Kurczak wiejski pieczony z cytryną, czosnkiem i rozmarynem

 

Kurczaki jadamy od czasu do czasu, ponieważ kupuję tylko te ze sprawdzonego chowu wiejskiego,  a nie zawsze mam do nich dostęp. O dobre mięso jest coraz trudniej.
Kurczak z naturalnego chowu ma apetyczny wygląd, kolor i smak. Upieczony na obiad lub kolację, jest wspaniałym komfortowym jedzeniem na zwykły dzień, niedzielę, ale też na proszone przyjęcie. Tym razem upiekłam go z cytryną, czosnkiem i ziołami. Koniecznie spróbuj.

1 kurczak wiejski – mój ważył 1,40 kg
1 łyżeczka suszonego rozmarynu
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
1, 5 cytryny
pół cebuli
1 główka czosnku
1 gałązka rozmarynu, 5 gałązek tymianku
sól i pieprz
masło klarowane

Cytryny pochodzą z uprawy ekologicznej. Forma do pieczenia z kratką lub marchewki pokrojone wzdłuż.
Kurczaka nacieram solą, pieprzem, papryką i rozmarynem. Do środka wkładam połówkę cytryny, cebulę, rozmaryn i tymianek oraz 1 łyżeczkę masła. Nogi kurczaka związuję sznurkiem, pod skórę piersi wkładam 1 łyżkę masła. Odstawiam kurczaka na pół godziny.
Piekarnik nagrzewam do 180 st. C.
Układam kurczaka na kratce w formie lub na marchewkach piersiami do góry, obok zmiażdżone ząbki czosnku, cytrynę przekrojoną na pół i wstawiam do piekarnika. Piekę 30 minut. Polewam wytopionym sosem i znowu piekę 30 minut. Znowu polewam sosem i teraz odlewam z formy do słoika połowę sosu. Piekę kolejne 30 minut. Sprawdzam, czy kurczak jest upieczony – jeżeli nakłuję mięso i wycieknie jasny sok, jest gotowy. Jeżeli nie, znowu polewam wytopionym sosem i piekę kolejne 20-30 minut.
Uwaga! Kurczak z chowu wiejskiego piecze się dłużej, niż ten sklepowy.

Dodatki do pieczonego kurczaka: pieczone ziemniaki, puree z selera, orzo, sałaty, marchewka z groszkiem. Latem najbardziej lubię pieczone kurczęta z sałatą po polsku lub mizerią.

Zupa z ciecierzycą, cytryną i orzo. Sezonowo od A do M

 

Ta słoneczna zupa, to wegetariańska wersja greckiej zupy avgolemono, tradycyjnie przyrządzanej z kurczaka, orzo warzyw i cytryny. Zamiast śmietany, bulion warzywny zagęściłam żółtkami. Zupa nabrała wyjątkowo jedwabistego i pysznego smaku. Dodatek świeżego soku z cytryny i ziół sprawia, że jest lekka i orzeźwiająca. Dodatek ciecierzycy zamiast kurczaka czyni ją wegetariańskim posiłkiem.
Tę fantastyczną zupę ugotowałam w ramach naszego wspólnego spotkania z Konwaliami w kuchni. Tematem styczniowym były strączkowe.

 

 

2 łyżki oliwy EV
1 mała biała cebula
1 średnia marchewka
2 ząbki czosnku
700 ml bulionu z warzyw
1 puszka ciecierzycy bio
1 filiżanka orzo
1 żółtko jajka 0
1/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny plus plasterki cytryny do podania
1 garść świeżego szpinaku baby
1 łyżeczka liści tymianku
1 łyżeczka suszonego oregano
sól morska i świeżo mielony czarny pieprz

Marchew obierz i pokrój w półplasterki. Cebulę i czosnek w kostkę. Oliwę rozgrzej w sporym garnku na średnim ogniu. Dodaj cebulę i smaż przez 2 minuty, od czasu do czasu mieszając. Dodaj marchewki i czosnek i smaż jeszcze przez 5 minut, mieszając od czasu do czasu.
Dodaj bulion i ciecierzycę i wymieszaj. Kiedy zupa się zupa się zagotuje, zredukuj grzanie do wolnego. Dodaj orzo i wymieszaj. Gotuj zupę, aż orzo będzie al dente, od czasu do czasu mieszając, aby orzo nie przywarło do dna garnka.
W międzyczasie, gdy zupa się gotuje, wymieszaj w kubeczku żółtko i sok z cytryny. Wylej 1 filiżankę gorącego bulionu i ciągle mieszaj, aby wszystko połączyć.
Gdy orzo będzie al dente, zdejmij garnek z ognia i ciągle mieszając zupę jedną ręką, bardzo powoli wlewaj jajka do zupy, aż się połączą z resztą. Zupa będzie gładka i kremowa.
Postaw zupę na małym ogniu, dodaj szpinak, tymianek i oregano i mieszaj przez 1-2 minuty, aż szpinak zwiędnie. Następnie spróbuj i dopraw zupę solą i pieprzem. Podawaj ciepłą, udekorowaną plasterkami cytryny.