,Najdrobniejsza cząstka dobrze upieczonej dyni’. Curry na jesień.

,,Dynia nadała mi siłę, by pisać te słowa. Mówię teraz o tej duchowej dyni, którą jeszcze rano miałem przed oczami, i którą mogę analizować dzięki chemii mojej wyobraźni i mojemu byciu człowiekiem. Ugotuj coś smacznego i pamiętaj, że próbujesz również duszą. Dobra kuchnia to kuchnia duchowa.(…)
 
  Jak ją przyrządzimy? Gliniany piec się rozgrzewa, możemy ją włożyć z chlebem do połówki puszki po nafcie, z odrobiną owczego tłuszczu. A może wrzucić na udziec z dziczyzny w żeliwnym garnku? Wtedy wchłonie większość zapachów świata – czosnku, i słoniny, i koperku, i dymu z taaibosowego drewna i tych wszystkich polnych ziółek zjedzonych przez szare antylopki.
  I jeszcze jedno, jak siadamy do jedzenia, południowo-wschodni wietrzyk z dołu błyska w topolowym lasku. Mówią, że próbujesz jedzenia głównie nosem, smakowanie jest wąchaniem. Jesz w otoczeniu – ale gdzie znajdziesz w mieście odpowiednie powietrze do jedzenia? Świeże powietrze staje się najdrobniejszą cząstką dobrze upieczonej dyni.(…),,

*Martin Versfeld ,Opowiadanie o dyni’.

Wiem,że kiedyś też napiszę swoje opowiadanie o dyni.
W hołdzie…

Curry z pieczoną dynią i krewetkami

Dynię obrać ze skóry  i pokroić na małe kostki.Rozłożyć na papierze do pieczenia i pokropić oliwą.
Piec do miękkości w 200 stopniach C.

2-3 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki mielonej gorczycy
1/4 łyżeczki kuminu

2 ząbki czosnku
kawałek startego korzenia imbiru
zielona papryczka chili,posiekana
2 liście curry
1 łyżeczka czerwonego chili w proszku
1 łyżeczka mielonej kolendry
sól do smaku
1 cebula dymka do posypania curry

Rozgrzać oliwę na głębokiej patelni i dodać gorczycę.
Kiedy zacznie bulgotać wsypać kumin i smażyć chwilę razem.
Dodać pozostałe składniki i smażyć jeszcze minutę.
Dodać 3/4 szklanki mleka kokosowego i 1 szklankę wody.Posolić.
Gotować wszystko 10 minut.
Dodać upieczoną dynię i obrane z pancerzyków krewetki – ilość według uznania.
Gotować 5 minut.
Posypać pokrojoną dymką.
Podawać z ryżem basmati.

przepis oparty na curry z południa Indii

Curry dedykuję Bei i z radością biorę udział w Jej Festiwalu Dyni.

Każdy ma swój maraton? Agnieszka tak! I sernik.

 Jest 5-ta rano.
Miasto jeszcze całkiem nie wstało ze snu.
Dopiero przeciąga się leniwie i jednym okiem spogląda na Wisłę.
Nad rzeką przyczajona mgła.
Obudzone słońce zaczyna swój poranny taniec.
Pierwszymi promieniami obejmuje budzące się życie.
I drobną postać biegnącą wzdłuż rzeki.
Każdego poranka od wielu miesięcy.

Zwyciężyć siebie?
Sprawdzić się?
Pokonać lęki,które żyją wewnątrz?
Rozprawić się ze swoimi słabościami?
Nabrać siły i wiary we własne działania?
Czuć radość i przyjemność z pokonywania kilometrów,tak po prostu?
Wdychać ze szczęściem budzący się świat?
Czy to myśli delikatnej Dziewczyny,biegającej każdego dnia nad Wisłą?
Wie to tylko Ona.
Agnieszka przebiegła 33.Maraton Warszawski.
42 kilometry.
W czasie 4 godziny 42 minuty 30 sekund.

Sernik dyniowo – imbirowy z sosem karmelowym i orzechami dla Agnieszki

Spód
1 szklanka pokruszonych ciastek imbirowych
1/2 szklanki rozdrobnionych orzechów włoskich
5 łyżek miękkiego masła

Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni C.
Formę ,w której będzie piekł się sernik,wyłożyć podwójną folią.
Rozprowadzić na dnie masę ciasteczkową.Wyrównać.
Piec ok.10 minut.
Wyjąć z piekarnika i wystudzić.

Masa serowo-dyniowa

2 szklanki puree z dyni
250 g serka mascarpone
3 jajka
100g jasnego cukru trzcinowego
1 łyżka startego imbiru
1 łyżka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka mielonego cynamonu

Piekarnik nagrzać do temperatury 150 stopni C.
Ser z cukrem utrzeć na puszystą masę.
Cały czas miksując dodawać puree z dyni.Dodawać po jednym jajku dalej miksując.
Stopniowo dodawać imbir,cynamon i wanilię.
Masę wyłożyć na wystudzony spód.Wyrównać.Przykryć folią.
Do większego naczynia wlać 5 cm gorącej wody.
Wstawić formę z sernikiem i wstawić do piekarnika.
Piec w kąpieli wodnej 1 godzinę i 15 minut.
Po tym czasie sernik powinien być lekko ścięty.
Wyłączyć piekarnik,uchylić drzwiczki i zostawić tam sernik na kolejną godzinę.
Po tym czasie wyjąć z kąpieli wodnej.Całkowicie wystudzić.
Na noc wstawić do lodówki.

*przepis z moimi korektami stąd

Sos karmelowy 

1/2 kostki masła
3 /4 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki syropu klonowego
1/2 łyżeczki soli morskiej
1 łyżeczka wanilii
1/2 szklanki orzechów włoskich do dekoracji

W garnku na średnim ogniu stopić masło,dodać brązowy cukier.Mieszać aż cukier się rozpuści.
Dodać sól i syrop klonowy.Mieszać aż sos zgęstnieje.
Garnek zdjąć z ognia.Dodać wanilię.Mieszać jeszcze chwilę.
Sos lekko schłodzić.
Polać nim sernik.Wierzch udekorować orzechami.

Macie swoje maratony?
Takie trudne,wymagające wysiłku,siły woli i poświęceń?