Pâté z wędzonego łososia i mascarpone. Śniadanie dla Niej i dla Niego

 

Stara cukiernica. Ręcznie malowane kamelie na białej porcelanie, reliefy i misternie profilowane uszka. Jest u mnie od dawna, a od zawsze pamiętam ją z domu mojej Prababci Franciszki. Stoi w jadalni w takim miejscu, że widać ją z każdego miejsca. Zanim tu stanęła, wędrowała ze mną po innych domach, w których dane było mi mieszkać. Ponadczasowa, krucha i piękna.
Liczy sobie prawie sto lat i jest świadkiem dawnych rodzinnych przyjęć i spotkań. Pamiętam karnawałowe poczęstunki – tace pełne faworków, pączków i karnawałowych róż, i ta cukiernica w kamelie. Z dzbanka lała się bursztynowa herbata, a w cukiernicy leżały kostki trzcinowego cukru, które były obiektem westchnień wszystkich dzieci…
Dzisiaj  cukiernicę w kamelie stawiam na stół  w niezwykłych i zwykłych chwilach. Wącham jej wnętrze, które pachnie tysiącem różnych cukrów, bo celowo nigdy nie było myte do końca.  Jest z nami też na śniadaniu – dla Niej i dla Niego.

 

 

To wyjątkowo pyszne pâté przygotowuję od czasu do czasu na weekendowe leniwe śniadania, kiedy możemy bez ograniczeń delektować się jedzeniem i wolnym czasem. Nieśpiesznie, popijając wyjątkową herbatę i delikatne chardonnay. Bo szczęście składa się z takich małych chwil!

Pâté z wędzonego łososia i mascarpone 

300 g wędzonego łososia na zimno -pokrojonego
250 g mascarpone
1 łyżka świeżych liści estragonu ( lub suszonych)
1 łyżka musztardy Dijon
1 łyżeczka startej skórki z cytryny bio
1 łyżka soku z cytryny bio
świeżo mielony pieprz

do podania pieczywo

Mascarpone, estragon, musztardę, skórkę cytrynową, sok z cytryny i pieprz przekładamy do blendera i miksujemy aż powstanie gładka masa. Dodajemy łososia i miksujemy do połączenia się składników.  Pâté  przekładamy do naczynia i podajemy z cytryną  i  ulubionym pieczywem – ale pyszny maślany croissant będzie tu na swoim miejscu. Przechowujemy je w lodówce przez kilka dni.

 

16 thoughts on “Pâté z wędzonego łososia i mascarpone. Śniadanie dla Niej i dla Niego

  1. Pyszne…:-) Mniam. Zrobię na śniadanie:-)
    Ja też mam kilka takich babcinych perełek. Najwięcej zostało w rodzinnym domu mojej mamy i ciotka użytkuje.

  2. Super wygląda i pewnie tak smakuje. Muszę zrobić

  3. Wspaniałe, takie kremowe i delikatne!

  4. Uwielbiam takie domowe pate z ryby, najbardziej do bajgla 🙂
    Takie perełki bardzo cieszą, też mam kilka takich cennych rodzinnych pamiątek 🙂

    • Kamila,
      każdy lubi inaczej…Z bajglem to ja najbardziej lubię plastry wędzonego łososia ze świeżym ogórkiem!
      Rodzinne perełki pomagają pamiętać…

  5. na takie śniadanko mogłabym wpadać codziennie!:)

  6. Pyszne takie śniadanie, bardzo lubię domowe pasty 🙂

  7. Nie tylko na śniadanie 😉

  8. Dwa moje ukochane składniki.
    Jest jakaś magia w tych starych naczyniach i innych akcesoriach. I te wspomnienia! 🙂
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *