Pimientos de Padrón pokochałam jeszcze w czasach, kiedy w naszym pięknym kraju nikt ich nie mógł kupić i można było je poznać podróżując do Hiszpanii Lub Portugalii. Trudno w to uwierzyć, ale tak było i pamiętam, jak upychałam do walizki torbę tych papryczek, drżąc, czy przejdzie kontrolę lotniskową…Zawsze się udawało i jak to mam w zwyczaju po powrocie z każdej podróży, zapraszałam na przyjęcie bliskich i przyjaciół, serwując im wyjątkowe pimientos de Padrón.
Teraz w dowolnej chwili mogę je kupić na bazarze, w hiszpańskim sklepie, a nawet w markecie. Choć najbardziej smakują mi w Hiszpanii lub Portugalii…
Najprostszy sposób ich podania to usmażone na patelni z odrobiną oliwy i sowicie posypane grubą solą morską. Tak przygotowane Padróns to bardzo popularne tapas w Hiszpanii. Poza tym można je zapiekać z serem, z szynką i fantastycznie komponują się z jajkami.
Na weekendowe śniadanie przygotowałam więc frittatę z Padróns. Dla Niej i dla Niego!
Omlet z pimientos de Padrón
frittata con pimientos de Padrón
dla dwóch osób
6 jajek z wolnego wybiegu
200 g pimientos de Padrón
1 łyżka listków tymianku – suszonego lub świeżego
sól morska wędzona
pieprz grubo mielony
oliwa extra vergine
Pimientos de Padrón opłucz i dokładnie osusz na papierze kuchennym. Możesz pozbyć się ogonków, ale jeżeli zostaną Ci jeszcze papryczki, łatwiej jeść je trzymając za ogonek…
Na patelni rozgrzej trochę oliwy i wrzuć papryczki. Wszystkie papryczki powinny tworzyć pojedynczą warstwę. Smaż, aż się zrumienią z obu stron.
Do miski wybij jajka, dodaj sól, pieprz, tymianek i wymieszaj. Wlej jajka na patelnię z papryczkami.
Smaż omlet do chwili, aż spód się zetnie. W trakcie smażenia delikatnie podważaj łopatką boki omletu, tak by masa jajeczna spływała pod spód frittaty. Gdy na wierzchu omletu zostanie płynna masa, przykryj patelnię pokrywką i zmniejsz grzanie lub wstaw patelnię do nagrzanego piekarnika. Wystarczy 5 minut, aby góra omletu się ścięła. Posyp solą, pieprzem i podawaj.
Aniu są niezwykle fotogeniczne, tak jak całe danie <3
Anita, dziękuję Ci bardzo!
I polecam.
Bardzo ciekawy przepis i na pewno pyszny 🙂
Salsa, zapewniam, że pyszny!
Jak z restauracji 🙂
Ervisha,
ha ha! Nie wiem, czy to komplement…?
Nigdy nie jadłam (chyba) tej papryczki , pięknie się prezentuje z żółtymi jajkami
Alu, jest pyszna i zupełnie inna w smaku, niż typowa papryka.
Pyszne danie z prostych składników!
Mniam!
Kamila,
proste jest najlepsze pod warunkiem, że mamy dobre składniki.
Aniu kupię papryczki i zrobię, bardzo apetycznie wygląda daniedobrze, że te siermiężne czasy odeszły, choć pod wieloma względami jeszcze nam zmian potrzeba, pozdrawiam
Małgosiu, zrób omlet z pimientos koniecznie.
Możesz też zrobić same Padrons na przystawkę.
A zmian oczekuję…
Danie wygląda rewelacyjnie,
Gosiu, dziękuję.
Koniecznie spróbuj!
Najpierw muszę zrobić te papryczki, a jeszcze wcześniej muszę je dostać…Super:-)
Marzena,
powodzenia! I smacznego.