Mieliśmy ochotę na letnią rybę. W torbie świeże boczniaki i Chardonnay w lodówce. Brakowało ryby, po którą pojechałam bardzo ochoczo. Letnie miasto wcale nie opustoszało i nie wiało pustką. Oczekiwaną jak na wakacje przystało. Świeże ryby dojechały mimo letnich korków i równie ochoczo wróciłam zatłoczonym miastem. Od razu otworzyliśmy wino, a ryba prawie dochodziła na patelni. Letni obiad podany!
Sandacz z patelni z bczniakami
3 filety świeżego sandacza
200 g boczniaków eko
2 młode cebule
2 ząbki czosnku
1 łyżka natki pietruszki
sól i pieprz do smaku
2 łyżki klarowanego masła
1/2 cytryny bio
Kawałki ryby myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Skrapiamy cytryną i posypujemy pieprzem. Odkładamy. Boczniaki rozrywamy na mniejsze kawałki, w razie potrzeby oczyszczamy. Na patelni kładziemy 1/2 łyżki masła, rozgrzewamy i wrzucamy pokrojone cebule i czosnek. Blanszujemy i dodajemy boczniaki. Rumienimy je ze wszystkich stron i odkładamy do miseczki. Na patelnię dodajemy 1 łyżkę masłą i kładziemy rybę. Rumienimy ją na sporym ogniu z obu stron. Zmniejszamy grzanie i dodajemy boczniaki oraz resztę masła. Podsmażamy razem chwilę, skrapiamy resztą soku z cytryny, posypujemy solą, pieprzem i natką pietruszki. Od razu podajemy z grzankami i schłodzonym białym winem.
Takie danie to szczególnie by mojej mamie posmakowało!
Magdalena, to podrzuć Mamie przepis!
Fajne połączenie ryby i grzybów!
Patrycja, koniecznie spróbuj!
Aniu pysznie wygląda Twój letni obiad 🙂 Polecam wypróbowanie też z kurkami 🙂 Pozdrawiam
Małgosiu, dziękuję.
Z kurkami jadam od lat!
Nigdy nie jadłam boczniaków, zastanawiałam się z czym to można ugryźć 😀 Twoja propozycja i wygląda i brzmi smacznie
Marzena, w takim razie próbuj, teraz już wiesz!
Dziękuję.
Wygląda bardzo apetycznie, aż chce się go zjeść od razu z patelni 🙂
Papierowa Łowczyni, dziękuję.
To danie je się prosto z patelni!
Kilka dobrych składników i wyczarowałaś królewski posiłek!
Wszystko w jednej patelni to coś dla mnie! Mniam!
Kamila,
Bo dobre składniki są podstawą sukcesu na talerzu!
Dziękuję.
Nie wiem co bardziej mnie kusi: to wino, ta ryba czy…całokształt 😉 No to biorę wszystko, po co się rozdrabniać 😉
Pewnie Małgosiu! Nie należy się ograniczać.
To bardzo dobry plan.
Wygląda wprost przepysznie. Doskonała propozycja na jutrzejszy obiad.
Cztery fajery, bo to przepyzsne danie!
Takie danie do mnie zdecydowanie przemawia, Pysznie!
Wędrówki po kuchni, jak przemawia to koniecznie je zrób!
Wygląda super 🙂 Uwielbiam tak podane ryby.
Zrzuć brzuch,
smakuje doskonale!
Jeszcze nigdy nie miałyśmy okazji spróbować połączenia ryby z boczniakami a wygląda naprawdę wyśmienicie 🙂
Candy Pandas, bardzo Wam polecam, bo to fantastyczne połączenie.
Boczniaki, cebulka, pietruszka – pyszne, natomiast ryba niestety nie dla mnie. Choć rzeczywiście, letni to przepis 😉
Psyche Tee,
dziękuję. Nie tworzę przepisów dla każdego. Jest to niemożliwe…
Wspaniałe danie, pysznie było 🙂
Słodko słodka, świetnie!
Strasznie trudno u nas kupić jakąś rozsądną rybę, a o sandaczu nie ma co marzyć, tych mrożonych “cudów” z marketu nie kupuję, inna sprawa, że jeżeli chodzi o ryby to nie bardzo potrafię je zrobić, tylko w panierce i właściwie tyle… Muszę spróbować jak trafię na jakiś lepszy kawałek ryby.
Iwona, no to jest problem…
Może kupuj mrożone z onaczeniem MSC.
POza tym bardzo polecam to danie!