Wczoraj J. zauważył, że ostatnio często wracam do kuchni z dzieciństwa…Niedawno podałam mój ulubiony kisiel z pieczonych jabłek. A teraz serwuję moje ulubione naleśniki. Dla Niego jest to kuchnia vintage – dla mnie też! No bo jak często dzisiaj robimy w domu takie dania? Niektórzy w ogóle! Jak przeglądam czasami portale kulinarne, to padają tam takie pytania – mam schab – co z nim zrobić? Dostałam kiszoną kapustę – co z niej ugotować? Albo – jak zrobić kotlety mielone?
W moim wczesnym i późnym dzieciństwie takich pytań w ogóle nie było, bo każdy potrafił to zrobić. Jeżeli nie umiał to uczył się od mamy, babci lub sąsiadki. Albo kupował Kuchnię polską lub warszawską…I ruszał do kuchni. Innego wyjścia nie było!
Z drugiej strony myślę, że dobrze, że pytają – chcą się uczyć. Gorzej, kiedy kupują gotowe w marketach – pełne polepszaczy i niezdrowych dodatków.
Zapraszam na moje ulubione naleśniki. Są pyszne i bardzo łatwe. Zrób to sam!
Naleśniki z jajkiem i pieczarkami
200 g mąki
3 jajka
400 ml mleka
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki roztopionego masła
ok. 200 ml wody gazowanej *
400 g pieczarek
4 jajka
1 pęczek szczypiorku
2 łyżki masła klarowanego
sól i pieprz do smaku
natka pietruszki do podania
1 łyżka masła klarowanego do podsmażenia naleśników
Mąkę, jajka, mleko i sól miksujemy i odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie dodajemy roztopione masło i wodę gazowaną*- uwaga! Nie dolewamy wszystkiego od razu, tylko kontrolujemy gęstość ciasta. Miksujemy. Smażymy naleśniki – wlewamy porcję ciasta i poruszamy patelnią, aby rozprowadzić ciasto na całej jej powierzchni. Smażymy około 1 minutę z każdej strony i odkładamy naleśnik na talerz.
Jajka gotujemy ok. 8 minut i zalewamy je zimną wodą. Obieramy ze skorupek. Pieczarki czyścimy papierem kuchennym i kroimy na kawałki. Szczypiorek siekamy. Pieczarki wkładamy na dobrze rozgrzaną patelnię z masłem i rumienimy je na sporym ogniu. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Jajka ścieramy na tarce o dużych oczkach. W misce mieszamy pieczarki, jajka i szczypiorek. Doprawiamy solą i pieprzem.
Na każdym naleśniku układamy porcję farszu, podwijamy brzegi do środka i zwijamy w rulon. Przed podaniem podsmażamy na złoty kolor i posypujemy natką.
Mega pyszna propozycja Aniu 🙂 Na takie naleśniczki jestem chętna 🙂
Aniu,
to moje hitowe naleśniki!
Pozdrowienia.
Ils ont l’air tellement booonnnnnn!!! Moi, j’adore le dimanche matin rien que pour ce genre de chose ^^ biz.
Juliana,
Oh, oui, j’ai fait le matin joyeux aussi!
C’est délicieux.
American Fluffy Pancakes – These are super easy and quick to make and just amazing!
Maria William,
These pancakes are Polish! With egg and mushrooms!
Cudownie wyglądają! 🙂
Kulinarne wyskoki,
dziękuję!
Ale muszą być smaczne! Kupujemy przepis 🙂
Pełnia Smaków,
SĄ!!!
ale pysznie wyglądają! na pewno spróbuję! 🙂
Olu, będzie mi bardzo miło.
Smacznego!
Bardzo fajny pomysł na obiad
Paulina,
dla mnie pyszny i sentymentalny.
Smakowicie nadziane naleśniczki.
A co do gotowania, to czasem potrzeba czasu, by przyszła miłość
i chęć zaglądania do kuchni. Tak było ze mną, daleko mi było do tego podczas dzieciństwa i dorastania, nigdy mnie do tego nie ciągło, mimo
dobrych przykładów i tradycji kulinarnych w rodzinie.
Robiłam wszystko by tam nie trafić, nie chciałam jak moje babcie i mama,
ale żaba błota…. 🙂
Kamila,
Trzeba czasu, to fakt. Ale chęci są najważniejsze. Gotowanie też nie jest proste.
Cos cudownego! Miec tylko czas, a przede wszystkim checi i zdolnosci 😉 nieomieszkam zapisac i wyprobowac 🙂 pozdrawiam 🙂
Sylwia, są przepyszne!
Koniecznie je zrób.
Takie naleśniki zawsze super! I będa wszystkim smakować:)
Dorota, nie znam nikogo komu nie smakują!
Pozdrawiam Cię.
Idealne połączenie! Ja nie mogę tu wchodzić bo dostaję ślinotoku!
Tysiu,
no jak ktoś zrobi raz to się zakocha, haha!
Pozdrowienia.
Super pomysł na śniadanie lub obiad. Bardzo lubię naleśniki w takim wytrawnym wydaniu.
Klaudia,
te naleśniki są dobre na każdą porę dnia…i nocy!
Takich nie jadłam nigdy. Obracam się w standardzie i to jest poważny błąd. Już wiem, że smakowałyby mi na 100% bez dyskusji. Skorzystam z tego przepisu ,by wprowadzić na stół odrobinę Twojej magii….!
Kasiu,
w takim razie bardzo Ci je polecam. Są przepyszne!
Masz rację – magia jest potrzebna.
Uściski!
świetny pomysł. Siła tkwi w prostocie!
Wiola, dokładnie tak.
Dziękuję!
Pieczarki zamieniłabym na kurki i byłby ideał 😀
Aneta, ha ha! Ale to byłyby zupełnie inne naleśniki.
takie naleśniki jadłam zawsze, kiedy odwiedzałam z koleżanką jej babcię 🙂 smak dzieciństwa!
Justyna,
uwielbiam te sentymentalne smaki!
Takie naleśniki vintage to ja poproszę:-) Niebawem wypróbuję, bo kuszą:-)
Marzena, będziesz zadowolona z efektu.
Są pyszniaste!
W życiu bym nie wpadła na takie połączenie 🙂 Fajny pomysł!
Żaneta, dziękuję.
Wszystko pysznie się komponuje!
Fantastyczna, prosta propozycja. Uwielbiam takie:)
Aniu, wiele młodych gospodyń zabierając się za ugotowanie np. krupniku nie wie co trzeba mieć do takiej zupy. Zebranie wszystkich składników przerasta je,,,znam takie przypadki i Ty pewnie też. To smutna prawda.
Ale na naukę nigdy nie jest za późno, potrzeba tylko dobrych chęci:)
Dziękuję Urszula.
Niestety nie wiem dlaczego tak opornie się edukują dzisiaj ludzie kulinarnie…
Może za dużo jest gotowców w sklepach.
I think every comment deserve a free pancake. xD Thanks for the great article anyways.. Will definately try it.
Daniyal,
I am very happy!
Thanks for nice comment.