Zwróćcie uwagę na oleje roślinne tłoczone na zimno z Pasieki Rodziny Sadowskich. Odkryłam je przy okazji poszukiwania dobrych miodów i to była prawdziwa Eureka!
2 duże pory lub kilka małych eko – tylko białe części
1 łyżeczka soku z cytryny eko
olej rzepakowy tłoczony na zimno
woda
sól morska
Białe części porów dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą ( zielone wykorzystamy do zupy), osuszamy na papierowym ręczniku i kroimy w cienkie krążki. W garnku zagotowujemy wodę i lekko ją solimy. Wrzucamy pory i blanszujemy je 2 minuty, przelewamy na sito. Zostawiamy pory na sicie aż odcieknie z nich woda. Wyparzamy słoik, układamy w nim pory, wlewamy sok z cytryny i zalewamy olejem rzepakowym. Zakręcamy słoik i odstawiamy do następnego dnia lub na dłużej do lodówki.
Aż mi ślinka cieknie na sam widok. Uwielbiam pory 🙂
Cztery fajery,
zapraszam na przekąskę z porów.
Kolejny świetny przepis ktory muszę wypróbować 🙂 uwielbiam takie smaczki, mimo iż por jedt średnio lubiany przez nas 🙂
Aniu, bardzo Ci polecam. To pyszny dodatek do wszystkiego!
U mnie by to nie przeszło, por najbardziej lubimy w połączeniu surówek i sałatek oraz zapiekany z piersią kurczaka 🙂
Słodko Słodka, to jedz pory jak lubisz.
takie pory to super dodatek do wielu dań!
Magdalena, o tak!
Uwielbiam por i żałuję, że jest tak mało doceniany w kuchni. W tym sensie, że tylko jako mało znaczący dodatek. Często używam jako dodatku głównego do potraw, i to taki na ciepło, i lubię też jeść samodzielnie. Takie dodatki uwielbiam i na pewno chętnie zrobię 😀 Aż mi ślinka pociekła!
Felicja, podoba mi się, że doceniasz pora.
U mnie się go kocha. Cieszę się, że wypróbujesz mój przepis.
Bardzo lubię, kiedy głównym składnikiem sałatek jest por. 🙂
Izabela,
super. Polecam wersję pora w oleju.
Pory są bardzo często obecne w mojej kuchni, tak je lubię, że nawet sadzę w ogródku, żeby mieć dostęp do swoich, zdrowych i w sporych ilościach :))
Twoja propozycja na pora jest bardzo ciekawa i na pewno wykorzystam, dziękuję za pomysł <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Agness,
kiedyś miałam dostep do własnej uprawy i pory miały w niej poczesne miejsce.
Teraz korzystam z upraw zaprzyjaźnionych.
A tę wersję pora musisz spróbować. Na pewno polubisz.
Lubię pory, wolę je zamiast cebuli w typowo cebulowym nawet układzie, do pizzy, do niektórych mięs, ale tak jeszcze nie robiłam. Na zimno? Ciekawe..
Iwona, na zimno, koniecznie spróbuj. MNiammm!
Bardzo ciekawe wykorzystanie pora. Coś innego i aż mnie to intryguje bardzo 🙂 Muszę zatem wypróbować.. Tylko ja mam taki problem, że nie mam gdzie takich przetworów trzymać 🙁 Ale choćby zjeść na 2 dzień, muszę wypróbować
Ppaierowa Łowczyni,
to trzyma się w lodówce! Zresztą taki słoik to dwa dni i po nim. Może stać na blacie kuchennym.
To jest poezja. Kwintesencja smaku, uczta prostoty. To zniewala, rozbudza pragnienie natychmiastowego działania! Skoczę do sklepu po pory. Muszę to mieć!
Kasiu, jakże smacznie i pięknie o porze w oleju napisałaś.
Cudownie brzmi. Smacznego!
Por pod każdą postacią u mnie “ma branie”. Czy to zupa krem czy dodatek do jakiejś warzywnej zapiekanki 🙂
agnieszko, to świetnie!
Smacznego.
Pory są omijane i mało doceniane w kuchni.
Dla mnie wygląda dostojnie i smakowicie, o ile można tak o porze powiedzieć.
Bardzo lubię to warzywo i dodaję do czego mogę. Często stosuję zamiast cebuli.
Bardzo fajny Twój pomysł na pora 🙂
Tylko jeść.
Ireno, dokładnie tak. I ja czasami wolę pory niż cebulę.
Smakujmy. Dziękuję.
Nie za bardzo przepadam za porem, więc tym razem sobie odpuścimy.
Pojedztam,
odpuszczajcie. Nie ma co się zmuszać.
Wróciłam po przepis Aniu. Mam olej lniany, więc jutro mam nadzieję, je zrobić
Cztrey fajery,
to cudownie. Będzie pysznie!
Lubię to warzywo i dodajemy je do większości potraw a przepis wypróbuję.
Kamila, cieszę się.
Wszystkiego pysznego.
Jak niewielu składników potrzeba, aby powstało coś przepysznego. Najważniejsze są składowe najwyższej jakości. Muszę koniecznie przygotować takiego pora:-)
Marzena, właśnie. A często przesadzamy z dodatkami.
Dziękuję.
I do tego śledzik?
Patrycja, też może być.
Muszę przyznać, że czuję się zaintrygowana i zachęcona tym przepisem. Czy lubie por nie wiem sama,z pewnością jako mala dziewczynka z niechęcią odsuwałam go w zupie od innych warzyw. Jako dorosla osoba lubie wykorzystywać do sałatek ale zawsze czułam jakiś niedosyt. Może wlasnie Twoim przepisem uda mi się wypełnić tą dziurę.
Viola, w każdym razie spróbuj.
Wydaje mi się, że macie szansę się zaprzyjaźnić.
Zazwyczaj jem na surowo lub jako dodatek do zup. Ale ten przepis też z chęcią wypróbuje.
Stacja książka, będzie mi miło.
Pozdrawiam.
Zaskoczyłaś mnie tym przepisem, który podrażnił moje kubki smakowe. Lubię pory z masełkiem i bułką tartą, zatem i ta propozycja mnie przekonuje.
Akacja, na pewno będziesz zadowolona.
Jest pysznie.
Prosto, zdrowo i pysznie, no idealnie.
Lubię pora 🙂
Dziękuję Kamila.
Uwielbiam!
Pory są pyszne i zdrowe też, a w takim oleju to podwójnie pyszne i podwójnie wartościowe
Alu, dokładnie tak jest.
W połączeniu z olejem rzepakowym stanowią mega wartościowe danie