Od dawna staram się pielęgnować weekendy.
Wyrzucam z głowy wszystkie powszednie sprawy, zaległości i trudne tematy.
Celebruję tu i teraz.
Wybieram dobre lektury, bywam na miłych spotkaniach i robię sobie małe i duże przyjemności.
Sięgnęłam też tym razem po rodzinny zbiór przepisów.
Był to kolejny powrót do czasów, kiedy jako dziecko pomagałam w kuchni.
Zwykle zwabiały mnie tam słodkie smaki i zapachy.
Maczałam palce w cieście, wylizywałam łyżki i miski.
Do dziś te obrazy mają cudowną moc budzenia we mnie emocji i dalekich wspomnień.
A pieczenie ciasteczek traktuję jak wielką magiczną zabawę.
Zwłaszcza kiedy chcę nimi obdarować kogoś bliskiego.
Tym razem upiekłam serduszka dla Agnieszki i Sławka.
Pozdrawiam Was Kochani!
Kruche serduszka z powidłami śliwkowymi
250 g mąki pszennej
120 g masła
50 g cukru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
wiejskie jajko
łyżeczka ekstraktu waniliowego
100 g powideł śliwkowych przetartych przez sitko
cukier puder i cynamon do posypania ciastek
Przesiać mąkę na blat.Dodać zimne masło pokrojone w kostki i nożem posiekać je razem z mąką na małe okruchy.
Dodać cukier, jajko,ekstrakt waniliowy i proszek.Zagnieść szybko ciasto.
Uformować je w kulę, owinąć folią i wstawić do lodówki na półtorej, dwie godziny.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 st. C.
Na podsypanym maką blacie rozwałkować ciasto na grubość 5mm.
Wykrawać foremką serduszka i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec ok. 10 minut.Przestudzić i składać po dwa przekładając powidłami.
Posypać cukrem pudrem i cynamonem.