1 kg wędzonej szynki
1 szklanka cydru jabłkowego
2 łyżki musztardy Dijon
2 łyżeczki świeżego tymianku
1 łyżeczka posiekanego czosnku
3 łyżki masła
1/2 szklanki brązowego cukru
1/4 łyżeczki ostrej mielonej papryki
1 szklanka domowego bulionu z kurczaka
3 jabłka Grójeckie, pokrojone na ćwiartki
1 cebula pokrojona na ćwiartki
Do średniej wielkości rondla wlej cydr jabłkowy, dodaj musztardę Dijon, tymianek, czosnek, masło, brązowy cukier i paprykę i gotuj na średnim ogniu 10 minut. Zredukuj ogień do małego i gotuj, aż płyn zmniejszy się prawie o połowę i zgęstnieje. Ostudź.
Rozgrzej piekarnik do 160 st. C. Do brytfanny z rusztem wlej bulion z kurczaka, włóż jabłka i kawałki cebuli. Połóż szynkę na ruszcie i osusz ją papierowym ręcznikiem. Pędzlem do ciasta posmaruj szynkę glazurą ( wykorzystaj połowę glazury).
Luźno przykryj szynkę papierem do pieczenia i piecz 1 godzinę. Odkryj papier, polej szynkę resztą glazury i piecz przez kolejną godzinę lub do osiągnięcia temperatury wewnętrznej 140 stopni w najgrubszej części mięsa.
Odstaw gotową szynkę na 10 minut, a następnie pokrój ją w cienkie plasterki i podawaj.
Wygląda bardzo apetycznie, taka szyneczka będzie prawdziwą ozdobą świątecznego stołu
Cztery fajery, smakuje wybornie. Polecam.
Na święta nas nie ma, ale zaraz po nich mam u siebie przyjaciół na wspólne kolędowanie . I chętnie im przygotuję taką luksusową szynkę
Marzena, tę szynkę można przygotować w każdym momencie.
Robiłam tutejszego Gammona w cydrze, smakował wybitnie
Wędrówki po…, no ta szynka też tak smakuje.
Ależ ona apetyczna!
Patrycja, dziękuję. Jest pyszna.
A czy koniecznie musi być szynka wędzona?
To tylko pytanie dodatkowe – w święta będzie ozdobą stołu! 🙂
Karo, zawsze robię wędzoną. Chyba inna wyjdzie sucha.
Bardzo smakowity przepis, zaciekawiło mnie użycie szynki wędzonej, to dla mnie nowość. Zapisane do spróbowania. Pozdrawiam
Kamila,
wędzona nie będzie po pieczeniu sucha. Spróbuj.
Wygląda naprawdę smakowicie i warto wypróbować przepis w bożonarodzeniowym okresie.
Pojedztam, o tak. Polecam każdemu.
Z pewnością będzie to coś innego na wigilijnym stole i dobrze.
Pojedztam, jeżeli ktoś je w wigilię mięso, to tak.
jaki to musi mieć zapach! nie mówiąc już o kruchości mięsa i smaku, delicje!
Karolina, dziękuję. Jest pysznie.
Uczta dla mięsożerców 😀
blogierka i wege też się skuszą.
Szalenie mnie dziwi, że w naszej tradycji, tradycji kraju jabłczanego, jest tak niskie wykorzystanie cydru w kuchni. Dobrze, że ten składnik promujesz
Ireneusz, bo cydr to jednak nie jest polska tradycja. Dopiero ta gałąź się rozwija.
Patrząc na takie smakowitości, człowiek aż nie może doczekać się już świąt
Wędrówki po…, już za chwilę…