Róża. Utożsamiamy ją z pięknym, idealnym wręcz kwiatem. Czymś jedynym i wyjątkowym.
Kto wie, jakie jest imię róży? Co oznacza i czym była w przeszłości? A czym jest dla nas teraz?
Symbol róży ma wiele znaczeń w naszej cywilizacji. Róża to królowa kwiatów, symbol namiętności i miłości. Ale jest też chrześcijańskim symbolem nie tylko Maryi, ale i Jezusa, którego nazywa się “różą między cierniami”.
Jest również symbolem perypetii życia – “będzie ból wśród piękna”. Róża kwitnie nawet na pustyni życia wśród cierni i w zaciszu winorośli. Jest ona symbolem czystości, niebieskich i ziemskich pragnień bycia doskonałym, symbolem zarówno dziewictwa i płodności, ale też życia i śmierci.
Róża ma związek z sercem, jest symbolem jego tajemnic lub rzeczy, które nie mogą być jeszcze wypowiedziane, bo są objęte przysięgą. Idąc dalej tym tropem, jak wyjaśnić tytuł Imię róży Umberto Eco?
Sam Autor nie wyjaśnia nam niczego, oddając czytelnikowi wolność interpretacji. Bo imię róży ma wiele znaczeń…
Jak oddać piękno róży w kuchni? Jak zinterpretować jej symbolikę? Jakie nadać jej imię?
Moja odpowiedź jest w tym wpisie…
Jak przedstawi różę Magda w Konwaliowej kuchni?
Róża tarta Marii Disslowej
z książki Jak gotować
10 dkg róży
50 dkg cukru
1 dkg kwasku cytrynowego lub winnego (dodałam sok z 1 ekologicznej cytryny)
Świeżo zerwaną różę oczyścić z żółtych koniuszków, obcinając je nożyczkami, oczyścić również z nadpsutych listków i żółtego pyłku. Oczyszczoną różę włożyć do kamiennej miski z miałkim cukrem i utłuczonym kwaskiem. Ucierać wałkiem na gładką masę, poczem włożyć do słoja do dalszego użytku.
* Kwiaty róży zbierałam rano w słoneczny dzień. Ucierałam je w kamiennym moździerzu. Utarte zamknęłam w wyparzonym słoiku.
Kruche babeczki z różą i bezą
6 babeczek
ciasto
1/2 szklanki śmietany 18%
1 jajko
300 g mąki tortowej
1 łyżka cukru
1/2 kostki masła
beza
6 świeżych białek
200 g drobnego cukru
4 łyżeczki skrobi kukurydzianej
1 łyżeczka soku z cytryny
Śmietanę roztrzepujemy z jajkiem. Na blat wysypujemy mąkę, cukier, pokrojone chłodne masło i wlewamy śmietanę z jajkiem. Wszystko siekamy nożem. Zlepiamy ciasto w kulę, owijamy folią spożywczą i wstawiamy na noc do lodówki.
Przygotowujemy foremki na babeczki ( u mnie klasyczne metalowe). Każdą wylepiamy ciastem i nakłuwamy spody. Pieczemy 6-7 minut w 180 st. C i studzimy na kratce.
Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do nich porcjami cukier. Dalej miksujemy aż powstanie błyszcząca piana. Na koniec dodajemy skrobię i sok z cytryny. Całość dokładnie mieszamy.
Babeczki napełniamy tartą różą i nakładamy bezę w dowolny sposób. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 st.C z termoobiegiem i pieczemy ok. 30 minut. Gotowe studzimy na kratce.
Pięknie napisane…
Nie wiem, czy swoim wpisem oddałam to piękno i tajemniczość, które róża ze sobą niesie, ale to było bardzo przyjemne i niezwykle pachnące spotkanie, za które Ci dziękuję. 🙂
Przepis na różane babeczki wykorzystam z przyjemnością!
Magda,
jasne, że oddałaś! Wszak róża nie jedno ma imię.
Dziękuję. Było bosko – różano – od różanobrania po jedzenie!
Uwielbiam różane przepisy, to moje ukochane!
Cudowne babeczki!
Kamila,
jak miło!
Dziękuję.
Bardzo ciekawie napisane. Imię Róży – klasyka 🙂
Babeczki na pewno smakują genialnie 🙂
Aniu,
dziękuję.
Babeczki miammmmmmm…..
Ojej , jakie to piękne
Aniu prawdziwe dzieło sztuki stworzyłaś 🙂
Róże kocham w każdej postaci
Dziękuję Alu!
To pochwała róży.
nigdy nie jadłam róży, szkoda że nie mam piekarnika bo przepis bym wypróbowała
Czerwona filiżanko,
oj szkoda…smak róży jest niezwykły.
Może kiedyś…
oj kusisz kusisz
Czerwona filiżanko,
taaak!
Odkąd pamiętam, już jako małe dziecko zrywałam płatki róży na lagrach u mojej babci…:-)
Cudnie ją wykorzystałaś:-)
Marzena,
ja ze swoją babcią zbierałam i kwiaty i owoce róży na przetwory.
Dziękuję.
Cudownie musi pachnieć i smakować
Tak Pati.
Przypomniałaś mi o książce Marii Disslowej :-). Muszę ją odgrzebać gdzieś w domu, na pewno ją mam!
U nas róża pnąca pięknie kwitnie w tym roku. Uwielbiam zapach róż, również w kuchni.
Pozdrawiam ciepło!
Evi,
bardzo lubię wyszukiwać w niej różne przepisy.
A róże i u mnie obrodziły kwieciem. Zapraszam je do kuchni i upajam się – zapachem i smakiem.
Pozdrowienia!
Saved as a favorite, I really like your blog!
Thank you Jenny!
Ależ to ciacho musi pachnieć różami.
Gosiu, całe jest w różanym zapachu!
Różą zapachniało, pięknie i wykwintnie na stole 🙂 pozdrawiam
Małgosiu,
róża jest wykwintna!
Pozdrowienia.