Szczawiowa tarta z jajkiem i miętą. Dwa tysiące kroków do Sezonowo od A do M !

DSC_0551-001
 

 

Trochę wiało, trochę chłodziło, kiedy wyprawiłam się na łąkową wycieczkę po szczaw i inne chwasty.
Niedaleko, dokładnie dwa tysiące kroków od mojego domu.
Magda z Konwaliowej Kuchni zadała szczawiowy temat na majowe sezonowe spotkanie od A do M.
A wiadomo, że w maju wszystko najlepsze, a do tego takie młode, nowe i wyczekane.
Nadziwić się nie można, jak po martwej zimie, natura może tak pięknie się reaktywować!
I szkoda każdego mijającego dnia, który już się w tym maju nie powtórzy…
Łapię więc majowe szczęście za nogi i przemierzam najbliższe mi okolice.
Przeszkodzić w tym może jedynie nagły deszcz, ktory ostatnio pojawia się jak zły duszek.
Dobrze, że chwasty zebrane do koszyka.
Dwa tysiące kroków mijają zdumiewająco szybko…
A w kuchni na pierwszy ‘ogień ‘ idzie szczaw. Sezonowy, majowy.
Magda już gotowa na swojej Północy i startujemy!

 

DSC_0536-001
 

Tarta ze szczawiem, jajkiem i miętą

ciasto:
250g mąki: 150 g pszennej i 100 g owsianej
150g schłodzonego masła
1 łyżeczka soli
1 jajko
1 łyżka lodowatej wody

Mąkę wysypujemy na blat, robimy w niej dołek i dodajemy masło pokrojone w kostkę, sól i jajko.
Łączymy wszystkie składniki. Delikatnie zagniatamy i wyrabiamy wewnętrzną stroną dłoni, aż ciasto stanie się elastyczne. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Następnie cienko rozwałkowujemy na papierze do pieczenia, odkrawamy nożem nierówne brzegi , nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki na 25-30 minut.

nadzienie:
200 g liści szczawiu bez łodyg
2 wiejskie jajka
50 g sera cheddar
1 łyżka liści mięty
pęczek młodej cebuli
2 ząbki czosnku
sól i pieprz
2 łyzki oliwy EV

Jajka gotujemy na twardo i studzimy w zimnej wodzie. Liście szczawiu i mięty myjemy i osuszamy na ściereczce, siekamy niezbyt drobno. Cebulę razem ze szczypiorem kroimy, czosnek siekamy. Ser ścieramy na tarce. Na patelnię wlewamy 2 łyżki oliwy, wrzucamy cebulę, czosnek i blanszujemy. Dodajemy szczaw i krótko podsmażamy, aby nie puścił soku. Wyłączamy grzanie, dodajemy liście mięty, sól i pieprz. Mieszamy i studzimy. Jajka siekamy i dodajemy do farszu razem z serem, delikatnie mieszamy.

Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C.   Na środku placka rozkładamy szczawiowy farsz z jajkiem, a boki ciasta zawijamy do środka. Tartę przekładamy na blachę do pieczenia i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 25 minut. Wyjmujemy upieczoną tartę z pieca, posypujemy liśćmi mięty i od razu podajemy.

 

 

28 thoughts on “Szczawiowa tarta z jajkiem i miętą. Dwa tysiące kroków do Sezonowo od A do M !

  1. Iście majowa tarta! Różne rzeczy już ze szczawiu jadłam, ale w tarcie jeszcze go nie próbowałam. Zapowiada się przepysznie! Dziękuję, że w ten chłodny i wietrzny dzień wybrałaś się ze mną na łąkę.:)

    • Post Author Amber

      Magda,
      jest pyszna, polecam!
      Dziki szczaw zasługuje na wiele więcej, niż klasyczna szczawiowa…
      A dzień, mimo, że chłodny i wilgotny, był idealny na łąkową wyprawę!

  2. Ależ znowu zaczarowałaś, Amber! Szczaw na tarcie! Pycha! 🙂

  3. Mniam, znakomite! Matka naura daje dary, należ z nich korzystać 🙂
    Pozdrawiam

  4. Piękna tarta rustykalna i piękne dodatki:-)

  5. szczawiowej tarty jeszcze nigdy nie jadłam. myślę, że musi być przepyszna, bo na zdjęciu wygląda ekstra!

  6. Aniu zachęciłaś mnie, takie danie to ja by zjadła 🙂 pysznie wygląda :-0

  7. Prawdziwie wiosenne danie 🙂 Tarta wygląda bardzo apetycznie 🙂 pozdrawiam serdecznie

  8. Ale świetny pomysł z ta tarta szczawiową Aniu

  9. Cudowna tarta! Nigdy nie jadłam ze szczawiem nic poza zupą, którą w ogóle uwielbiam po prostu ! 🙂
    Pozdrawiam Aniu 🙂

    • Post Author Amber

      Majanko,
      dziękuję!
      Ja też uwielbiam szczawiową.
      Poszukiwałam innej alternatywy dla szczawiu, i w tej tarcie smakuje fantastycznie.

  10. Nie jadłam nigdy takiej tarty, ale bardzo podoba mi się pomysł wykorzystania szczawiu do czegoś innego, niż zupa 🙂 Pozdrawiam

  11. Aniu u Ciebie jak zawsze kuchnia kipi cudownymi smakami i zapachami:) buziaków moc:)

  12. Niby klasyczne połączenie, a jednak w zupełnie nowej formie. Musiało być pysznie 🙂

  13. Zaskakujecie w “Od A do M”.. pesto szczawiowe, tarta szczawiowa… pięknie. Będę miała, co próbować 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *