Brukselka i gnocchi z miodem i palonym masłem. Sezonowo od A do M

 

Listopadowa brukselka zagościła na naszych stołach – u mnie  i w Konwaliowej kuchni.
Mała kapustka o wielkiej mocy. Uwielbiam te malutkie główki, które skrywają super moc – smaku i aromatu. Jeżeli jej nie zamordujesz długim gotowaniem…
Moje dzisiejsze danie na stałe wejdzie do naszego menu i będzie pysznym uhonorowaniem listopadowych smaków.
Zainspiruję się także brukselką w wykonaniu mojej kulinarnej Partnerki.

 

 

Brukselka i gnocchi z miodem i palonym masłem
przepis NYT

450 g brukselki
1 cytryna
4 łyżki oliwy EV
gruboziarnista sól i świeżo mielony czarny pieprz
1⁄2 łyżeczki płatków czerwonej papryki
500 g gnocchi ziemniaczanych
6 łyżek masła
½ łyżki miodu
świeżo tarty parmezan do podania

Przytnij końce i przekrój brukselki na pół. Obierz grube paski skórki cytrynowej, a następnie grubo je posiekaj. (powinno być około 2 łyżeczek posiekanej skórki.)

Na dużej patelni rozgrzej 3 łyżki oliwy na średnim ogniu. Ułóż brukselkę równą warstwą, przeciętą stroną do dołu, dopraw ½ łyżeczki soli i odrobiną pieprzu. Rozrzuć skórkę z cytryny na wierzchu i gotuj, nie ruszając, aż brukselka dobrze się zrumieni od spodu, 3 do 5 minut. Dodaj płatki czerwonej papryki, wymieszaj i gotuj, aż brukselka będzie chrupiąca i delikatna, 2 do 3 minut. Przełóż do średniej miski.

 

 

Na tej samej patelni rozgrzej pozostałą 1 łyżkę oliwy na średnim poziomie grzania. Dodaj gnocchi na patelnię i gotuj przykryte, aż do złocistego koloru z jednej strony, 2 do 4 minut. Dodaj masło i miód, dopraw solą i hojną ilością czarnego pieprzu, gotuj mieszając, aż masło będzie złociste, pachnące orzechowo i pieniące się. Dołóż brukselkę, wymieszaj i przez kilka minut podgrzewaj wszystko razem. Podawaj z tartym parmezanem.

* na koniec dodałam jeszcze świeżo startą skórkę z cytryny

Brukselka z kasztanami i bekonem. Sezonowo od A do M

 

Brukselka jest pyszna i piękna. Ta malutka kapuściana główka ma wielką moc i można ją przygotować na tysiące sposobów. Od zawsze bardzo ją lubię gotowaną, pieczoną lub smażoną. Można jeść ją też na surowo, ale mi to nie służy… Ważna rzecz – nie można jej za długo mordować obróbką. 5 minut to maksymalny czas.
Dzisiejsza brukselka jest propozycją Konwaliowej kuchni – zajrzyjcie do niej po inspirację. Moją kapustkę przygotowałam z bekonem i kasztanami. Naprawdę to świetnie dobrana para.

 

 

500 g brukselki
100 g boczku/bekonu
1 czerwona cebula
10 prażonych kasztanów, grubo posiekanych
1/4 szklanki bulionu warzywnego
sól i pieprz do smaku
sok z cytryny

Brukselkę przekrój na pół i pokrój w cienkie plasterki, zaczynając od wierzchołka główek i kierując się w stronę łodygi. Wyrzuć twarde końcówki od strony łodyg.
Boczek pokrój na kawałki i smaż je na dużej patelni na średnim ogniu. Gdy boczek się zrumieni, wyjmij go łyżką cedzakową i odłóż na talerz.

Usuń nadmiar tłuszczu z patelni i zostaw niewielką ilość. Zwiększ ogień na duży i dodaj posiekaną cebulę. Smaż, aż cebula zacznie się rumienić, dodaj ponownie boczek.

Dodaj kasztany, brukselkę i wlej bulion. Dodaj pół płaskiej łyżeczki soli lub do smaku. Gotuj wszystko razem na dużym ogniu przez 3-4 minuty. Dodaj pieprz do smaku.
Podawaj na gorąco. Tuż przed podaniem wyciśnij trochę soku z cytryny.

 

 

  • jeżeli pominiesz bekon i wykorzystasz olej roślinny, danie będzie wegańskie