Kurczak z dynią, porem i chili. Jesienny slow cooking

 

To danie inauguruje sezon dyniowy w mojej kuchni. Do tej pory przyglądałam się dyniom w sklepach, na dyniowej farmie i na moim tarasie, gdzie spoczęły jakiś czas temu aby wygrzewać się w jesiennym słońcu. Nadszedł czas, aby wskoczyły na talerze. Ale przedtem do wolnowaru, bo w ten sposób ułatwiam sobie czasami gotowanie. Wszystkie składniki wkładam do slow cookera i wychodzę, a po powrocie doprawiam i od razu podaję obiad. Albo nastawiam wolnowar na tryb nocny i rano już mam gotowy posiłek.
Dzisiejsza propozycja kurczaka z dynią i chili na pewno zadowoli nawet wybredne podniebienia.

 


***

 

Kurczak z dynią, porem i chili z wolnowaru
2 duże uda kurczaka eko
500 g dyni eko obranej ze skówry i pokrojonej w kostkę
1 por eko
1 marchew eko
1 mała czerowna chili bez pestek
200 ml domowego bulionu z warzyw lub z drobiu
2 gałązki tymianku
sól morska
masło klarowane do smażenia mięsa

Uda myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym, posypujemy solą i pieprzem i obsmażamy z obu stron na klarowanym maśle. Por dokładnie myjemy i kroimy w talarki. Tak samo marchew.
Na dno wolnowaru CrokPot wkładamy dynię, marchew, por i chili, wlewamy bulion i układamy mięso, na wierzchu kładziemy tymianek i lekko solimy. Włączamy wolnowar na high 4 godziny lub na low 5 godzin. Danie podajemy z bagietką lub ryżem jaśminowym.

 

 

Slow cooking to pyszna metoda przygotowania zdrowych i aromatycznych posiłków dla całej rodziny.
Ponadto w październiku Dystrybutor marki CrockPot organizuje Crocktober – festiwal dań z dyni przygotowywanych metodą slow cooking i konkurs na lampion z dyni z cennymi nagrodami – informacje TUTAJ
A ponadto promocje 25 % na dwa wyjątkowe wolnowary:
* Wolnowar Crock-Pot 5L biały CSC026X
* Wolnowar Crock-Pot 2,4L cyfrowy CSC061X z kodem rabatowym CROCKTOBER2020 do końca października.

Jeżeli nie masz wolnowaru i dużo czasu…
Na maśle klarowanym obsmaż kurczaka ze wszystkich stron i przełóż do wysokiej patelni z grubym dnem. Na
tej samej patelni podsmaż marchewkę i pora – dodaj do kurczaka. Włóż kostki dyni, chili i gałązki tymianku. Posyp delikatnie solą. Podlej bulionem i gotuj na małym ogniu 15 minut. Przykryj i gotuj jeszcze 15 minut. Podawaj od razu z bagietką lub ryżem.

32 thoughts on “Kurczak z dynią, porem i chili. Jesienny slow cooking

  1. Idealna propozycja na jesienny obiad. Mięciutkie, aromatyczne mięso i pyszna dynia smakują super. Uwielbiam wszelkie potrawy przygotowane w wolnowarze. 🙂

  2. Dobry pomysł na jutrzejszy obiad. Chętnie skorzystamy z przepisu Wolnowar to najlepszy przyjaciel wszystkich tych, którzy nie mają czasu na gotowanie 🙂

  3. Nie mam wolnowaru, ale danie chętnie spróbuję zrobić. Myślę, że w piekarniku też wyjdzie.

  4. Z tej dyni to się cieszę i to bardzo bo właśnie dzos kupiłam i wiedziałam że będą przepisy z dynia w roli głównej 🙂 dziekuje Aniu…

  5. Wreszcie przyszła pora na dynię i została królową sezonu.
    Przepis pyszny, bo lubię ostre dania, a dynia jest dla mnie troszkę mdła. Więc dodanie chili nadaje jej super smaczku. Kurczak w takim otoczeniu musi smakować wybornie. Na zdjęciu też wygląda super, pomarańczowe kolory zawsze wzmagają mój apetyt 🙂

    • Irena, tak! Dynia jest królową jesieni i tego nie da się pominąć.
      A moje danie naprawdę smakuje wybornie. Dynia nie jest w nim mdła.

