Byłam w trakcie zaplatania chałki, kiedy zadzwoniła K.
– Zaraz oddzwonię, zaplatam…
– Warkocze? Komu?
– Chałce, a właściwie chale!
Zaplotłam i ułożyłam chałkę na blasze. Zostawiłam do wyrastania.
Oddzwoniłam do K.
– Zaplotłam. Wyrasta.
– To chyba wpadnę po pracy, choć przerażają mnie piątkowe korki…
– Zejdzie się jeszcze zanim chała wyrośnie i ją upiekę, więc akurat się doturlasz…
– To wpadam. Ciepła chała po całym tygodniu w ‘fabryce’ to jest coś!
– Będzie masło i domowe konfitury.
– Tylko sfotografuj jejmość, zanim urwę wielki kawał warkocza…
– Tak zrobię. Do zjedzenia!
Chałka na zakwasie z wanilią i czarnym sezamem
Przepis z bloga W poszukiwaniu Slow Life (na podstawie przepisu z książki “Domowa piekarnia” Małgorzaty Zielińskiej) z moimi zmianami
Zaczyn 2-fazowy:
1. etap:
50 g zakwasu żytniego
100 g mąki orkiszowej białej bio
50 g letniego mleka
Składniki mieszamy i zostawiamy na 6-8 godzin w temperaturze pokojowej.
2. etap:
ciasto z 1. etapu (200 g)
100 g mąki orkiszowej białej bio
50 g letniego mleka
Składniki mieszamy, odstawiamy na 3-4 godziny. Ważne jest, aby zaczyn nie dojrzewał za długo, gdyż ciasto stanie się zbyt kwaśne. Przed dodaniem do ciasta powinien mniej-więcej podwoić swoją objętość, a powierzchnia powinna być lekko wklęsła.
Gotowe ciasto:
cały zaczyn (350 g)
400 g mąki orkiszowej białej bio
50 g płynnego ostudzonego masła
2 jajka
2 łyżki cukru
szczypta soli
1 łyżka ekstraktu z wanilii
1 roztrzepane jajko do posmarowania wyrośniętej chałki
czarny sezam do posypania
Składniki dobrze wyrabiamy – jajka można wcześniej ubić. Jeżeli ciasto będzie zbyt gęste, można dodać 1-2 łyżki mleka – dodałam 6 łyżek mleka, tak aby ciasto było miękkie i elastyczne. Zostawiamy na 10 minut, po czym ponownie krótko wyrabiamy (10-15 sekund). Zostawiamy znowu na 10 minut i ponownie krótko wyrabiamy. Zostawiamy w ciepłym miejscu na godzinę.
Po godzinie należy odgazować ciasto, najlepiej uderzając w nie pięścią i zostawiamy je na kolejną godzinę do wyrastania.
Formujemy chałkę – wybrałam okrągłą formę warkocza. Trzeba wtedy podzielić ciasto na 3 części, uformować w miarę równe ruloniki, zapleść warkocz i zawinąć go w okrąg. Nie jest to trudne, gdyż ciasto bardzo dobrze współpracuje, jest elastyczne i nie klei się do rąk, bardzo łatwo daje się formować.
Uformowaną chałkę kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i zostawiamy w cieple do wyrośnięcia na 1-2 godziny. Moja chałka wyrastała w piekarniku nagrzanym do 32 st. C.
Chałkę smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy sezamem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C, lekko naparowanego. Pieczemy ok. 30 minut. Wyjmujemy na kratkę do ostudzenia.
Chałka na zakwasie na blogach:
Akacjowy blog
Dzieje kuchennej Wiewióry
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne