich deptaków.
I będzie można oddychać świeżą bryzą!
Celebrując wakacji czas, przenoszę się jednak w cieplejsze rejony i planuję kolejne podróże.
Wspominam ostatnią naszą podróż na Itakę, wyspę niezwykle piękną i kameralną.
I tęsknię za tamtymi widokami, jedzeniem, atmosferą swobody i luzu.
Gdzie nie spojrzysz morze turkusowe i niebo przepełnione błękitem.
A każdy Grek na wyspie żyjący dniem dzisiejszym, usmiechnięty i szczęśliwy tym co ma.
Bez niezwykłych oczekiwań, z własną filozofią, szacunkiem dla tradycji.
Ech gdyby tak u nas można było…

 

DSC_0167-001
 

Psarosoupa to bardzo popularna zupa rybna na wszystkich wyspach greckich. Podawana z cytryną, a często też z jajkiem. Z ryb świeżo złowionych rankiem i zaraz sprzedanych na targu.
Pachnąca morzem i wiatrem. Smakuje morską wodą i cytryną.
Idealna na każdy czas.

Psarosoupa lemono
Ψαρόσουπα λέμονο

2 świeże makrele
2 młode ziemniaki
1 słodka cebula
1 marchew
4-5 pomidorów cherry
1 ekologiczna cytryna + sok z 1 cytryny
1 łyżka oliwy EV
500 ml bulionu z ryby lub z warzyw
sól i pieprz do smaku

Makrele czyścimy, odcinamy głowy i dobrze myjemy. Okładamy plastrami cytryny i odstawiamy w chłodne miejsce.
Ziemniaki i marchew obieramy i kroimy na kawałki, cebulę w półplasterki. Do garnka wlewamy oliwę, dodajemy ziemniaki, marchew i cebulę. Szklimy przez 10 minut i zalewamy bulionem. Gotujemy prawie do miękkości warzyw, a 5 minut przed końcem gotowania dodajemy pomidorki cherry. Makrele kładziemy na wierzchu. Przykrywamy pokrywą i wyłączamy grzanie. Ryby powinny się uparować leżąc na gorącej zupie ok 10 minut. Widelcem sprawdzamy, czy są gotowe – jeżeli nie, delikatnie podkręcamy grzanie i zostawiamy przykrytą zupę na kolejne 5 minut.  Kiedy ryba jest gotowa, zupę doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Można dodać świeże oregano. I natychmiast podajemy.
Na greckich wyspach nic tak nie smakuje do ryby, jak schłodzona retsina. Ale możemy zstąpić ją ulubionym białym winem.

Spiralne ciasto z kozim serem, szpinakiem i miętą. W leniwym rytmie…

DSC_0667-001
 

Czas zrywa kolejne dni z kalendarza.
Spadają jak dojrzałe gruszki…
Spieszą się nie wiadomo dokąd, a każdy z nich zostawia po sobie coś nowego.
Chwile, które się już nie powtórzą.
Usmiechy chętniej dawane przez dzieci niż dorosłych…
Przeczytane książki, zapisane kartki pamiętnika.
Wyszperane historie i momenty utrwalone na fotografii.
Bukiety kwiatów i wspomnienie przekwitłych już bzów.
Kolejne sezonowe warzywo w koszyku i na talerzu.
Pierwsze czerwcowe grzyby żółte jak słońce.
Weekendowe wyjazdy w poszukiwaniu letnich krajobrazów.
Smaki, kolory i nastroje.
W leniwym rytmie…

 

DSC_0677
 

Spiralne ciasto filo z kozim serem, szpinakiem i miętą

1 opakowanie ciasta filo o największej grubości
1/2 kostki masła + do wysmarowania formy
400 g solonego sera z koziego mleka
200 ml jogurtu greckiego
200 g liści szpinaku
mały pęczek mięty
2 dymki ze szczypiorem
2 ząbki czosnku
2 wiejskie jaja
pieprz czarny do smaku

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Formę do zapiekania smarujemy masłem. Szpinak, dymki i miętę płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Siekamy niezbyt drobno. Czosnek przeciskamy przez praskę. Ser przekładamy do miski i rozkruszamy go widelcem. Dodajemy jogurt, jaja i czosnek. Mieszamy. Dodajemy posiekane liście i pieprz. Dokładnie mieszamy.
Masło topimy w małym garnku. Na blacie rozkładamy opakowanie ciasta filo. Pędzlem kuchennym smarujemy pierwszy arkusz i układamy na nim porcję serowego farszu, zostawiając wolne brzegi z dwóch stron. Zwijamy w rulon, skręcamy w spiralę i układamy na środku naczynia do zapiekania. Tak samo postępujemy z kolejnymi arkuszami filo, dokładając zwinięte rulony ciasta z serem, aby tworzyły spiralę. Kiedy wypełnimy całą formę, smarujemy całą spiralę masłem i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Zapiekamy 30-40 minut. Ciasto lekko studzimy, a następnie kroimy na porcje i podajemy. Pysznie smakuje polane miodem kasztanowym.