
Pochowałam zimowe kurtki, szaliki i buty.
A niektóre zimowe rzeczy opuściły mnie na zawsze.
Nie ma zmiłuj!
Wiosenne porządki wykonuję z radością.
Cieszy mnie perspektywa nowego i świeżego.
Poza tym na każdym kroku odnajduję znaki wiosny.
Nieśmiałe, bo pogoda kaprysi…
W koszu postawiłam nowe doniczki z ziołami.
W skrzynkach rosną bratki i soczyste stokrotki.
Z ziemi wynurzają się narcyzy i szafirki.
I choć przed weekendem niebo nieprzyjemnie poszarzało to i tak wypiłam kawę na tarsie.
Toż w marcu jak w garncu!
Wiosna zachęciła mnie do nauki włoskiego. Na wakacjach będzie ciekawiej!
A w kuchni zagniotłam ciasto na rogale.
Pysznie smakowały z konfiturą z zielonych pomidorów!

Te rogale znalazłam u Joli.
A źródłem przepisu jest blog Margarytki.
Wiedziałam, że jak Joli samkowały to trzeba piec.
I tak jest, rogale są do zakochania!
ROGALIKI ŚNIADANIOWE MLECZNO MAŚLANE
Składniki:
- 500 g mąki pszennej (typ 550)
- 25 g świeżych drożdży
- 65 g roztopionego, ostudzonego masła
- 170-190 ml ciepłego mleka
- 1 pełna łyżeczka jogurtu naturalnego
- 1 duże jajko
- 3 płaskie łyżki cukru
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
Dodatkowo:
- mleko lub jajo do posmarowania rogali
- mak lub sezam do posypania
Drożdże rozkruszyć do miseczki, dodać łyżeczkę cukru. Utrzeć i poczekać, aż się upłynnią. Do upłynnionych drożdży dodać 1 łyżeczkę mąki, jogurt, 3 łyżki ciepłego mleka. Wszystko wymieszać i odstawić na około 15 minut, aby zaczyn ruszył. Do misy przesiać resztę mąki, dodać sól, cukier i wymieszać. Dodać rozkłócone jajko, wyrośnięty zaczyn, rozpuszczone masło i ok. 170 ml mleka. Wyrobić ciasto ręcznie lub mikserem (ja podobnie jak Asia wyrabiałam 7-8 minut mikserem, a później jeszcze chwilę dłońmi). Wyrobione ciasto powinno być sprężyste, gładkie i matowe. Ciasto przełożyć do miski oprószonej mąką, przykryć ściereczką lub włożyć do foliowej torby i odstawić na 60 minut do wyrośnięcia (powinno znacznie zwiększyć objętość). Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 równych części (najlepiej zważyć porcje po ok. 95-100 g), uformować z nich kulki. Każdą kulkę rozwałkować na owalne, podłużne placuszki i z każdego uformować rogalik.Górę takiego placuszka lekko zagiąć do siebie, prawa ręką rolować ciasto do siebie i od siebie, lekko dociskając, a lewą przytrzymywać i lekko naciągać ciasto (dobrze wyrobione ciasto jest bardzo plastyczne). I tak, aż do zrolowania całego ciasta – im więcej nawinięć tym rogalik bardziej puszysty. Gdy już cały kawałek ciasta jest zrolowany wygiąć go na kształt rogalika pamiętając o tym, aby końcówka ciasta była pod spodem. Rogaliki ułożyć na blachach wyłożonych papierem do pieczenia w dosyć dużych odstępach, bo jeszcze sporo urosną (po 4-5 sztuk na blachę od piekarnika). Przykryć ściereczką i odstawić do ponownego napuszenia (ok. 40-50 minut). Posmarować mlekiem lub rozkłóconym jajem i posypać makiem lub sezamem. Rogaliki piec w 180 stopniach C (po jednej blasze) przez 15-20 minut (do zrumienienia). Wystudzić na kratce. Jeśli nie zjemy wszystkich rogali tego samego dnia należy zawinąć je w lnianą ściereczkę i schować do chlebaka.
Ciasto można również przygotować wieczorem, przykryć luźno folią spożywczą i wstawić do wyrastania na noc do lodówki, a rano uformować rogaliki, zostawić je do wyrośnięcia i upiec.

Konfiturę z zielonych pomidorów uwielbiam i robię ją każdego roku.
Kiedy jesienią zostają pomidory już bez słońca, zamykam je w słoikach z dodatkiem cukru lub miodu, imbiru i cytryny.
To mój stały rytuał, który potem znakomicie uprzyjemnia zimowe czekanie na wiosnę.
