Czas zrywa kolejne dni z kalendarza.
Spadają jak dojrzałe gruszki…
Spieszą się nie wiadomo dokąd, a każdy z nich zostawia po sobie coś nowego.
Chwile, które się już nie powtórzą.
Usmiechy chętniej dawane przez dzieci niż dorosłych…
Przeczytane książki, zapisane kartki pamiętnika.
Wyszperane historie i momenty utrwalone na fotografii.
Bukiety kwiatów i wspomnienie przekwitłych już bzów.
Kolejne sezonowe warzywo w koszyku i na talerzu.
Pierwsze czerwcowe grzyby żółte jak słońce.
Weekendowe wyjazdy w poszukiwaniu letnich krajobrazów.
Smaki, kolory i nastroje.
W leniwym rytmie…
Spiralne ciasto filo z kozim serem, szpinakiem i miętą
1 opakowanie ciasta filo o największej grubości
1/2 kostki masła + do wysmarowania formy
400 g solonego sera z koziego mleka
200 ml jogurtu greckiego
200 g liści szpinaku
mały pęczek mięty
2 dymki ze szczypiorem
2 ząbki czosnku
2 wiejskie jaja
pieprz czarny do smaku
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Formę do zapiekania smarujemy masłem. Szpinak, dymki i miętę płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Siekamy niezbyt drobno. Czosnek przeciskamy przez praskę. Ser przekładamy do miski i rozkruszamy go widelcem. Dodajemy jogurt, jaja i czosnek. Mieszamy. Dodajemy posiekane liście i pieprz. Dokładnie mieszamy.
Masło topimy w małym garnku. Na blacie rozkładamy opakowanie ciasta filo. Pędzlem kuchennym smarujemy pierwszy arkusz i układamy na nim porcję serowego farszu, zostawiając wolne brzegi z dwóch stron. Zwijamy w rulon, skręcamy w spiralę i układamy na środku naczynia do zapiekania. Tak samo postępujemy z kolejnymi arkuszami filo, dokładając zwinięte rulony ciasta z serem, aby tworzyły spiralę. Kiedy wypełnimy całą formę, smarujemy całą spiralę masłem i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Zapiekamy 30-40 minut. Ciasto lekko studzimy, a następnie kroimy na porcje i podajemy. Pysznie smakuje polane miodem kasztanowym.
Aniu ale apetyczne ciacho 🙂 z chęcią porywam sobie kawałek 🙂
Marzenko,
bardzo proszę!
Z kozim serem!! Wspaniałości 🙂
Łucjo,
cieszę się, że Ci się podoba.
Pozdrowienia!
I zauważam pewną prawidłowość – im człowiek starszy tym czas szybciej leci:-) A ciasto pyszne, moje klimaty. Tylko w naszym mieście nie uświadczysz ciasta filo:-(
Marzena,
no tak, w pewnym wieku czasu mamy coraz mniej…
Nie ma ciasta filo? Niemożliwe!
U mnie jest nawet w osiedlowym sklepie…Ale można spróbować zrobić samemu.
Ciasto jest pyszne bardzo. Jak tylko kupisz filo, koniecznie zrób!
zakochałam się w tym ciasteczku 🙂
Aniu,
polecam Ci je zrobić.
Ciasto na pewno stanie się stałym elementem Twojego menu.
Pysznie nadziane i zapieczone! Idealne danie na delektowanie się darami czerwca!
Smacznego!
Kamila,
korzystanie z dobrodziejstw czerwca jest fascynujące!
Dziękuję.
U mnie wszystko toczy się w rytmie raczej szalonym, niedoścignionym. Tęsknię za tym powolnym, gdy jest czas zachwycać się codziennością… 🙂
Pyszne to ciasto musiało być. A wygląda fantastycznie! 🙂
Gin,
a nie da się neco zwolnić, zostawić pospieszny rytm?
Ciasto jest pyszne, polecam!
Wygląda bardzo apetycznie i przypomina mi banicę 🙂 pozdrowienia
Małgosiu,
dziękuję.
Spiralne ciasto z serem w cieście filo to specjalność w Grecji, Bulgarii, Czarnogórze…
W tych krajach na wsi filo robi się w domu ręcznie.
Można też powiedzieć, że to spiralna wersja spanakopity.
Kultura kulinarna ewoluuje i przekracza granice.
POzdrowienia!
Cudowne ,z chęcią zrobię.
Laura,
cieszę się. Smacznego!
Cudownie nadziane …. oj zjadłabym:)
Dziękuję Jolu!
Zapraszam.
Bardzo lubię tego typu wypieki z ciasta filo! Zazwyczaj robię paszteciki, a ta spirala bardzo mi się podoba 🙂
Zuziu,
filo lubię bardzo!
Mam nawet zamiar skusić się na własne domowe ciasto.
A spirala nadaje niebanalności całemu wypiekowi.
Polecam!