W moim rodzinnym domu nastawiano tę nalewkę 2 tygodnie po świętym Janie. Teraz, kiedy upał przychodzi nagle, trzeba kontrolować stan orzechów, bo mogą dojrzewać wcześniej. Łupina orzechów powinna być jeszcze miękka, a wnętrze mieć galaretowatą konsystencję. Spieszmy się więc z jej przygotowaniem, bo zielone orzechy wkrótce zamienią się w twarde owoce. A warto pokusić się o ten kultowy napój, bo mały kieliszek tej pysznej nalewki podany z listkiem mięty, to znakomity środek pierwszej pomocy przy przejedzeniu, niestrawności, biegunce i zatruciach pokarmowych. Bardzo dobrze smakuje też jako drink z lodem i tonikiem. Naturalnie i zdrowo!
Orzechówka
6 zielonych orzechów włoskich
1 l spirytusu 70%
1 laska cynamonu
100 g cukru
300 ml wody
Orzechy dokładnie opłucz i osusz. Włóż gumowe rękawiczki – sok z zielonych orzechów barwi skórę i trudno jest ją usunąć – posiekaj orzechy, przełóż do słoja, dodaj cynamon i zalej spirytusem. Zamknij szczelnie i odstaw w ciemne miejsce na 6 tygodni. Po tym czasie zlej alkohol do osobnego słoja i zakręć, a orzechy zalej syropem zrobionym z cukru i wody. W ten sposób wyciągniesz z orzechów resztę alkoholu i sporo smaku. Po tygodniu zlej syrop i połącz go z pierwszym nalewem alkoholowym. Przelej do ciemnych butelek i dobrze zakorkuj. Odstaw w ciemne miejsce i trzymaj do zimy. Potem korzystaj do woli!
- zdjęcie wykonane przez https://www.czteryfajery.pl/
Piję orzechówkę już od niedawna z polecenia mamy , również własnej roboty 🙂
Lena, to wspaniale!
Pozdrawiam Cię.
Na zdrowie 🙂
Kamila,
dziękuję!
U mnie orzechówka to pozycja obowiązkowa i jedna z najsmaczniejszych …po min 18 miesiącach leżakowania.
Guciu,
rzecz jasna. U mnie ten przepis to podstawowy – dla zdrwotności.
Natomiast dwie inne wersje też leżakują długo zanim zaczniemy się nimi delektować.
Pozdrowienia!
Lubię takie domowe alkohole 🙂 chętnie bym spróbowała 🙂
Ula,
wszystko co domowe jest najlepsze!
Ta nalewka jest świetna.
Swietne zdjęcia, a i produkt niczego sobie
Dżemdżus, dziękujemy!
domowe nalewki to jedyne % co mi smakują
Alu, a jakie walory zdrowotne domowych nalewek!
Pamiętam jak mój tata robił i spróbował po roku. Tego się pić nie dało. Chciał wylać, ale mu na to nie pozwoliliśmy. W kolejnym roku chłopcy spróbowali. To było coś pysznego:-)
A Twoja orzechówka jaki cudny ma kolor:-)
Marzena, moja orzechówka jest dobra do pica po 6 miesiącach.
Po roku to znika!