  6. Kocham swój wolnowar, dynię oswajam, a kurczak, choć nie należy do moich ulubionych dań wypada w tym wydaniu świetnie. No cóż, coś jeść trzeba, powinnam to wypróbować, bo nie raz robię kurczaka bez pomysłu, a potem wychodzi bez smaku.

    • Iwona, kurczak u mnie tylko eko, ze wsi, hodowany naturalnie. Nie jem kurczaka ze sklepu, gdzie jest dyżurnym mięsem…
      W tym połączeniu smakuje naprawdę pysznie. Przekonaj się.

  7. Te danie wygląda tak jesiennie i apetycznie, że przysłowie,, jeść oczami” tutaj się sprawdza. Zgłodniałam.. Mniam

  8. Pyszne połączenie, uwielbiam dania z wolnowaru 🙂

  9. Uwielbiam kaczkę ale aż wstyd przyznać, ale sama nigdy nie robiłam…. Świetny przepis! A zdjęcia zachęcają do zjedzenia

  10. Ależ cudownie wygląda 🙂 nie sposób się oprzeć 🙂 ja jeszcze jestem przed zakupem, na razie jestem na etapie zakupu najpotrzebniejszych rzeczy do nowej kuchni, ale na niego też przyjdzie czas 🙂 w sobotę będę miała więcej czasu – chętnie przygotuje Twój jesienny obiad 🙂

  11. Wolnowaru JESZCZE nie mam. Ale na szczęście na dole jest przepis dla osób nie posiadających takowego sprzętu aczkolwiek w głowie świta mi pomysł by taki wolnowar sobie sprawić …. nastawiam obiad pyk i wychodzę z domu. Danie wygląda tak smakowicie że szkoda byłoby czasu na bawienie się sztućcami Uwielbiam jeść mięso i rybę palcami ,przypadłośc tę wyniosłam z Włoch gdzie ptactwo i ryby nie zjada się sztućcami, co ciekawe nawet w sycylijskich restauracjach podają naczynia do umycia rąk po jedzeniu ….Już widzę moje córki które trzymają w garści te fantastyczne udka….

    • Kasiu,
      kurczaka w tej wersji bardzo Ci polecam. Jest sezonowo, delikatnie i pysznie.
      Wolnowar to wspaniałe urządzenie! Nie wyobrażam sobie życia bez niego.
      Jedzenie palcami we Włoszech to norma, zwłaszcza w trattoriach i rodzinnych knajpkach. Mnie jedzenie pizzy sztuććami powala. Robią to tylko nie-Włosi. Widziałam też panią, która jadła spaghetti nożem i widelcem!
      Ale w naszej kulturze jedzenie nożem i widelcem kurczaka to jednak norma.

  12. Dynię uwielbiam, więc to propozycja idealnie dla mnie. Nigdy nie jadłam takiego połączenia, bardzo ciekawe i kuszące 🙂 Zdjęcia jak zawsze cuuudo <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

  13. Jeszcze nic nie robiłam z wolnowaru, ale wkrótce to się zmieni:-) A Twoja propozycja Aniu pachnie przez monitor. I ten kolor- rozgrzewa. Świetna propozycja!

  14. Spadasz mi z nieba z tym przepisem! Mam sporo dyni i kurczaka od sąsiadów, więc zaraz ruszam do gotowania. No tak, czasu to nie za wiele, ale przecież jest wolnowar!
    Achhh…pojemy dzisiaj!

  15. Kocham lato, ale jesień uwielbiam właśnie za jej skarby i dynie.
    Twoje danie z dynią wolno gotowane musi być pełne wspaniałych aromatów,
    pożywne i smaczne.
    Królowa jesieni w fantastycznym wydaniu 🙂

    • Kamila,
      oj tak, skarbów jesień nam nie skąpi. Przynajmniej to…
      A to danie mnie samą zaskoczyło – smakiem, aromatami i kolorami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *