Jesienią wszystko się zmienia…Tak, niewątpliwie to już ona. Chłodna, deszczowa i ciemna…
Gdyby jeszcze było słonecznie i złoto pod nogami, nie czułabym tej zmiany tak dotkliwie. A lato wypaliło się tak szybko, bez łagodnego przejścia w nijakość…
Jesienią zaczynam gotować zupy intensywniej. Lubię jak swoim ciepłem rozlewają się po duszy. Jesienią lubię grzybowe smaki i kasze. Jesienią…czekam na wiosnę…
Krupnik z podgrzybkami i kaszą jęczmienną
300 g świeżych podgrzybków
100 g kaszy jęczmiennej
1 marchew
1 szalotka
1 ząbek czosnku
1 łyżka klarowanego masła
500 ml bulionu z warzyw
sól i pieprz
natka pietruszki
Do garnka wlewam bulion warzywny, zagotowuję i wsypuję kaszę. Dodaję obraną i pokrojoną marchew. Gotuję na małym ogniu. Podgrzybki czyszczę i wycieram kapelusze wilgotnym papierem kuchennym. Większe kapelusze kroję na kawałki, mniejsze zostawiam w całości. Siekam szalotkę i czosnek. Na patelnię wkładam masło i kiedy mocno się podgrzeje, wrzucam grzyby. Smażę intensywnie mieszając i kiedy się zrumienią, dodaję szalotkę i czosnek. Smażę razem kilka kilka minut cały czas mieszając. Wyłączam grzanie. Kiedy kasza jest prawie miękka, dodaję grzyby z cebulą i czosnkiem, doprawiam solą i pieprzem i gotuję na małym ogniu 10 minut. Natkę siekam. Kiedy krupnik jest gotowy, rozlewam na talerze i posypuję pietruszką.
Też już zaczęłam gotować zupy. Jesień lubię za grzyby i teraz tylko o nich myślę. Cudny Twój krupniczek ze świeżymi podgrzybkami:-)
Marzena, grzybów teraz w bród!
Polecam taki krupnik na jesień.
zupa idealna!!!
Dziękuję Iza!
Krupnik uwielbiam, a tu wersja luksusowa
Z grzybkami , mniam
Ja zupy mogę jeść od rana do nocy przez cały rok, ale fakt jesienią zaczynam je gotować jeszcze częściej
Alu, dziękuję bardzo. Częstuj się…
Jak jesień to zupy!
Do krupniku zawsze dodaję kilka suszonych grzybów!
Patrycja, a ja nie zawsze.
Gotuję taki specjalny grzybowy krupnik jak ten.
O tej porze najbardziej smakują mi zupy.
A jeśli są z darami lasu to tym bardziej!
Mniam!
Kamila, to fantastycznie!
Częstuj się przepisem.
zupka wyszła idealnie! Dzięki za przepis 😉
magiaoka,
bardzo proszę!