(…)Zauważyłam, że Lila ani razu na nich nie spojrzała, nie odwracała się też do Stefana, patrzyła tylko na księdza. Pomyślałam, że widziani od tyłu nie byli piękną parą. Lila, wyższa od niego, emanowała energią, której nie dało się nie zauważyć. Stefano wyglądał przy niej szaro i pospolicie. Ona sprawiała wrażenie, jakby była bardzo skupiona na słowach księdza, jakby chciała dogłębnie zrozumieć, co tak naprawdę znaczy ten rytuał, on natomaist obracał się co jakiś czas do matki, wymieniał uśmieszki z Silviem Solarą albo drapał się po głowie. W pewnej chwili ogarnął mnie strach: a jeżeli Stefano rzeczywiście nie jest taki, na jakiego wygląda? Ale nie zatrzymałam się dłużej na tej myśli. Po pierwsze dlatego, że Lila i Stefano jasno i zdecydowanie, wśród powszechnego wzruszenia, wypowiedzieli sakramentalne ‘tak’, wymienili się obrączkami i pocałowali, więc musiałam przyjąć do wiadomości, że moja przyjaciółka wyszła za mąż. (…)
Elena Ferrante – Genialna przyjaciółka
Naleśniki z jagodami i mascarpone
naleśniki
2 jajka
4 czubate łyżki mąki pszennej bio
1 szczypta soli
1 łyżka miękkiego masła
250 ml pełnego mleka
1 łyżka masła klarowanego do smażenia
nadzienie
400 g jagód leśnych
2 łyżki miodu akacjowego
200 g mascarpone
2 czubate łyżki gęstej śmietany
1 łyżka cukru z wanilią bio
Jajka, mąkę, masło i szczyptę soli łączymy w jednolitą masę, aby nie było grudek mąki. Wlewamy mleko cienkim strumieniem i miksujemy. Przykrywamy naczynie z ciastem folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Do rondelka wkładamy miód i wsypujemy opłukane jagody. Podgrzewamy na małym ogniu aż jagody puszczą sok. Gotujemy jeszcze 3 minuty i wyłączamy grzanie. Odstawiamy.
Śmietanę i cukier umieszczamy w kielichu blendera. MIksujemy aż powstanie puszysta masa i dodajemy mascarpone. MIksujemy razem i odstawiamy.
Patelnię z nieprzywierającą powłoką ( u mnie średnica 20 cm) rozgrzewamy na średnim ogniu. Smarujemy cieniutką warstwą masła klarowanego i partiami wlewamy ciasto. Manewrujemy patelnią, aby przykryć jej powierzchnię cienką warstwą ciasta. Smażymy przez 2 do 3 minut, aż naleśnik nabierze złotobrązowego koloru, a następnie odwracamy go szpatułką i smażymy po drugiej stronie przez jeszcze jedną minutę. Odkładamy na podgrzany talerz i smażymy kolejne. Powinno być 8 naleśników.
Na każdym rozkładamy mascarpone i polewamy łyżką jagód razem z soem, zwijamy w rulon lub w kopertę. Podajemy polewając jagodami i sosem.
Wyglądają przepysznie, idealny pomysł na śniadanie.
Dziękuję za inspiracje 🙂
Olu, polecam.
Śniadanie albo podwieczorek na tarasie to piękny czas i pyzsne emocje!
Wygladaja wspaniale. Nalesniki i jagody to wspomnienie z dziecinstwa. Pyszne 🙂
Pani M,
dziękuję. Wszystko co wiąże się z dzieciństwem najczęściej dobrze wspominamy.
Aniu wyglądają pysznie. Twój przepis na naleśniki z przyjemnością wypróbuję 🙂 Miłego dnia i pyszności!
Małgosiu, bardzo się cieszę!
Na pewno będziesz bardzo zadowolona z efektu.
Kapitalnie to wygląda, z pewnością jest smaczne!
Mila, dziękuję. Jest przepyszne!
O jaka letnia smakowita wersja naleśników
wyglądają jak milion dolarów
Alu, bo jagody to owoce lata!
Dziękuję.
Cudowne Aniu. Uwielbiam naleśniki 🙂 pozdrawiam kochanie 🙂
Dziękuję Marzenko!
Ściskam Cię mocno.
Uwielbiam naleśniki, najczęściej jem je ze serkiem albo z dżemem.
Sikorkowe pasje, warto zjeść je z sezonowymi owocami!
Naleśniki z jagodami… Hmmm Trzeba by spróbować, ja w sumie na słodko nie jadam, ale moja mama i córka bardzo chętnie, mascarpone to fakt, produkt genialny, razem może być naprawdę pyszne. jeszcze nie robiłam, ale spróbuję
Iwona , one wcale nie są słodkie!
Przeczytaj przepis i spróbuj.
Bardzo kuszące!
Patrycja, bardzo polecam!
Zatopiłabym zęby w tych naleśnikach z ochotą.
Genialne połączenie, kocham mascarpone…
Czy to fragment książki umieściłaś na wstępie?
Kocikowa Dolina, barzdo się cieszę!
Te naleśniki są fantastyczne.
We wstępie jest fragment książki.
