Przekroczyć barierę czasu…Ominąć jesień i zimę.
Nie wpuszczać przez okna mroku i ponurych dni.
Cieszyć się słońcem, zbierać pomidory z krzaków, podlewać pelargonie i lawendę.
Liczyć biedronki na bluszczu i pić kawę na tarasie.
Nie kupować zimowych herbat i nie wyjmować rękawiczek z garderoby.
Słuchać radosnych ptasich treli o poranku i szukać pierzastych obłoków.
Włożyć sukienkę w pawie pióra i pójść na spacer do Łazienek.
Zjeść lody w ulubionej kawiarni i usmiechać się do nieznajomych.
Zrywać dojrzałe kwiaty lawendy do muślinowego woreczka.
Nie martwić się, że czegoś nie dostrzegłam.
Zatrzymać chwile i być szczęśliwą. Przez moment albo dwa.
Nie ma stanu permanentnej szczęśliwości…
Policzki jelenia w czerwonym winie z grzybami leśnymi i bulgurem
1 kg jelenich policzków
garść grzybów leśnych: kurki i podgrzybki
4 szalotki
sól morska i pieprz do smaku
zalewa:
2 łyżki oliwy Ev
500 ml czerwonego wytrawnego wina
2 ząbki czosnku
po jednej gałązce świeżego tymianku i rozmarynu
2 liście laurowe
1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
Policzki płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i układamy w naczyniu z pokrywą. Dodajemy obrany czosnek i szalotki, liście laurowe, ziarna pieprzu, gałązki ziół, polewamy oliwą i wlewamy wino. Zamykamy naczynie i wstawiamy do chłodu na 24 godziny. W tym czasie przewracamy policzki dwa-trzy razy.
Policzki przekładamy do kamionkowego naczynia do pieczenia lub do garnka rzymskiego – wcześniej namoczonego, uwaga: garnek rzymski wkładamy wyłącznie do zimnego pieca i dopiero ustawiamy temperaturę na 170 st. C. Mięso zalewamy całą zalewą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. C – w przypadku formy kamionkowej. Pieczemy, aż policzki będą prawie miękkie – ok. 1,5 godziny, dokładamy oczyszczone leśne grzyby i dopiekamy razem jeszcze ok. 30 minut. Doprawiamy solą i pieprzem. Jeżeli sosu jest za dużo, redukujemy go zlewając do osobnego garnka, i dopiero podajemy z policzkami.
bulgur
200 g bulguru
2 szalotki
50 ml oliwy
200 ml wody
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżeczki soli morskiej
1 łyżka posiekanego koperku
W szerokim garnku rozgrzewamy oliwę i dodajemy posiekane szalotki. Szklimy je cały czas mieszając. Dolewamy wodę i wsypujemy sól. Kiedy wszystko się zagotuje, dodajemy bulgur, mieszamy i zdejmujemy z ognia. Dolewamy sok cytrynowy i mieszamy. Przykrywamy garnek pokrywką i zostawiamy na ok. 20 minut. Po tym czasie dodajemy koper, mieszamy i wykładamy bulgur na talerze.
Na wierzchu układamy policzki z sosem i grzybami.
Podajemy z czerwonym wytrawnym winem ( z reguły podaję danie z tym samym winem, w ktorym się piekło/dusiło)
Wykwintne i świąteczne danie 🙂
Amando,
ma swój wyjątkowy wymiar.
Dziękuję!
zacna potrawa 🙂
Jak Ona Gotuje,
pyszna przede wszystkim!
Królewskie danie! Pyszności!
Kamila,
na obiad we dwoje z winem jest idealne!
Aniu, jaki wspaniały i jak dla mnie odświętny obiad! a gdzie kupiłaś policzki?
Reniu,
dziękuję.
Policzki dostałam na specjalne zamówienie.
Ale jak wpadniesz kiedyś do W-wy i dasz mi znać wcześniej, to Ci załatwię…
Jak dla mnie brzmi złowieszczo… wolałabym, żeby jeleń przemierzał knieje.. z policzkami na swoim miejscu.
Nie gniewasz się?
Inkwizycjo, nie gniewam się!
Ponieważ jem mięso i rzesze ludzi na świecie jedzą i nie przestaną, nie rozumiem dlaczego jedzienie na przykład jelenia czy jagnięcia budzi opór, a świni i krowy już nie…
Albo na odwrót.
Natura ludzka pozostaje wciąż zagadką…
Nigdy nie jadłam dziczyzny, ale w takim wydaniu chyba bym się skusiła, bo wygląda pysznie 🙂
Judyta,
koniecznie sprobuj, bo to mięso bardzo zdrowe – chude i bez cholesterolu!
Cudowne smaki …. a co do sukienki to ja miałabym ochotę założyć swoją granatową w grochy:) buziaków moc
Jolu,
dziękuję.
Wczoraj u mnie była taka pogoda, że można było założyć!
Ależ to pyszna propozycja. Jak tylko dostaniemy policzki to skorzystamy z przepisu 🙂 pozdrawiam
Małgosiu,
bardzo polecam!
POzdrowienia.
O ja cie,pysznie i niebanalnie.
Dziękuję Lauro.
Pozdrawiam Cię!
ależ pyszne danie
Iza,
przyznaję!