On już zapakowany. Walizka stoi jak na warcie…
Ona w ferworze obowiązków, zadań i spraw…
Wszystko dziwnie narasta przed każdym wyjazdem.
Czas kurczy się bezlitośnie i ucieka jak spłoszony królik.
Jak zawsze zostaną nieogarnięte tematy i nie wykonane zadania…
Ona nie jest idealna!
Myśli już o pięknych dniach i słońcu.
Ostatnio jest go tutaj o wiele mniej…
Przyniosła z targu dwa koszyki malin.
Pije kawę, planuje ostatnie chwile przed wyjazdem i…
Robi śniadanie nie do łóżka.
Naleśników w łóżku Ona i On nie jadają!
Francuskie naleśniki*
na 14 naleśników
190 g mąki zwykłej
3/4 łyżeczki drobnej soli morskiej
635 ml pełnotłustego mleka
1 łyżka cukru waniliowego
3 duże jajka
2-3 łyżki masła klarowanego
Przesiewamy mąkę z solą do miski, robimy na środku wgłębienie. Wlewamy 1 i 1/4 szklanki mleka, wsypujemy cukier waniliowy i ostrożnie mieszamy. Dodajemy po jednym jajku, mieszając do momentu, aż połączą się z resztą składników.
Dolewamy pozostałe mleko, mieszamy i odstawiamy na 30 minut, żeby mąka wchłonęła płyn i napęczniała.
Rozgrzewamy patelnię o średnicy 26 cm. Natłuszczamy odrobiną sklarowanego masła, a następnie odmierzamy 1/4 szklanki ciasta i wylewamy na środek patelni. Szybko rozprowadzamy ciasto po dnie, kołysząc i potrząsając patelnią.
Smażymy przez około półtorej minuty, aż naleśnik się zrumieni, a jego brzegi zaczną odstawać od brzegów patelni.
Delikatnie przewracamy naleśnik na drugą stronę i smażymy przez około pół minuty. Przekładamy na talerz i trzymamy w lekko nagrzanym piekarniku, przykryty bawełnianą ściereczką lub podajemy od razu.
Malinowe mascarpone
300 g mascarpone
150 g śmietany kremówki
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
300 g malin
cukier puder do posypania
Kremówkę dobrze schładzamy i ubijamy ją z cukrem waniliowym. Stopniowo dodajemy mascarpone i miksujemy na wolnych obrotach. Na koniec dodajemy 200 g malin i mieszamy wszystko łyżką.
Krem nakładamy na naleśniki i składamy je. Posypujemy cukrem pudrem i resztą całych malin.
- przepis z książki Susan Herrmann Loomis – W mojej farncuskiej kuchni
Naleśniki francuskie uwielbiam, te wyglądają przepysznie 🙂
Dziękuję Iwona!
Pozdrowienia.
Aniu, one są aż nieprzyzwoite…Pragnę ich 😉
Marzena
Az tak…?
Częstuj się proszę!
Ech, gdyby mi ktoś zrobił takie na śniadanie i przyniósł do łóżka…;)
Cukry proste,
Na pewno ktoś taki się znajdzie.
Trzymam kciuki
Aż zgłodniałam 🙂 Pysznie wyglądają!
Dziękuję Olu
Wspaniale Amber! Ja nie lubie jadac w lozku ale na takie nalesniki pewnie bym sie skusila 🙂
Pozdrawiam cieplo.
Majko
My tez nie
Ale zapraszam na sniadanie nie do łóżka!
Bycie idealną musi być strasznie nudne. Naleśniki dawno u mnie nie gościły, więc jeśli uda mi się kupić maliny, zrobię niebawem.
Agnieszko
Polecam Ci wiec te nalesniki.
Bosko smakują!
Nie jestem pewna, czy odmówiłabym, gdyby ktoś podał mi je do łóżka. Mimo tego, że nie mam w zwyczaju jadać w nim śniadań. 😉
Magda
Czasami mozna skapitulowac i zjesc w lozku…
Wszystkiego pysznego!
takie śniadanie to byłby dla mnie raj! istny raj <3 pozdrawiam ciepło!
Moja mala…
W takim razie do dziela!
Pozdrowienia.
o matko jak to smakowicie wygląda – istny cud 🙂
Lycha smaków
I jest rozkosznie pyszne!
Polecam.
Aniu takie naleśniki to skarb ….. to coś czym można zacząć i zakończyć dzień …. na pewno będzie cudowny:)
Jolu
Dokladnie tak!
Dziękuję
Po prostu wołają ze zdjęcia “zjedz mnie!”. Bardzo apetyczne, nabrałam na nie wielkiej ochoty 🙂 pozdrawiam
Malgosiu
Tak!wzywaja do zrobienia…
Smacznego.
Znakomicie tak zacząć dzień we dwoje 🙂
Mnie pakowanie po tylu latach coraz lepiej wychodzi, ale idealne nie jest 🙂
Pozdrawiam
Kamila
Bardzo fajnie!
Jakos sie spakowalam…
Pozdrowienia!
Aniu ale one cudownie wyglądają, mniam. Porywam cały talerzyk 🙂
Marzena, dziekuje.
Czestuj sie!
Przewspaniałe!
Dziękuję Evi!
jejku jakie cudo!!!! chyba jutro zrobię
Dziękuję Iza!
I smacznego.
Wyglądają smakowicie 🙂 chyba podeślę link mężowi – niedługo rocznica ślubu, niech się postara ! Pozdrawiam
Paulina,
popieram!
Są idealne na taką okazję.
Pozdarwiam Cię.