Dopiero kiedy ulepię pierogi, czuję, że złożyłam hołd żółtej kurce!
Ten delikatny i lekki grzyb jest moim ulubionym. Smakuje letnim lasem i słońcem.
Niepozorny a jednak wytworny. Bo imponuje mi, kiedy tak stoi w leśnym runie na swojej subtelnej nóżce.
Kurkowy zbiór zawsze mnie ucieszy. Chętnie przyjmuję więc kurkowe prezenty. Lubię też fundować je sobie sama.
Wracając do pierogów, to lepienie kurkowych nie ma sobie równych! I tak samo jedzenie. Cieszy mnie każdy ich kęs.
Może wpływ ma też białe wino, które popijam przy lepieniu, jak i przy jedzeniu…
Suma summarum kurka latem wygrywa!
Pierogi z kurkami, czosnkiem i tymiankiem
ciasto
porcja na ok. 60 pierogów
500 g mąki pszennej lub orkiszowej
około 400 ml gęstej maślanki
1/2 łyżeczki soli
farsz
500 g świeżych i oczyszczonych kurek
1 średnia cebula
1 łyżka natki pietruszki
sól i pieprz do smaku
2 łyżki klarowanego masła
do podania
100 g świeżych kurek
2 ząbki czosnku
1/2 łyżki klarowanego masła
2 gałązki tymianku
Mąkę przesiewamy na blat, dodajemy sól, mieszamy i robimy w środku dołek. Stopniowo wlewamy maślankę i zagniatamy ciasto. Dłonie posypujemy odrobiną mąki. (Uwaga! Nie należy od razu wlewać całej maślanki, gdyż jej ilość zależy od chłonności mąki). Zagniatamy ciasto. Możemy przełożyć je do misy robota i wyrobić za pomocą haka. Powinno być gładkie i elastyczne. Wyrobione ciasto kładziemy na blacie i przykrywamy – zostawiamy je na ok. 20 minut.
Na dużej patelni rozpuszczamy klarowane masło, dodajemy posiekaną cebulę i podsmażamy. Dodajemy partiami kurki i smażymy na ostrym ogniu, aby nie puściły soku, jeżeli tak się stanie, trzeba go odparować. Wtedy dodajemy sól i pieprz do smaku i natkę. Mieszamy i przekładamy farsz do miski.
Na tej samej patelni przygotowujemy kurki do podania, tylko cebulę zastępujemy czosnkiem, a pietruszkę tymiankiem. Podsmażamy i odstawiamy.
Odrywamy porcje ciasta, cienko je wałkujemy i wykrawamy kształt pierogów – szklanką. Na każdy kładziemy porcję farszu i zlepiamy brzegi. Układamy na ścierce podsypanej mąką. Gotujemy partiami w osolonym wrzątku. Wyjmujemy z wody kiedy zagotują się – ok. 2 minuty od chwili wypłynięcia na powierzchnię. Układamy je jedną warstwą na półmiskach.
Kiedy ugotujemy wszystkie, zostawiamy je do ostudzenia. Te pierogi, które zjemy teraz przekładamy na talerze lub na jeden półmisek i dekorujemy kurkami z patelni.
Zapraszam tez na łososia z kurkami – klik!
I na wyborną zupę – klik!
Cudne:-)!!!
Dziękuję Marzena!
Pierogi uwielbiam, kurki również, a połączenie ich na pewno smakuje genialnie 🙂
Aniu, w istocie to genialne połączenie!
nigdy nie jadłam takich pierogów, wyglądają pysznie 🙂
Lena,
bardzo Ci je polecam!
Są pyszne.
Pierogi kocham..z wszystkim ❤
Kinga,
czyli obojętnie z czym?
Nie masz swoich ulubionych?
Aniu uwielbiam pierogi pod każdą postacią 🙂
Marzenko,
cieszę się. Ja natomiast mam swoje ulubione.
