Przepiórki nadziewane z pieca i rzymska sałata. List do Basi, Irenki i Basi …

 

DSC_0169-002
 

Drogie,
nasze spotkanie poprzedziło wydarzenie niezwykle podniosłe.
Chrystus wysoko pod sklepieniem, płatki róż na kamiennej posadzce.
A Oni pośrodku. Stremowani, nieśmiali i niepewni…
Zaślubiny to dopiero początek wspólnej drogi.
Przez pył i kurz, a czasami tylko wśród różanych kwiatów.
Miłość Ich przywiodła przed ołtarze i niech z Nimi zostanie.
A my po latach wciąż sobie bliskie, tak samo jak niegdyś młode i radosne.
Wspomnienia przeplecione śmiechem, wspólnymi historiami i wydarzeniami, które na zawsze pielęgnujemy w pamięci.
Nosimy je blisko serca i wracamy do nich, kiedy każda z nas tego potrzebuje.
‘Moskwa nie wierzy łzom’. Projekt przez nas prawie zrealizowany.
Bo czuję niedosyt, ale jak można nasycić się Wami?!
Jesteście mi takie Drogie i Bliskie…
A każdy wspólny czas jest jak drogocenny diament.
Chroniony przez kombinacje nam tylko znanych haseł.
Hasła pokodowałyśmy emocjami, dobrymi myślami i historią naszej znajomości.
Tylko my możemy je złamać, bo znamy odpowiedni kod złożony ze słów i nici porozumienia.
Dla innych zupełnie niepojęty.
Bo kto zrozumie, że mamy własne słowa, które otwierają nas na najwyższe poziomy przyjaźni.
Bliskości budowanej przez długie lata i pielęgnowanej jak piękny ogród.
Przekonałam się, że upływ czasu okazuje się dla nas nieistotny.
Bo my jesteśmy wciąż takie same, jak wtedy, kiedy zaczynałyśmy studia.
Bogatsze o życiowe zawieruchy, ale otwarte na wszystko co przed nami.
Bądźmy dalej razem Kochane!

 

DSC_0617-001
 

Przepiórki pieczone nadziewane włoskimi kiełbaskami i rzymska sałata

4 świeże przepiórki
4 włoskie kiełbaski z koprem włoskim
2 łyżki suszonych w słońcu pomidorów
1 szklanka wytrawnego białego wina
1 ząbek czosnku
1 łyżka świeżych igiełek rozmarynu
1 łyżka natki pietruszki
sól i świeżo mielony pieprz

Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Przepiórki myjemy, osuszamy papierem do pieczenia, skrzydełka chowamy pod spód tuszki. Kiełbaski obieramy ze skóry, kroimy na kawałki. Siekamy suszone pomidory i mieszamy z mięsem.
Do środka każdej przepiórki wkładamy porcję przygotowanego nadzienia, nóżki ptaków związujemy kuchennym sznurkiem.
Układamy je w brytfannie do pieczenia. Dodajemy rozmaryn, zmiażdżony czosnek, posypujemy solą i pieprzem.
Przykrywamy i pieczemy 50-60 minut. Zdejmujemy pokrywę i pieczemy ptaki jeszcze 30-40 minut często polewając je wytworzonym sosem. Przepiórki powinny być miękkie i przyrumienione.
Przed podaniem posypujemy je natką pietruszki.

* przepis na przepiórki z książki Rodziny Soprano książka kucharska opracowana przez Artiego Bucco

Pieczona sałata rzymska

2 rzymskie sałaty mini
1 łyżka oliwek
1 młoda cebula ze szczypiorem
1 łyżka tartej bułki
1 łyżka tartego parmezanu
2 łyżki oliwy
sól i pieprz

Sałaty płuczemy, osuszamy i przekrawamy na połowy.
Oliwki pozbawiamy pestek i kroimy na kawałki. Cebulę siekamy razem ze szczypiorem.
Mieszamy oliwki, cebulę, tartą bułkę i łyżkę parmezanu. Posypujemy sałaty.
Układamy obok przepiórek w ostatniej fazie pieczenia, polewamy oliwą i zapiekamy.
Podajemy natychmiast po upieczeniu.

