Mama sama robiła zakupy. Sprawiało je to przyjemność, a szczególną słabość miała do wielkich supermarketów. Dziewczyna, która podczas wojny potrzebowała kartki żywnościowej, by zdobyć odrobinę masła, teraz mogła pchać przed sobą wózek i korzystać do woli z obfitości towarów. Uwielbiała też małe wiejskie jarmarki. Regularnie bywała w Morges, małym miasteczku w pobliżu La Paisibile, gdzie kupowała swoje ulubione produkty organiczne – rzadkość w tamtych czasach – a w sklepie z serami nabywała nadzwyczajny tomme vaudoise, który był głównym punktem naszego comiesięcznego rytualnego ‘szwajcarskiego obiadu’. W dni targowe główną ulicę zapełniały wozy rolników i hodowców zwierząt, wyładowane świeżymi towarami. To było wydarzenie, w którym mama, będąc w Szwajcarii, zawsze brała udział, choćby tylko po to, by się dowiedzieć, jakie nowe plony przyniosła kolejna pora roku. (…)
* Audrey w domu – Luca Dotti luigi Spinola
Quiche z bobem, ziołami i migdałami
180 g mąki orkiszowej jasnej bio
100 g masła schłodzonego, pokrojonego w kostkę
½ łyżeczki soli
3 łyżki zimnej wody
1 jajko z wolnego wybiegu
350 g wyłuskanego młodego bobu
1/2 szklanki całych migdałów bez skórki
250 g ricotty
150 g jogurtu greckiego
30 g startego parmezanu
3 jajka z wolnego wybiegu + 1 do posmarowania quiche
szczypta gałki muszkatołowej
sól i pieprz do smaku
świeże zioła: lubczyk, oregano, koper, szczypiorek
Do misy miksera przesiewam mąkę i sól, dodaję masło i miksuję na najniższych obrotach, aż powstaną kruszyny. Wtedy dodaję jajka i wyrabiam ciasto na najniższych obrotach, aż zbije się w kulę. Wlewam wodę i miksuję, aż powstanie gładkie ciasto. Zawijam je w folię spożywczą i trzymam w lodówce co najmniej godzinę.
Tortownicę o średnicy 23 cm wykładam papierem do pieczenia, który lekko natłuszczam masłem. Ciasto wałkuję na placek o większej średnicy od średnicy formy , aby jego brzegi wystawały poza krawędź formy. Odstawiam do lodówki na kolejne 30 minut. Piekarnik nagrzewam do temperatury 180 st. C. Bób gotuję w osolonym wrzątku 5-8 minut i odsączam na sicie. Migdały kroję na grube kawałki i wkładam do miski, dodaję ricottę, jajka, jogurt i parmezan. Doprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową, wrzucam 3/4 ilości bobu i posiekane zioła. Mieszam na gładką masę. Ciasto wyjmuję z lodówki i jego spód nakłuwam widelcem. Wykładam masę z bobu, wyrównuję wierzch i posypuję resztą bobu. Wystające brzegi ciasta zwijam do środka. Całość smaruję rozkłóconym jajkiem. Piekę 40 – 45 minut, aż masa się dobrze zetnie a ciasto nabierze złotego koloru. Podaję na ciepło, kiedy quiche nieco przestygnie – będzie się wtedy lepiej kroić. Quiche można jeść też na zimno. Jest doskonałym posiłkiem na wynos.
Takie dania w moim przypadku odpadają ale bób to sam bym zjadła 😉
Ervi,
jaka szkoda, że tak się ograniczasz.
Wegetarianką zostałam ze względów etycznych. Jeśli chodzi o sery żółte szkodzą mi a dalej nie chcę roztrząsać i wnikać. Nie będę też pisać co jem i jak jem bo blog to nie miejsce, ewentualnie mogę napisać prywatnie. Jestem zdrowa, wyglądam dobrze i mam się dobrze 😉
Ervi, jasne, tylko w moim quiche nie ma żółtego sera!I jest potrawą wegetariańską.
Wegetarianie to wielka i różnorodna grupa.
Parmesan to ser dojrzewający, nie żółty.
Napisałam, że szkoda, że nie jadasz wielu rzeczy, bo poznawanie smaków to jak podróż do cudownego świata.
Ale szanuję Twoje wybory.
Pozdrawiam!
