To jest ta wielka miłość. Dostaniesz trochę, chcesz więcej. Kiedy dostaniesz więcej, musisz mieć dużo.
A potem musisz mieć całą resztę. Nie istnieje nic pośredniego. Wszystko albo nic.
* Lars Saabye Christensen – Półbrat
Z owocami morza jest jak z miłością. Jest uwielbienie albo nienawiść. Chyba nie istnieje nic pośredniego…
Uwielbiam i mogę jeść zawsze!
Okładniczki z patelni z pistacjowym pesto
(dla dwoch osób)
pistacjowe pesto
100 g pistacji
150 ml oliwy EV
1 łyżka soku z cytryny
1/2 papryczki chili bez pestek
sól i pieprz do smaku
Do kielicha blendera wkładamy wszystkie składniki i miksujemy, aż się dobrze połączą. Dolewamy ewentualnie oliwę.
okładniczki
siatka okładniczek, ok. 1 kg
woda i sól do moczenia
Do garnka wlewamy zimną wodę i rozpuszczazmy w niej 2 łyżki soli. Wkładamy okładniczki i zostawiamy je na godzinę lub dłużej. Wszystkie, które się otworzą wyrzucamy, resztę zostawiamy. Płuczemy je pod bieżącą wodą, aby usunąć resztki piasku. Osuszamy na papierowym ręczniku.
3 łyżki oliwy EV
2 ząbki czosnku
ewentualnie szczypiorek do posypania
Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy czosnek. Kiedy czosnek zacznie pachnieć, wyjmujemy go i wkładamy okładniczki. Smażymy je, przewracając po 2 minuty z każdej strony. Okładniczki zaczną się otwierać. Przekładamy do naczynia i podajemy z pesto. Można posypać szczypiorkiem.
Jako dodatek, można podać dobrą bagietkę na zakwasie i koniecznie białe wino!
Smacznego kochana. Ja jestem po tej stronie co nie lubią owoców morza 🙂
Dziękuję Marzena!
Szkoda, bo dużo tracisz…
Ja zaś bym się przełamała i spróbowała z pistacjowym pesto 🙂
Marcelina,
cieszę się!
Tym bardziej warto, że jesteś w miejscu, gdzie okładniczki masz na wyciągnięcie ręki…
Ja też uwielbiam! Fantastyczne danie! Pozdrawiam
Kamila,
świetnie!
Smacznego.
Bardzo apetyczna propozycja 🙂
Polecam Aniu!
Jestem w raju!!! patrząc. Nigdy ich nie jadłam, jestem bardzo ciekawa 🙂
Anita,
wszak je się też oczami!
Cieszę się. I koniecznie spróbuj.
Zawsze z zazdrością oglądam jak przygotowuje je Jamie …. cudownie wyglądają:)
Jolu,
i Ty możesz je przygotować. Są łatwe i bardzo smaczne!