Na letnisku. Risotto z kwiatami cukinii

DSC_0019
 

Wolę podróżować bocznymi drogami.
Auto sunie niespiesznie,pozwalając mi na obserwowanie świata.
Boczne drogi są leniwie spokojne,pozbawione ekranów zasłaniających wszystko co ciekawe.
I pędzących do kurortów ,na złamanie karku’ wczasowiczów.
Boczne drogi spokojnie prowadzą do celu.
W imponująco niedługim czasie.
Z bocznej drogi zjechałam w bezdroże,potem przez sady,wzbudzając kurz minęłam drewniany krzyż ,żeby zaraz znależć się na miejscu.
W samym środku zielonej oazy,gdzie wokoło lasy i wąwozy.
A do Kazimierza nad Wisłą można dojść ścieżką wśród drzew w 20 minut.
Czas odmierza tu swoje godziny i dni zupełnie w innym tempie.
Pozwala rozkoszować się spokojem,podziwiać orzechowe drzewa,po których skaczą wiewiórki.
Zobaczyć przez okno połówkę księżyca,obserwować życie kotów,ulpeść wianek z koniczyny.
Zjeść pyszne śniadanie w towarzystwie Gospodarzy i słuchać kojącego duetu gitar płynącego z czarnej płyty.
Obserwować życie pszczół, przydomowy zielnik i warzywniak.
Godziny spędzone w letnim pawilonie z książką i bujanie w chmurach to normalna rzecz.
Wyprawa do Kazimierza,który nie jest miejscem na wypad weekendowy,bo pęka w szwach nabrzmiały od tłumu turystów.
Poza weekendem wycisza się i pokazuje swoje wspaniałe oblicze.
Miasto malarzy i licznych galerii pozwala na odkrywanie swoich zakamarków i ciekawych kulinarnych miejsc.
Ale powrót na letnisko cieszy.
Daje oddech i obietnicę gwiaździstej nocy.
Obowiązkową wizytę czarnej kotki,bezczelnie wciakającej się do pokoju przez wąską szczelinę okna.
Zupełnie nieobecne myśli o powrocie do domu.
Jedynie własnej kuchni brak.
To największa tęskonota.
Dni bez Niego.
I nieosiągalna potrzeba przytulenia psich dziewczynek.
Ale kończy się letniska czas.
Powrót bocznymi drogami.
Auto zna na pamięć drogę do domu…

 

2013-08-152
2013-08-15
2013-08-154
2013-08-153
 

Własna kuchnia na nowo zachwyca.
Nowa książka kusi i napędza.
,Dwaj łakomi Włosi’ gotują prosto i wspaniale.
Zakochani w rodzimej kuchni i naturalnych składnikach,głoszą kult włoskiego jedzenia.
Przychylam się do tego uwielbienia i wybieram risotto z kwiatmi cukinii.
Delektujemy się nim już razem, na własnym tarasie.
A naszym Przyjaciołom – Ani i Włodkowi dziękuję za książkę.

 

DSC_0006

 

Risotto z kwiatami cukinii
Risotto con fiori di zucchini

2 litry bulionu drobiowego –dałam warzywny
1 ząbek czosnku drobno posiekany
2 łodygi selera naciowego,oczyszczone i drobno posiekane
1 marchewka,oskrobana i drobno posiekana
1 cebula,obrana i drobno posiekana
50 g masła
5 łyżek stołowych oliwy z oliwek
240 g ryżu carnaroli,do risotto
2 małe cukinie,drobno posiekane
sól i świeżo zmielony czarny pieprz
50 g parmezanu,świeżo startego i dodatkowo do podania
5 kwiatów cukinii – dodałam 10!

Obok garnka z risotto wstaw na niewielki ogień bulion i powoli go zagotuj.
Do dużego garnka wrzuć czosnek,seler naciowy,marchew i cebulę.
Dodaj połowę masła i całą oliwę.Warzywa podsmażaj przez około 7 minut.
Dodaj ryż i mieszając,gotuj przez minutę.
Nastepnie zacznij powoli wlewać bulion,na początku po kilka chochli.
Mieszaj i obserwuj,aż ryż wchłonie cały płyn.
Dodaj następną porcję bulionu i znów poczekaj,aż zostanie wchłonięty.
W ten sam sposób dodaj cały bulion. Po 10 minutach mieszania i gotowania,dodaj kawałki cukinii.
Gotuj dalej,aż ryż będzie al dente.Upewnij się,że ostatnia porcja bulionu nie spowoduje posklejania się ziaren – ryż powinien pozostać nie za bardzo wilgotny.
Risotto dopraw solą i pieprzem.
Wmieszaj pozostałe masło oraz parmezan, a następnie kwiaty cukinii i od razu podawaj,posypując całość parmezanem.

 

DSC_0028
Risotto z kwiatami cukinii przygotowałam już dwa razy i ciagle mam na nie ochotę.
Contaldo,łakomy Włoch tak o nim pisze:
Jednym z najdelikatniejszych,najładniejszych i najsmaczniejszych dań,jakie możesz przygotować wczesnym latem,jest risotto z cukinią i jej kwiatami.
Kwiaty cukinii nie mają wyraźnego smaku,ale w ich teksturze jest wspaniała delikatność – faszerowane i smażone,a w rezultacie podane jako przystawka,smakują wspaniale.

 

Antonio Carluccio,Gennaro Contaldo Dwaj łakomi Włosi
Zdjęcia Chris Terry
Muza SA

59 thoughts on “Na letnisku. Risotto z kwiatami cukinii

  1. Bardzo urokliwe letnisko 🙂 A risotto z kwiatami cukinii brzmi wspaniale. Malo ich w tym roku niestety skonsumowalam… Trzeba to bedzie jeszzce choc czesciowo nadrobic 😉

    Pozdrawiam serdecznie!

    • Beo,
      letnisko idealne na spokojny wypoczynek.
      Kwiaty cukinii grają w tym risotto ważna rolę,polecam.
      Myślę,że jeszcze długo będzie można je dostać.
      Dziękuję i pozdrawiam Cię!

  2. Gdzie pani kupuje ryż carnaroli? Proszę podać dokładnie sklep i nazwę marki z opakowania ryżu, który pani uzyła. Jutro pójdę go kupić.

    • Ryż carnaroli kupuję w Piotrze i Pawle, w Almie, w Piccola Italia, w Kuchniach świata…
      Ostatnio widziałam nawet w Auchan marki Contessa.
      A ja użyłam ryżu carnaroli marki Casa Caprese.

  3. Ach, Kazimierz! Jak bardzo tęsknię. To miejsce na prawdziwy odpoczynek. A teraz w sierpniu tyle tam kwiecia w ogrodach i w restauracyjnych wazonach. I okolice uwielbiam. Nawłocie na łąkach, na polach maliny, porzeczki, warzywa. Nie ma wielkich areałów, po horyzont. Zwykle przybywam tam w niedzielę po siedemnastej i wyjeżdżam w piątek skoro świt. A w tym roku chyba mi się nie uda…
    Risotto z cukinią bardzo smakowite.

    • Wisło,
      prawdziwy wypoczynek pod Kazimierzem naprawdę się zdarza.
      Ja podobnie – uciekam przed weekendem,przybywam tu po weekendzie.
      Szkoda,że tak małe miasto przechodzi oblężęnie …
      Risotto polecam.
      Dziękuję.

  4. Pięknie wygląda z tymi kwiatami. Wspaniałe!

  5. piękne miejsce , takie z duszą
    A risotto cudne , kurcze tyle mi cukinii podrzucono ,a nikt nawet o kwiatach nie pomyślał , jak raz jednym wspomniałam to patrzyli na mnie jak na Ufo:(

    • Margot,
      miejsca z duszą są dla mnie najważniejsze.
      Kwiaty cukinii przeoczyli,no popatrz!
      A przecież tyle ich przy cukiniach musiało być.
      Powinni to nadrobić…

  6. Wyborne danie, kwiaty zawsze dodają uroku. Pozdrawiam

  7. Ja dalej ubolewam, że nie mam dostępu do kwiatów cukini – u nas niestety są nie do dostania:-(
    Takie sielskie wakacje zawsze mam na wsi w domu moich dziadków. Przez sad przechodząc dochodzi się do jeziora, dookoła lasy:-) Jednak stanowczo za rzadko tam bywam, a wszystko to za sprawą mojego wuja…Jak mieszkali dziadkowie to było inaczej;-)
    A widzę, że nie ma w nim wina? Zrobię go bez kwiatów, trudno;-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    • Marzena,
      kwiaty cukinii mozesz mieć własne,jeżeli masz kawałek działki.
      Lub zaprosić się po nie do znajomych na przykład…
      W tym risotto wina nie ma,jest w kieliszku.
      Pozdrowienia!

  8. Droga Amber, już pozwoliłam się rozgościć na nowej stronie. Miałam jednak problem z wysłaniem komentarza pod focaccią z lawendą, gdzie rozpisałam się z zachwytami nad latem i sezonowymi owocami i warzywami.
    Ale risotto z kwiatami cukinii jest równie cudowne 🙂 Od dawna marzy mi się eksperymentowanie z tymi kwiatami w kuchni. Niestety na razie ich nigdzie nie dostałam.
    Pozdrawiam serdecznie.

  9. wspaniałe te cukinie. danie przepyszne. zapłaciłabym wile za takie:)

  10. Wróciłam właśnie z długiego weekendu. Też podróżowaliśmy bocznymi drogami. Było pięknie :).
    A gdybym jeszcze po podróży spróbowała Twojego risotto, byłoby wprost idealnie :).

    Pozdrawiam serdecznie!

  11. Aniu, kocham Kazimierz, to miejsce zaczarowane…
    Jedzonko Twoje też kocham, pełne poezji smaku…
    I pozdrawiam wakacyjnie…
    I czekam na następne urocze opowieści z głębi duszy…

  12. Niestety nie mam działki ani ogródka, a znajomi nie mają cukini, bo już się dowiadywałam:-) Pozdrowionka:-) Dzięki:-)

  13. …te kazimierskie wąwozy, te korzenie, ten klimat i ta natura; kto by ich nie kochał?
    Co do risotto, Twoja rekomendacja jest dla mnie niczym symbol jakości, więc popełnię je niebawem. zaszczepiłaś we mnie miłość dozgonną do cukiniowych kwiatów, ulegnę zatem z rozkoszą 🙂

    • Aga,
      kocham te kazimierskie klimaty jak nie wiem co!
      Risotto bardzo udane.
      Polecam.
      Kwiatów cukiniowych masz obok siebie dostatek.
      Cieszę sie,że je polubiłaś.

  14. Pyszne to risotto….. niestety nie mam szans na dostanie kwiatów cukinii… i bardzo nad tym ubolewam 🙁

    • Potwierdzam,jest pyszne.
      Szkoda,że kwiaty cukinii są dla Ciebie nieosiągalne.
      To wspaniałe urozmaicenie smaku i tekstury dania.
      Może kiedyś się uda.
      Pozdrawiam.

  15. Wspaniała potrawa, a odpoczynek wymarzony 🙂

  16. Ale mi narobiłaś apetytu! Risotto w kolorach końca lata wygląda pięknie 🙂

    • Magda,
      świadomość końca lata od siebie odganiam…
      Z latem zyje mi się fantastycznie.
      A risotto polecam,jest aksamitnie pyszne.
      Pozdrowienia!

  17. Pyszne danie.
    Kwintesencja lata!
    Boczne drogi i bezdroża to najlepszy sposób na podróżowanie:)
    Kazimierz…tak dawno mnie tam nie było.
    W piękne rejony Cię nogi poniosły Aniu:)

    • Magda,
      jaka szkoda,że lato u nas niedługo się skończy…
      Kwiaty cukinii tak pysznie komponują się w daniach.
      Kazimierz tak,bardzo lubię tam pobyć.
      Pozdrawiam Cię.

  18. Zazdroszczę tak cudnego weekendu 😀 Przydał by mi się taki wypad, żeby podładować baterie i się odprężyć. A risotto wygląda bardzo apetycznie!

    • Olu,
      to był tydzień pobytu,nie weekend.
      Weekend odradzam w Kazimierzu…
      Risotto zrób,bardzo letnie smaki.
      Dziękuję.

  19. Cudny przepis! Ostatnio odkryłam kwiaty cukinii i jestem w nich absolutnie zakochana! 🙂

  20. u Ciebie zawsze tak przytulnie i spokojnie, można się zaczytać 🙂 a risotto niezwykłe, nabrałam ochoty 🙂

  21. Ach Amber, wspaniały jest czas wakacji, ale równie wspaniałe jest Twoje risotto. Cudowność po prostu 🙂

  22. Lubię Kazimierz, ale poza sezonem, co w Kazimierzu w sumie rzadko ma miejsce:)
    a książkę z chęcią bym przeczytała:)

    • Olu,
      poza sezonem też jest tam sezon…
      Wystarczy wybrać się do Kazimierza w zwykły dzień.
      Bo w ogóle nie być to niemożliwe!
      A ja byłam pod Kazimierzem.
      Polecam na rodzinny wyjazd.

  23. Takie risotto moglabym jesc codziennie 🙂 wyglada pysznie!

  24. What an amazing place. Thanks for stopping by!

  25. Piękne słowa, piękne chwile, no i wspomnienia po nich.
    A risottem smakowicie zaskakujesz

  26. Oh jak tu pięknie, aż chce się żyć. Danie na talerzu sprawia, że na twarzy maluje się uśmiech. Pycha!

  27. Piękne to letnisko… Zachwyciłam się!

  28. Nie znalazłam takich kwiatów, widziałam tylko w skalpach europy ale nie dało się ich przywieźć:(

  29. Risotto wspaniałe, uwielbiam z kwiatami cukinii 🙂 pozdrowienia ze słonecznego jeszcze Poznania:)

  30. Aniu letnisko urocze, nie dziwne, ze czas się tam zatrzymuje:) … a na książkę też mam chrapkę:) buziaki Kochana:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *