Każdego roku jedliśmy Jej rydze.
Nazwaliśmy je świątecznymi,bo wyjmowała je ze swojej spiżarni tylko na święta Bożego Narodzenia.
To był rytuał.
Wiadomo było,że przed nakryciem stołu swoim biało haftowanym obrusem,wyciągnie kamienny garnek z rydzami.
Z namaszczeniem zdejmie pokrywkę i odsłoni się cudny widok.
Pomarańczowe kapelusze skąpane w rudym oleju.
Pachnące ściółką i lasem.
Aromatyczne od oleju i przypraw.
Potem wyłoży je delikatnie jeden po drugim na białą porcelanową miskę i postawi w centralnym miejscu stołu.
Dopiero potem wolno nam będzie ustawiać talerze,półmiski i szkło.
A Ona za każdym razem zerkając, jak idzie nam nakrywanie do świątecznego śniadania,pośle uśmiech w kierunku rydzów.
To były Jej ulubione grzyby.
Miała swój zagajnik,a w nim polanę,na której zawsze je zbierała.
A one jakby czekały na Nią.
Przynosiła kosz rydzów,siadała na schodkach przed domem i wyciągała jeden po drugim.
Delikatnie czyściła każdy kapelusz z liści i igieł.
I układała je na ławce, równo,jak batalion wojska w szyku.
W kuchni czekał już kamienny garnek,przyprawy i olej.
Rydze trafiały do spiżarni i czekały tam do świąt.
Wiedzieliśmy,że dla Niej na świątecznym stole grały pierwsze skrzypce.
Rydze w oleju babci Heleny
dla 4-6 osób
500 g świezych rydzów sredniej wielkości
2 łyżki soli kamiennej
1 łyżka czarnego mielonego pieprzu
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
pół litra oleju czosnkowego Kujawski
Rydze oczyścić i każdy kapelusz przetrzeć wilgotnym ręcznikiem papierowym.
Nózki odciąć.
Do kamiennego naczynia wlać olej -tyle,aby pokrył dno.
Ułożyć warstwę kapeluszy.Posypać je solą z pieprzem.
Potem następną warstwę.Dołożyć liście laurowe i ziele angielskie.
Polać olejem.
Następnie powtarzać układanie wastw grzybów i posypywać je solą z pieprzem .
Zalać resztą oleju z czosnkiem.Delikatnie docisnąć i przykryć pokrywką.
Odstawić w chłodne miejsce – do spiżarni,lodówki na górną półkę.
Podawać jako dodatek do mięs lub składnik sałatek.
Rydze babci Heleny …
Idealne aby celebrować świąteczny czas.
Wpis powstał w ramach projektu pod patronatem ZT Kruszwica i portalu zPierwszegoTloczenia.pl i jest częścią elektronicznej książki kucharskiej Boże Narodzenie 2013.
Zawiera lokowanie produktu.
Takie rydze na świątecznym stole to prawdziwy rarytas! Prawda “idealne aby celebrować świąteczny czas”. Pozdrawiam grudniowo!
O tak, to smak, który do mnie mówi 🙂
Toż to samo złoto:-) Ależ cenne naczynie jest w Twoim posiadaniu:-) Pamiętam najbardziej takie rydze z Krynicy:-)) Pycha:-)
Wyglądają wspaniale. Nigdy nie miałam okazji próbować rydzów w takiej odsłonie, ale z pewnością kiedyś wypróbuję Twój przepis.
Świąteczny rarytas!
Z radością wyłowiłabym kilka kapeluszy z tego glinianego garnka:)
Amber, nie masz pojęcia, jak ci tych rydzów zazdroszczę.
Idę sobie stąd… 😉
Beata,
polecam Ci na przyszły rok.
Z pewnością Cię zauroczą smakiem,aromatem…
Rydze zachwycające, ale tak jak zawsze, gdy opowiadasz zapamiętaną z domu rodzinnego historię, najbardziej zachwyca mnie to jak wiele pamiętasz, jak ładnie potrafisz podać to swoje wspomnienie i jak cenne to zjawisko w dzisiejszych czasach. Chwała Ci za to, że podajesz dalej te piękne momenty. Babcia Helenka byłaby z Ciebie dumna!! całuję!!!
Aga,
wiesz,to dziwne,ale nie pamiętam niektórych zdarzeń sprzed roku.
A z dzieciństwa nawet kolory,zpaachy,szczegóły tak dokładne,że sama nie potrafie tego wytłumaczyć.
Babci pamięć pielęgnuję szczególnie.
Od babcinych przepisów robi się szczególnie ciepło na sercu o tej porze roku. I ta pięknie przez Ciebie opisana niespieszność i uważność, które cechowały nasze babcie i prababcie, również w kuchni.
Cudowny przepis, prawie czuję ten zapach :).
Evitaa,
zwróciłaś uwagę na najistotniejszą rzecz – nie pamiętam,aby posiłki moja babcia robiła w stresie,złości czy w pośpiechu.
Dlatego tak smakowały i ściągały dobre emocje.
Dziękuję.
Cudownie opisane. Chętnie bym spróbowała tych rydzów. Nigdy nie jadłam jeszcze.
Uściski Aniu :*
Majanko,
u mnie w spiżarni czekają na święta…
Wpadaj!
ooo rydze , Ania to rarytas jest co?
Alu,
dokładnie tak.
Wspaniały przepis! Nie wiedziałam, że grzyby można w ten sposób marynować! Gdzie ja tylko znajdę taką polankę pełną rydzów…
Pozdrawiam serdecznie
Goisu,
jest naprawdę doskonały.
Potem ten olej barwi się na rudo i cudownie smakuje w sałatkach.
Może kupisz rydze najprędzej…
Przepis opisany sercem, pełnym wspomnień.
Bożenko,
trafiłaś dokładnie w sedno.
Pozdrawiam Cię.
wygladaja pysznie 🙂
Mysiu,tak smakują!
Milo jest miec takie piekne wspomnienia… Ja jeszcze rydzow nie jadlam. Twoje slowa sprawily, ze nabralam na nie przeogromnje ochoty. I co ja teraz zrobie? 😉
Majko,
tak,to prawdziwy i największy skarb.
Rydze koniecznie spróbuj,polubisz.
Te w oleju traktuję jak relikwię…
Może gzdieś solone lub w zalewie o tej porze dostaniesz.
Twoje przepisy są wspaniałe! pozdrawiam i do wieczora:)
There are also loveseats for dogs that include squeaky toys inside the bolster
pillows. Pet Beds Direct are a Lancashire based company producing the ultimate in pet beds,
dog beds and cat beds. This site is dedicated to bringing the best quality
dog beds, where luxury and comfort meet.
I’m not that much of a internet reader to be honest but your blogs
really nice, keep it up! I’ll go ahead and bookmark your
website to come back down the road. Many thanks