Po pierwsze nie chciałam Pani urazić, jeśli tak się stało to przepraszam 🙂 POdrugie… sery dojrzewające to nie moje smaki a mój organizm sam o nie się też nie upomina 🙂 Tak poznawanie smaków to podróż… ja ostatnio taką podróż odbywam do Indii i polubiłam to… nie gotowe meiszanki a osobne przyprawy, które sama łączę.. za pierwszym razem wydawało mi się, że za dużo tego, że zbyt intesywne ale następnego dnia kiedy potrawa się przegryzła to zupełnie inny smak… przy następnym gotowaniu również. Polubiłam to i chce więcej. Szukam przepisów, inspiruje sie, zmieniam… cieszę się i czerpię z tego wielką przyjemność… ostatnio poczyniłam wiele eksperymentów – nie wszystkie uwieczniłam na zdjęciach bo nie mam do tego ręki ale smakowało i to bardzo…i chcę więcej 🙂 Lubię eksperymenty, lubię poznawac nowe ale też sprawdzone… lubię też chili sin carne – dawno nie jadłam muszę zrobić.. i na bób ma mchęć ale niestety nie mogę kupić… lubię poznawać świat poprzez potrawy bo na ten moment tylko tak mogę 😉
Ervi, wcale nie czuję się urażona!
Rozumiem Twoje wybory, tylko czasami wydaje mi się, że ludzie ograniczają się bez uzasadnienia.
Ale może każdy dokonał wyboru z przekonaniem…
Kulinarne podróże dają wiele do myślenia i wzbogacają nasze życie. Nawet polskie różne dania mają w sobie ogrom smaków.
Życzę Ci wielu dobrych smaków!
W moim wypadku etyka i zdrowie a nie “moda” czy widzi mi się. Spokojnie 🙂 Słucham też swojego organizmu i tego co mi mówi, nie widzę też nic złego w zjedzeniu batonika ze sklepu jeśli człowiek ma ochotę i nie objada się nimi kilogramami…. grunt aby zachować zdrowy rozsądek bo żadna skrajność nie jest dobra 😉
Dziękuję. Mam nadzieję, że takie smaki będę odkrywać 🙂
Ervi,
zgadzam się. Grunt to nie zwariować!
Pozdrawiam Cię.
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Pozdrowienia Ervi!
Kochana ale to wygląda obłędnie 🙂 mniam 🙂
Marzena, dziękuję bardzo!
Pozdrawiam Cię.
Wspaniałe, uwielbiam takie wypieki! Ach kusisz kolejnym bardzo ciekawym przepisem 🙂 pozdrowionka
Małgosiu,
cieszę się, że mogę Cię skusić na ten quiche!
I bardzo polecam. Uściski!
Ale wygląda…- bosko!!!
Marzena, dziękuję.
Smak również boski!
Ile pyszności w jednym daniu , mniam mniam
Alu, bo to jest taki zestaw pyszności w jednym!
Letnie smakołyki połączone w pysznym zapiekanym daniu!
Mniam!
Kamila,
czyli lato zamknięte w quiche!
A i książka mnie zaciekawiła 🙂
Kamila, bo jest bardzo ciekawa!
Polecam.
Smacznie wyglada
Agnes Agnieszka,
przyznaję…
Wyglądanie mega aż żałuję, że nie jestem w domu, bo bym zrobiła
Paulina,
będziesz mogła jeszcze zrobić. Bób jest w dalszym ciągu dostępny.
Pozdrawiam Cię!
Przede wszystkim te danie wygląda bardzo apetycznie, aż chce się je od razu skosztować. Po drugie prezentacja.. no można zrobić na domownikach wrażenie 🙂
Papierowa Łowczyni,
dziękuję za miły komentarz. Jest pysznie. I robi rzeczywiście wrażenie.
Wygląda cudnie! I na pewno tak samo smakuje! ♥
Silone,
dziękuję. Tak, smakuje fantastycznie!
Pyszny pomysł:)
Dziękuję Cukry Proste!
Ciekawie to wygląda, może spróbuję w wolnej chwili 🙂
Sabina, bardzo Ci polecam!
Odpowiednie na każdą okazję.
Uwielbiam do Ciebie zaglądać.adz niesamowite przepisy i nie wiem czy dam radę je wszystkie wykorzystać 🙂 za każdym razem na robisz mi ogromnej ochoty na te smakołyki 🙂
Danie wygląda obłędnie i m ochotę kęs już teraz spróbować 🙂
Aniu, bardzo mi miło, dziękuję. Cieszę się, że podobają Ci się moje kulinarne propozycje.
A quiche z bobem szczególnie polecam!
Smacznie to wygląda
Karolina, TO jest bardzo pyszne!