Pamiętam torby z mąką tortową i cukrem. Były białe, z dużymi napisami. Babcia kupowała je w pobliskim sklepiku. Tak samo masło, w kremowym papierze. Czasami masło było ze wsi, w osełce i chrzanowych liściach…Zapamiętałam lekcje pieczenia, że mąka musi być sucha, a masło najlepsze – żeby wyszło dobre kruche ciasto. Dla mnie było najlepsze, a te cenne zasady stosuję do dziś.
I piekę taką szarlotkę jak u babci. Mało ciasta, dużo jabłek. Jabłka pieczone, naturalnie brązowe, bo babcia nie używała cytryny. Pieczone to pieczone – mawiała.
Ach co to była za szarlotka! Moja udaje tę babciną, ale i tak jest najlepsza.
forma z wyjmowanym dnem 21 cm x 21 cm
320 g mąki tortowej
80 g cukru pudru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia bio
150 g miękkiego masła + do wysmarowania formy
4 żółtka
6 jabłek Grójeckich
2 torebki cukru z prawdziwą wanilią
50 g masła
bułka tarta do posypania ciasta
cukier puder do posypania szarlotki
Piekarnik nagrzej do 180 st. C z opcją góra – dół. Jabłka obierz ze skórki, wykrój gniazda nasienne i pokrój je na kawałki. Przełóż jabłka do formy do zapiekania, dodaj masło i cukier wanilinowy. Wymieszaj i wstaw naczynie do piekarnika. Piecz, aż jabłka całkowicie się rozpadną.
Formę – dno i boki wysmaruj masłem. Wymieszaj mąkę, cukier puder, proszek do pieczenia i sól. Dodaj masło i mieszaj do uzyskania kruszonki – ręcznie lub w misie miksera. Dodaj żółtka i zagnieć szybko ciasto. 3/4 ciasta wylep dno formy. Ponakłuwaj ciasto widelcem i wstaw do zamrażalnika na 3o minut.
Pozostałą część ciasta zawiń w folię spożywczą i również włóż do zamrażalnika.
Kiedy jabłka są już gotowe, wyjmij je z piekarnika. Nie wyłączaj go. Z zamrażalnika wyjmij ciasto. Posyp je bułką tartą. Jabłka rozłóż na cieście. Pozostałe ciasto zetrzyj na tarce o grubych oczkach prosto na jabłka. Wstaw formę do piekarnika i piecz szarlotkę przez 30 minut. Kiedy ciasto jest złote, wyjmij je i zostaw, aby szarlotka przestygła. Posyp cukrem pudrem. Podawaj jeszcze ciepłą z lodami lub zimną.
zjadłabym taką jeszcze ciepłą
Iza,
częstuj się, jest jeszcze ciepła!
Wpadłam na cieplutką szarlotkę 🙂
Sama nie piekę, ale moja Mama piekła zawsze pyszne ciasta i szarlotkę uwielbiałam. Mieszkaliśmy na wsi, więc była mąka z młyna i świeże masło, które ubijaliśmy z siostrą w maśniczce . Mama robiła kruche ciasto, a my podjadałyśmy szarlotkę, jak była ciepła. Och, jak pachniała cynamonem, mniam, mniam…. 🙂
Miłego dnia 🙂
Irena, jakie cudne wspomnienia!
Uwielbiam takie sentymentalne potrawy/ciasta i chętnei do nich wracam.
Szarlotka pachnie nieziemsko i jest jeszcze ciepłą. Zapraszam!
ależ teraz będzie za mną chodzić szarlotka!
Magdalena, no dotąd, aż jej nie upieczesz!
Ale mam slinitok… Mamusiu kochana, chcę tu i teraz taką szarlotkę☺️
Marzena, rozumiem, bo ja jak się piecze już mam…
Ale polecam ją upiec.
Oj pychota!
Dosłownie magiczny przepis, już czuję smak tej szarlotki 😀 Wygląda obłędnie 😀
Marzena, bardzo dziękuję!
Polecam ten przepis.
Niby wydaje się, że szarlotka taka prosta, a jednak. Zrobiłam z cynamonem, ciasto wyszło, ale jabłka były za “ciamciate”, znaczy za mało kwaśne… A ten przepis może być lepszy od mojego – muszę w końcu wypróbować 🙂
Iwona, dobra szarlotka to jest sztuka. Naprawdę!
Czasami się nabiorę na taką o której piszesz gdzieś w kawiarni…
Spróbuj mój przepis.
Babcina szarlotka, mniam!
Wspomnień czar 🙂
Kamila, sentymentalnie…
Ale przepis pozostał!
Dla mnie każda szarlotka smakuje i każdą mogę zjeść o każdej porze dnia i nocy 🙂 to ciasto to dla mnie rozkosz 🙂
Aniu,
a dla mnie nie każda. Spotkałam takie, których nie mogłam zjeść…
Dobra szarlotka to dla mnie kwintesencja elegancji. Porcelanowa zastawa, dobra herbata i pyszna szarlotka – czyż to nie brzmi niemal jak wizyta u starszej pani, która owinięta koronkową chustą podaje nam te rarytasy na srebrnej tacy. Ach…rozmarzyłam się! To mi przypomniało moją ukochaną babcię Cecylię ❤
Małgosiu, właśnie cała ta porcelana na zdjęciu jest po mojej babci!
Tak podawała szarlotkę i inne desery.
Do herbaty było obowiązkowe mleko w dzbanuszu. A kawa czarna w imbryku.
Cudowne wspomnienia!
Kocham szarlotkę. Moja babcia zawsze mówiła, że do kruchego ciasta najlepsza jest mąka krupczatka. Ja robię jeszcze inaczej, ale chętnie wypróbuję Twojego przepisu. Dziękuję 😀
Felicja.
no każda babcia miała swoje patenty.
Polecam tę wersję, zawsze cieszy się u nas ogromnym powodzeniem.
Moja mama taką robiła i robi, Uwielbiam
Irek, to fantastycznie!
Najlepsza.
Klasyka w najlepszym wydaniu:)
Miłość mamy, dziękuję za miły komentarz.
Piękne wspomnienie! Mam wiele innych ulubionych ciast, ale mój mąż jest największym miłośnikiem szarlotki, dlatego często ją robię. On też ma wspomnienia związane z babcią, która zawsze przygotowuje szarlotkę na nasz przyjazd 🙂
Polenka,
dziękuję. Szarlotka to ciasto bez wad i takie romantyczne.
Pozdrowienia dla Męża i Jego Babci!
Cudowni i apetycznie wygląda Twoja szarlotka. Bardzo lubię wszelkie ciasta z jabłkami, więc chętnie się poczęstuję
Olu, bardzo się cieszę!
Częstuj się.
Szarlotkę uwielbiam, ale lubię jak jabłka nie są do końca rozpadnięte. Mus jest zawsze jakąś odmianą.
MAMA,
a ja lubię i takie i takie.
Pychota! uwielbiam szarlotkę <3
Sys, wspaniale!
Pozdrowienia.
Wygląda smacznie 🙂 Uwielbiam jabłka Grójeckie 🙂
Iwona, polecam i szarlotkę i jabłka Grójeckie!
Taka ciepła szarlotka z dużą ilością cynamonu nam się teraz marzy 🙂
Candy Pandas,
w takim razie musicie ją upiec.
Pozdrowienia!
Uwielbiam szarlotkę z lodami! Chętnie wypróbuję przepis 🙂
Miye,
bardzo proszę.
Pozdrawiam