O kurka, ależ to musi być pyszne 🙂
Evi, o kurka! Jest!
MNiammmmm kurki 🙂 Mam ochotę 🙂 wypróbować ten przepis
Paulina, zrób to póki kurki jeszcze są!
Pierogi z kurkami to prawdziwy rarytas! ❤️
Zuziu,
ten rarytas jest w zasięgu każdego!
Dziękuję.
Pierogi z własnoręcznie zbieranymi kurkami są zupełnie wyjątkowe!
Pyszności!
Kamila,
wszystko zrobione własnoręcznie daje radość i smakuje wyjątkowo!
Masz przedziwny, wręcz magiczny, dar pokazywania dań z pozoru banalnych. U Ciebie zyskują prawdziwą kuchenną magię 🙂 Przez monitor czuję zapach tych przepysznych pierogów!
Małgorzato, ależ wspaniałe są Twoje słowa!
Właśnie w gotowaniu o to chodzi.
Pławię się w sławie!
Nigdy takich nie jadła. Za jeden taki półmisek dałabym się pokroić. To byłoby moje ostatnie życzenie gdybym wylądowała w ciupie. Muszą smakować bardzo ale to bardzo dobrze w ogrodzie, na wiklinowym fotelu bujanym z nogami podwiniętymi…Widzę to…dokladnie to widzę!
Kasiu,
niesamowicie mnie dowartościowujesz!
To wspaniałe i wyjątkowe słowa.
Podziękowania.
O luuuuudzie! Jakie to piękne, sezonowe, kurkowe! 😀 Biorę! Uwielbiam kurki, a w pierogach jeszcze nie jadłam 🙂
Justyna, koniecznie musisz spróbować.
To moje ulubione kurkowe danie!
Dziękuję.
Kurki są świetne, szkoda, ze z powodu suszy tylko dwa razy udało mi się je nazbierać!
Akacja,
byłam na Warmii. Tam kurek jest mnóstwo i nie ma suszy w lesie.
Wyglądają przecudownie i te falbanki, po prostu nie mogę się napatrzeć ❤
Agata,
dziękuję. I polecam je zrobić.
Można się zakochać!
swietne polaczenie! nigdy wczesniej nie jadlam takich pierogow! chyba bede musiala nadrobic zaleglosci bo sezon na kurki juz w pelni
Wiola,
to moje ulubione kurkowe jedzenie!
Kurki niedługo się skończą, więc spiesz się.
U Ciebie zawsze dostaję ślinotoku! Kurki, pierogi. Mega!
Aneta, cieszy mnie to bardzo!
Na zdrowie.
Lato na talerzu! Trzeba się wybrać do lasu, pozbierać i zrobić!
Karola, lato z kurkami ma bajeczny smak!
KURKA?
Dla mnie cały rok może być… Jest mega 😉 I nic nie zastąpi jej smaku… Pierogi? The best! Co to oznacza? Że to połączenie nie ma sobie równych…
Tymianek? Przyprawy? Napisałem trochę o ich właściwościach – zapraszam: http://www.wiejskieinspiracje.pl/ziola-w-kuchni-1/
Wiejskie inspiracje,
kurki w pierogach są doskonałe!
Tymianek znam, hoduję. Ale najlepszy przywożę z krajów śródziemnomorskich.
Uwielbiam kurki, ale zawsze mnie od nich odstrasza konieczność czyszczenia. Mimo to – pierogi bym zjadła!
Żaneta, no niestety nieoczyszczonych kurek nie da się wykorzystać…
Pierogi polecam!
super to wyglada 🙂 z wielka checia bym zjadla 😉 fajne u Ciebie pomysly kuchenne 🙂 pozdrawiam 🙂
Sylwia,
dziękuję. Zapraszam!
a ja wczoraj delektowalam sie zupa kurkowa, byla wspaniala 🙂
Angelika, to pysznie!