Uwielbiam naleśniki i to w różnych wariacjach. Te z jagodami wyglądają tak apetycznie, że chce się je od razu zjeść 🙂
Papierowa Łowczyni,
bo te naleśniki zjada sie od razu!
Dziękuję.
Wspaniałe, aksamitne i niesamowicie świeże wydanie tak oczywistego naleśnika. Delikatne ,ale i zadziorne. Idealne o każdej porze, podałabym z lemoniadą i sporą ilością mięty… to takie afrodyzjakalne,pobudzające…koniecznie na świeżym powietrzu w otoczeniu zieleni i świeżego powietrza…
Kasiu, Twoje poetyckie komentarze zawsze wprawiają mnie w zachwyt!
Jesteś dla mnie jak cudowny motyl.
Bardzo dziękuję.
Coś przepysznego! Uwielbiam naleśniki, jagody i mascarpone też
Sys, koniecznie je zrób!
Są bajeczne.
Twoje naleśniki z jagodami bardzo kuszą.
Teraz jest idealna pora by delektować się takimi przysmakami, chociaż na naleśniki zawsze jest odpowiednia pora 🙂
Pozdrawiam
Kamila, zwłaszcza teraz trzeba się nimi nacieszyć, bo jagody leśne są tylko w lipcu.
I pora na nie szybko przeminie…
Aniu, naleśniki wyglądają tak, że już jutro muszę je zrobić, jagody są w domu, mascarpone również… już się cieszę na tę pyszność 🙂 Dziękuję za pomysł, wyglądają obłędnie 🙂
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Agness, niezwykle się cieszę!
Czeka Cię fantastyczna uczta. U mnie będą powtórzone!
Po prostu obłęd ! Musze to zrobić, zwłaszcza że niedługo będę miała okazje mieć prawdziwe jagody z lasu . Zdjęcia bardzo ładne
Marzena, dziekuję.
Te naleśniki są doskonałe. Polecam!
Od tygodnia, jak nie dłużej, mamy jagodowy sezon. Nigdy w życiu nie najadłam się tyle jagód, co teraz. Do naleśników jeszcze nie doszłam, ale…. jutro chyba zrobię.
Nie wiem jak to robisz, ale niemal za każdym razem inspirujesz 😀
Małgosiu, ten rok podobno jest bardzo jagodowy.
Zazdroszczę takiej obfitości, bo ja nie mam ich pod ręką.
Bradzo polecam Ci te naleśniki, na pewno będa Ci smakowały.
DZiękuję!
Aniu, to jest właśnie moje wielkie szczęście, że mieszkam teraz w takim magicznym miejscu 🙂 Buziaki!
Małgosiu, wybrażam sobie!
Cieszę się Twoim szczęściem.
Mam jagody, więc wróciłam po przepis Aniu
Olu, świetnie!
Wszytskiego pysznego.
Idziemy na jagody 🙂 nie ma wyjścia po tym Twoim cudownym przepisie. Naleśniczki chętnie zjemy, jagódkami się podelektujemy 🙂 przepis zapisany, będzie przez nas uskuteczniany 😀
Justyna, jaki pyszny komentarz!
Wszystkiego smacznego dla Was.
Jeszcze nie doszprowalam paznokci po ostatnim wypadzie do lasu po jahodach. Jagód mnóstwo. Aniu pięknie podane naleśniki
Anita, no ja nie zbieram…
Ale jeść bardzo lubię i mogę robić wiele pysznych rzeczy z leśnych jagód.
O rety, aż zaśliniłam monitor. Kocham naleśniki miłością ogromną. Moja mama już jest mistrzynią w ich smażeniu, zawsze cieniutkie i rozpływające się w ustach. Z takim jagodowym nadzieniem jeszcze nie robiliśmy, a kochamy jagody wszyscy. Będzie idealne na deser. Zapisuję przepis i jak tylko będę miała jagody, to będę robić. Mniam!
Felicjo,
bardzo się cieszę!
Te naleśniki są cudowne dla dużych i małych. Mniammmm….
Wyglądają genialnie:-) Mam miseczkę jagód w lodówce i jutro na bank zrobię:-) . Córka kończy praktyki i zrobię Jej niespodziankę:-)
Marzena, dziękuję.
To będzie super niespodzianka.
Smacznego!
Zawsze z utęsknieniem czekam na sezon jagodowy – i zawsze za szybko się kończy. Naleśniki wyglądają wyśmienicie 🙂
Ewo, dlatego trzeba korzystać do woli.
W tym roku jest mnóstwo jagód.
Pozdrawiam Cię.
Już w sobotę, już niebawem dietowy cheat day!
Ależ to będzie smaczne! ;D
Freska,
dzień bajecznych smaków!
Świetna propozycja, zwłaszcza teraz na lato, mimo że nas nie rozpieszcza
Karolina,
lato jest piekne poprzez swoje dary – owoce, warzywa, słońce. Nawet jak jest tego mniej.
Te naleśniki to pochwała lata!
takiego naleśnika bym zjadła
Iza,
oj smakuje bosko!
Moja teściowa ostatnio z lasu nie wychodzi, cały czas zbiera jagody, a jest w tym roku wysyp. Pyszne naleśniki
Słodko Słodka, to szczęście mieć taką teściową.
Ja kupuję od Pana z Warmii.