Bakłażany, kozi ser, zioła i oliwa. Żegnaj lato na rok…

dsc_0235-002
 

Zakładam wełniany szal, aby na tarasie wypić kawę o poranku…
Wita mnie świat skąpany w nocnej wilgoci.
Na tarasowych deskach wyznaczone ślimacze drogi.
Na wrzosach ciężkie krople rosy, a trawa mokra jak po deszczu…
Z ostatnim łykiem kawy pojawia się słoneczny promień…
Dzień posyła mi radosny uśmiech.
Wszystko staje się piękniejsze, minuta po minucie…
Lato jeszcze dziś, osatatnie jego porywy…
Zaraz zamieni się w mleczne mgły, nasypie żółtych liści i poleje wszystko zimnym deszczem…
Dni skurczą się jak mój wełniany sweterek i słońce będzie pod wydziałem…
Będę się ratować letnimi zapasami energii i skreślać zimne dni…
Żegnaj lato na rok…

 

dsc_0233
 

Bakłażanowe roladki z kozim serem w ziołach i oliwie

2 dojrzałe bakłażany
oliwa Ev
pieprz

300 g świeżego, solonego koziego sera ( jeżeli ser nie jest słony, trzeba posolić bakłażany)
świeże zioła: szałwia, tymianek, mięta, rozmaryn
kapary solone
3 ząbki czosnku
oliwa EV

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Blachę do pieczenia wykłądamy papierem do wypieków. Bakłażany kroimy w cienkie plastry, układamy jedną warstwą na papierze, skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika. Pieczemy, aż będą miękkie, ale nie będą się rozpadać – ok. 20 minut. Wyjmujemy blachę, zdjemujemy papier z upieczonymi plastrami i nakładamy kolejne do pieczenia.
Ser kroimy w słupki, zioła siekamy. Zostawiamy nieco w całości. Każdy plaster bakłażana posypujemy pieprzem, układamy kawałek sera, dodajemy zioła i zwijamy w roladkę. Roladki ciasno układamy w słoiku. Wsypujemy solone kapary, wkładamy obrane ząbki czosnku i pozostałe zioła. Zalewamy oliwą i odstawiamy do chłodu na dobę.
Pysznie smakują z domowym chlebem na zakwasie.
Słoik z roladkami można przechowywać kilka dni w chłodnym, ciemnym miejscu. Ale u mnie nie stoi dłużej, niż dwa!

Bakłażany z grilla i miętowy sos. Śródziemnomorskie klimaty

 

2014-08-003
 

Piękne lato najczęściej spędzam w kraju.
Szkoda mi wyjeżdżać na zagraniczne wojaże, kiedy tutaj tak pięknie.
Uwielbiam krótkie i dłuższe wypady to tu, to tam…
Niesie mnie do ciszy, nie zadeptanej trawy, naturalnej kuchni i ciekawych ludzi.
Upijam się każdym porankiem,każdym słonecznym dniem, każdą chwilą pełną letniego szczęścia.
Mogę godzinami siedzieć na łące wsłuchując się w pierwotną melodię przyrody.
Albo podziwiać płynącą dziko rzekę.
Patrzeć w niebo i ,zajadać się’ pierzastymi obłokami.
W dzieciństwie wyobrażałam sobie, że są doskonałą watą cukrową.
Znoszę kobiałki cudownie dojrzałych owoców i robię pierwsze konfitury.
Niespiesznie,celebrując proces od grona do zamkniętego kolorowego słoika.
Zachwycam się pomidorami pełnymi słońca.
Kupuję tylko te z przydomowych ogródków.
Zamknęłam już pierwsze butelki pomidorowego sosu.
Trafiły mi się też cudowne pstre bakłażany!
Ileż śródziemnomorskich wspomnień budzą ich plastyczne kształty…
Naturalne wydało mi się podanie ich z grilla.
Wiele razy tak je jadałam w tamtejszych stronach.

 

2014-08-006
 

Bakłażany z grilla z miętowym sosem

dwa bakłażany
sól morska

Bakłażany pokroić w plastry. Każdy posypać solą i odstawić na 15 minut.
Po tym czasie wytrzeć plastry papierowym ręcznikiem i położyć na rozgrzanym grillu.
Smażyć po kilka minut z każdej strony aż będą rumiane.

Trzy łyżki oliwy wymieszać z dwoma ząbkami czosnku roztartymi z solą i świeżo mielonym pieprzem .
Polać bakłażany i wstawić na dwie godziny do lodówki, aby smaki się połączyły.

 

2014-08-009
 

 

Sos miętowy

200 ml prawdziwego greckiego jogurtu
ząbek czosnku drobniutko posiekany
łyżeczka z’ataru
pieprz i sól do smaku
pocięte listki świeżej mięty

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić do połączenia się smaków.

Bakłażany podawać z miętowym sosem.

 codojedzenia