Przepis na konfiturę znajdziecie na moim blogu tutaj – klik!
Przekrój tych rogali jest cudowny. Nie można przejść obojętnie.
Mętewko,
cieszę się, że przekrój Ci się podoba…
Piękne rogale
Dziękuję Kolizje Smaków!
Rogale fantastyczne, z dżemoladą muszą smakować wybornie! Słonka i ciepłych dni, bo u mnie śnieg pada. Pozdrawiam
Kamila,
są fantastyczne!
A pogoda wiosenna nie rozpieszcza i u mnie…
U nas dzisiaj byś nie poszalała, śnieżyca masakryczna i biało się zrobiło;-( Rogalika chwytam i konfitura też chętnie się poczęstuję:-)
Marzena,
no musi się wytrzeć, przewalić, żeby ciepło było.
Nie narzekam bo już bliżej niż dalej.
Rogalik daje pocieszenie!
Uwielbiam zaglądać do Twojej kuchni, jest przepełniona miłością i ciepłem. Nawet tak prosta propozycja jak pieczywo z konfiturą u Ciebie ma wymiar magiczny, aż chce się piec (nawet mi :)) !
Aga,
bardzo mi miło!
Takie słowo to najwspanialsza pochwała.
Pieczenie nie jest trudne. Wymaga cierpliwości i serca.
O konfiturze z zielonych pomidorów już słyszałyśmy ale nigdy nie miałyśmy tego cudeńka spróbować
Rogale wyglądają przepięknie wewnątrz!
Angleika i Monika,
to wyjątkowa konfitura!
Smakuje podobnie jak figi i jest bardzo aromatyczna.
Polecam!
I dziękuję za odwiedziny.
Rogale , rogaliki , rogaliczki uwielbiam , a te twoje Aniu wyglądają jak milion dolarów i jeszcze taka konfitura przez duże ,,K”
Margot,
to tak jak ja!
Dziękuję za komplementy.
mm…. rogale wyglądają wspaniale!
Marcela,
dziękuję.
Obłędne rogale, wszamałabym takie na śniadanie!
Natalio,
cieszę się i zapraszam.
Jakie piękne te rogale
Konfitura z zielonych pomidorów brzmi dla mnie interesująco, nigdy nie jadłam chyba
Pozdrawiam
Ewo,
dziękuję i polecam Ci je upiec.
Konfitura cudo!
Oj tak Anuś w nich można się zakochać … i uwielbiam je formować:). Cudownie musiały smakować z tą konfiturą:) buziaki
Jolu,
TY to już wiesz!
Smakowały bosko!
Uściski.
Rogale już mnie wcześniej zachwyciły a konfiturę będę musiała wypróbować
Dorota,
to teraz trzeba zrealizować i rogale i konfiturę.
Pozdrawiam Cię.
Przepis jak zwykle taki, że chciałoby się jeść od razu z monitora
Są bardzo duże i zasłaniają tekst, a poza tym wyświetlają się w dziwnej jakości, jakby bardzo przeciągnięta została przejrzystość? Trudno mi to opisać. Zmieniałaś coś ostatnio (kilka postów do tyłu) w opcjach dodawania zdjęć lub obróbki?
Nie wiem tylko co ostatnio dzieje się ze zdjęciami? Broń Boże nie chcę Cię krytykować, nie wiem, może tylko mi się tak wyświetlają i problemu nie ma
Pozdrawiam ciepło
Gosiu,
dziękuję za komentarz.
Właśnie nie mogę tego rozgryźć, bo takie ,coś’ występuje tylko przy pierwszym wejściu na stronę.
Kiedy wchodzisz drugi raz już wyświetla się dobrze.
A kiedy ja wchodzę jest wszystko o.k. za pierwszym razem.
Niczego nie zmieniałam i nie wiem skąd to się bierze…
POzdrowienia!
Uwielbiam domowe pieczywo, a rogale – przede wszystkim. Cudownie wyszła struktura Twoich rogalików.
Danusiu,
dziękuję.
Polecam Ci je upiec!
Konfiturę z zielonych pomidorów robiłam ale nie wyszła taka ładna jak Twoja. Jak przyjdzie czas to sięgnę po Twój przepis. Rogale obłędne:)
Agnieszko,
polecam mój przepis.
Konfitura zawsze taka u mnie wychodzi.
Rogale koniecznie upiecz!
Konfiturę znamy znamy, z rogalami mamy nadzieję poznać się w niedalekiej przyszłości. Pozdrawiamy i życzymy cudownych, ciepłych i rodzinnych świąt Wielkanocnych