Do przepiórek z rzymską sałatą podałam białe Chenin Blanc Cederberg 2010.

38 thoughts on “Przepiórki nadziewane z pieca i rzymska sałata. List do Basi, Irenki i Basi …

  1. Tak dawno nie było u mnie przepiórek na talerzu. Muszę ich poszukać, bo zrobiłaś mi wielką na nie ochotę.:)

    • Magda,
      to się cieszę.
      U mnie łatwo je kupić.
      I bardzo je lubimy, przez co dość często podaję przepiórki w różnych korelacjach smakowych.

  2. Wspaniałe danie 🙂 Bardzo lubię pieczoną sałatę rzymską i przepiórki. Nadziewanych kiełbaskami nie robiłam jeszcze 🙂 Chętnie skorzystam z przepisu, pozdrowienia

  3. Nigdy nie jadłyśmy przepiórek. Trochę nam ich szkoda xD

    • Candy Pandas,
      no cóż, jeszcze zanim o tym pomyślimy, już zostały przeznaczone do zjedzenia…
      Nie mam z tym problemu, a są pyszne.

  4. Nigdy nie jadłam przepiórek, a wyglądają genialnie! Chętnie bym spróbowała 🙂

  5. Wykorzystam na pewno ten pomysł na pieczoną rzymską sałatę! 🙂
    Wspaniałe danie. I wspaniała historia przyjaźni 🙂

  6. Rarytasy! Danie godne spotkania po latach. Najlepszego dla Młodych!

  7. mmmm nie jadłam nigdy przepiórek, ale wyglądają bosko! jak je znajdę to się skuszę 🙂

  8. Już wyruszam na poszukiwanie przepiórek:-) Na specjalną okazję je zrobię:-)

  9. Też nigdy nie jadłam przepiórek, Twoje wyglądają zachęcająco.Piękna przyjaźń, fajnie mieć kogoś tak wyjątkowego 🙂

  10. Fantastyczne danie, pełnia smaków, wykonane perfekcyjnie 🙂

  11. Wspaniałości, wyglądają apetycznie 😀

  12. LAŁ! Poszalałaś! Wygląda to pięknie!

  13. Aniu czytać Ciebie to prawdziwa przyjemność … opowiadasz cudowne historie … potrafisz tak pięknie pokazać nawet prozaiczną czynnośc … a co dopiero zaślubiny … aż ciarki człowieka przechodzą:) … a Twoje przepiórki zabójcze

  14. Brzmi i wyglada pysznie. Chetnie bym sprobowala bo przepiorek jeszcze nie jadlam. Za to salate rzymska lubie w kazdej postaci 🙂

  15. U mnie nie do kupienia ,ale zjadłabym z chęcią.

  16. No, no, ale ekskluzywnie. Ja nigdy przepiórek nie próbowałam, ale kojarzą mi się własnie z wykwintną kuchnią. Kiedyś chyba to zmienię.

  17. Aż wstyd przyznać, ale w życiu nie jadłam przepiórek. Twoje wyglądają niezwykle zachęcająco i chyba będę musiała je wreszcie przyrządzić 🙂

  18. Ha! Bo prawdziwa przyjaźń jest jak skała, niewzruszona, od czasu do czasu warto docenić jej trwałość. Film pamiętam, romantyczny i jednocześnie dramatyczny, jak to w życiu bywa.
    Przepiórki przerabiałam , ale fajnie,że je znowu ciekawie pokazałaś, pewnie wkrótce zagoszczą na moim talerzu. 🙂

    • Bożenko,
      czysta prawda o przyjaźni!
      A przepiórki chętnie przygotowuję, bo to wdzięczny kulinarny temat.
      Te z włoskimi kiełbaskami bardzo polecam.

  19. choć nie jadam mięsa a przepiórki nigdy nie jadłam przyznaję, że pięknie wygląda 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *