Przyszedł czas, kiedy wreszcie odzyskałam mój taras i ogródek.
Huraaaa!
Dwa miesiące tęsknoty za zamkniętymi oknami poszły prawie już w niepamięć.
I choć to jeszcze nie do końca nasz dawny zielono-kwiatowy azyl, to wszystko posuwa się w dobrym kierunku.
Wczoraj wypiłam pierwszą kawę na tarasie i jestem na nowo u siebie!
Patrząc w pogodne poranne niebo zastanawiałam się, jakby to cudownie było, gdyby był tylko maj, czerwiec, lipiec i sierpień. No i może jeszcze połowa września…
Byłby to po prostu raj!
Ale wiadomo, że raj mogą mieć tylko wybrani, cieszę się więc każdą chwilą właśnie zaczynającego się lata.
Przynosi ono tyle wspaniałych darów i możliwości spędzania wolnego czasu w pięknych okolicznościach przyrody.
Na cześć letniej pory ugotowałam naprawdę wyborną zupę.
Lato trwaj!
Zupa z młodych porów i ziemniaków z kurkami
3 młode pory
2 młode ziemniaki
2 ząbki młodego czosnku
1/2 litra bulionu z warzyw
150 g kurek + 1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy EV
1 łyżka klarowanego masła
sól i pieprz do smaku
świeże listki tymianku do posypania
Pory i ziemniaki czyścimy i dokładnie myjemy. Pory kroimy na krążki, ziemniaki na ćwiartki.
Do garnka wlewamy oliwę, dodajemy ziemniaki i dusimy je 5 minut. Dodajemy pory, ząbki czosnku i znowu dusimy 5 minut. Zalewamy bulionem i gotujemy, aż warzywa będą miękkie.
W tym czasie czyścimy kurki zwilżonym papierowym ręcznikiem. Na patelnię wykładamy masło i dodajemy przekrojony ząbek czosnku. Kiedy czosnek się przyrumieni, zdejmujemy go z patelni i wrzucamy kurki – jeżeli są małe to w całości, większe przekrawamy na pół. Smażymy grzyby na ostrym ogniu, aż się przyrumienią. Zestawiamy patelnię z ognia. Ugotowane ziemniaki i pory miksujemy ( ja zostawiam niezbyt gładką masę, bo lubię czuć kawałeczki warzyw). Doprawiamy solą i pieprzem i nakładamy na talerze. Na wierzch kładziemy kurki, listki tymianku i posypujemy świeżo mielonym pieprzem.
Jeśli są kurki to zupa jest obłędna.
Laura, dokładnie tak!
Dziękuję.
Bardzo lubię tą zupę, a dodatek kurek to dopiero musi być smak!
Pyszności nad pyszności 🙂
Kamila,
z kurkami to dopiero ta zupa smakuje!
Polecam bardzo.
szaleństwo! 100 lat nie jadłam zupy z kurkami! Świetnie wyglada!
Marcela,
tak! Pyszne szaleństwo jest ok.
Dziękuję.
I jeszcze październik i grudzień niech będą. 🙂 I niech kurki się u mnie pojawią, to też sobie taką zupę ugotuję. Pycha!
Magda,
lato okrągły rok bardzo mi` odpowiada!
Zupa powstała dzięki letnim darom. W zimowej porze nie smakowałaby równie wybornie i świeżo.
Smacznego!
Aniu zjawiskowa zupa …. człowiek zjadłby pół garnka na raz …. tak apetycznie wygląda:)
Jolu,
bardzo Ci dziękuję!
Tak, tej zupy nie można przestać jeść!
lato trwaj szczególnie z taką pyszną zupką 🙂 uwielbiam kurki pod każdą postacią 🙂
Piegusku,
cieszmy się każdą letnią chwilą!
Kurki smakują bosko. W tej zupie zwłaszcza!
Pyszny obiad – takie powitanie lata to ja rozumiem 🙂
Amando,
dziękuję.
Polecam zupę z kurkami!
Właśnie wróciłam z urlopu i lecę szukać kurek na bazarku. Jak zobaczyłam tę zupę to muszę ją zrobić 🙂 Przychylam się do Twojej propozycji, żeby rok składał się z tych miesięcy:-)
Marzena,
zupa warta poszukania kurek!
Będzie mi miło kiedy ją przygotujesz.
Smacznego!