Kimchi – to określenie procesu kiszenia, choć w Polsce wszyscy – prawie! – mają na myśli kapustę pekińską… Ale kimchi można przygotować z wielu innych warzyw: z ogórków, rzepy, ze szczypioru, z japońskiej rzodkwi, bakłażana, i na ponad 100 sposobów. Do kimchi dodawane są też solone krewetki, anchois lub inne owoce morza, a także imbir, pieprz, sól morska i cukier, ziarna sezamu i sos sojowy. W Korei nie ma jednego przepisu na kimchi, a każde gospodarstwo domowe ma swoją własną, przekazywaną z pokolenia na pokolenie recepturę. Tradycja przygotowywania kimchi sięga XII wieku. Sposób przygotowania tej słynnej koreańskiej kiszonki różni się też w zależności od regionu i pory roku.
Zdrowotne właściwości kimchi są potwierdzone przez wiele źródeł i znajduje się ono w pierwszej piątce najzdrowszych potraw na świecie. Jest bowiem bogatym źródłem witamin: C, A, B1, B2, karotenu, wapnia i żelaza. Poza tym jest niskokaloryczne, przyspiesza metabolizm, wspomaga trawienie i reguluje pracę jelit. Hamuje także rozwój bakterii chorobotwórczych, gdyż wytwarza produkty przemiany „trujące” dla innych bakterii. Jest bogatym źródłem bakterii probiotycznych. Bakterie probiotyczne zapewniają też równowagę kwasowo-zasadową i łagodzą skutki stresu oksydacyjnego, wywołanego zanieczyszczeniem środowiska, używkami, czy przyjmowaniem niektórych leków – m.in. środków antykoncepcyjnych. Zwiększa również odporność na infekcje i wzmacnia organizm, bowiem bakterie zawarte w kiszonkach są też pomocne w trakcie sezonowych infekcji, zwłaszcza jeśli przyjmujemy antybiotyki.
Kimchi jest popularną przystawką w Korei i wchodzi w skład tzw. banchan – zestawu dodatków do dania głównego. Jest również głównym składnikiem niektórych potraw – zupa kimchi jjigae, placków kimchi jeon, czy kimchi bokkeumbap – smażony ryż z kimchi.
Sezon kiszenia tradycyjnego kimchi kimjang, przypada w Korei na listopad. W 2013 roku właśnie ten tradycyjny sposób przygotowywania kimchi na zimę został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Ten przepis na kimchi, który dzisiaj podaję smakuje bardzo autentycznie, ale powstał z różnych przepisów, którym się od dawna przyglądam. Zrobiłam je dwa miesiące temu. W całej kuchni roznosił się wtedy ‘poetycki’ zapach fermentowanej kapusty… Kimchi nadaje się do jedzenia od razu, ale warto zostawić je w spokoju na dłużej. Nabierze wtedy odpowiedniej ‘mocy’, przejdzie wszystkimi aromatami i zapachami, które połączą się w jedną pyszną całość. Kimchi w zamkniętym pojemniku lub słoiku może być przechowywane w lodówce przez 6 miesięcy!
Kimchi z kapusty pekińskiej
2 duże kapusty pekińskie
4 łyżki soli morskiej
2 łyżki nierafinowanego cukru trzcinowego
1/3 szklanki posiekanego czosnku
1/3 szklanki posiekanego imbiru
2 łyżki stołowe mąki ryżowej
1/4 szklanki koreańskiej papryki gochugaru
2 łyżki świeżego soku z limonki
1/2 szklanki sosu rybnego
1/2 szklanki solonej, sfermentowanej krewetki – pasta
2 pęczki cebuli ze szczypiorem – cebule pokrojone w 5 cm kawałki, a szczypior w ukośne plasterki
1 marchew, 1 japońska gruszka nashi, 1 rzodkiew daikon – pokrojone na plastry lub kawałki
Przepłucz kapustę, a następnie każdą głowę pokrój wzdłuż na ćwiartki. Posyp 1 łyżką soli, umieść w dużym pojemniku i odstaw na 1 godzinę. Przepłucz kapustę pod zimną bieżącą wodą i osusz ją. Pokrój kapustę na 2,5 centymetrowe kawałki, wrzuć je z powrotem do pojemnika i wymieszaj z pozostałą solą. Odstaw na 2 godziny. Przygotowuj kleik ryżowy – do garnka wlej 2 szklanki zimnej wody i wsyp 2 łyżki stołowe mąki ryżowej, dokładnie wymieszaj i podgrzej. Podczas gotowania kleik nabierze konsystencji gęstej śmietany. Cały czas go mieszaj, aby nie przywarł do dna! Kiedy zaczną pojawiać się na jego powierzchni bąble, wsyp cukier. Mieszaj i gotuj przez 1 minutę, a potem zostaw do ostudzenia. Gruszkę, imbir i czosnek rozdrobnij w blenderze. Do pojemnika, w którym będzie fermentowana kapusta, włóż rozdrobnione w blenderze warzywa, kleik, pokrojone warzywa i cebule i pozostałe składniki – wymieszaj je i odstaw, aby ich smaki się połączyły. Odcedź płyn z kapusty i ją opłucz, a potem dokładnie odciśnij. W dużej misce połącz kapustę ze wszystkimi pozostałymi składnikami i dobrze wymieszaj. Uwaga! jeżeli robisz to ręcznie, załóż kuchenne rękawice. Ja mieszam za pomocą drewnianej łyżki. Przenieś wszystko do dużego pojemnika z pokrywką, przykryj i przechowuj w chłodnym, ciemnym miejscu przez 3 dni, aby kimchi zaczęło fermentować i dojrzewać.
Po tym czasie przenieś je do wyparzonych słoików i przechowuj w lodówce do 6 miesięcy. Pamiętaj, że w miarę upływu czasu kimchi będzie coraz bardziej dojrzałe i bardziej wyrafinowane!
Bardzo egzotyczne składniki
Patrycja,
naprawdę? Wszystkie można kupić w sklepie lub w internecie.
jako, że jestem teraz na antybiotyki, to wszystkie formy probiotyków są na wagę złota 😉
Magda,
o tak! Naprawdę to działa.
Na pewno by mi posmakowalo. Lubię kiszonki
Gosiu, na pewno!
Warto pokusić się o domową wersję kimchi.
Fajne, z pewnością zrobię 🙂
Ula,
bardzo polecam!
Ciekawy przepis, jeszcze o tym nie słyszałam 🙂
Sabino, wydaje mi się to niemożliwe…naprawdę?
Ale w takim razie polecam!
Rewelacyjny przepis
Dziękuję Ewelino!
Super przepis, aż jestem bardzo ciekawa jak to smakuje 🙂
Papierowa Łowczyni,
dla mnie smakuje bosko!
Bardzo lubię kiszonki, więc z chęcią bym spróbowała 🙂
Inspirujesz Aniu do kiszenia 😀 u mnie teraz sezonowo ogórki, ale muszę wypróbować inne składniki!
Tysiu,
dlatego polecam kimchi. U mnie też ogórki, ale to inne smaki.
Pozdrowienia!
Już parę razy miałam na myśli, że zrobię, ale zawsze ta papryka mi głowę zawracała. Muszę ją w końcu zamówić. Znowu kusisz:-)
Marzena,
koniecznie zrób!
Papryka gochugaru jest świetna także do innych dań, więc na pewno jej nie wyrzucisz.
Dziękuję.
Wygląda pysznie, a jeśli jeszcze jest zdrowe, to na pewno muszę spróbować zrobić 🙂
Aneta, dziękuję!
Jest zdrowe, potwierdziły to wysokie gremia.
Kiszonki powinny być bardziej propagowane u nas choćby o to, by zwiększyła się świadomość ich dobrych właściwości. Przepis wydaje się interesujący, a przy tym prosty w wykonaniu.
Pozdrawiam 🙂
Kasiu,
o to własnie chodzi. Kiedyś jadaliśmy więcej kiszonek, teraz niektórzy przerzucili się na zdrowe-niezdrowe jedzenie…
Kimchi to bardzo smaczna i zdrowa kiszonka. Wystarczy zgromadzić składniki i ją zrobić!
Jest pod wrażeniem informacji na temat tej Kimchi. Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim. Mam ochotę to spróbować bo lubię nowe smaki a to mnie kusi i to bardzo 🙂 do tego wygląda bardzo dobrze 🙂
Aniu,
a ja myślałam, że o kimchi słyszał każdy…Dobrze, że Cię zainteresowała ta wspaniała kiszonka.
Polecam!
Jadłam, byłam zachwycona, ale sama jeszcze nigdy nie robiłam. Teraz widzę, że to był wielki błąd. Skorzystam z przepisu z chęcią 🙂
Justyna, to super, że wrażenia były pozytywne!
Teraz zrób sama.
Niestety nie mogę kiszonek ze względu na dużą ilość soli ;/
Ervi,
ależ możesz, jeżeli dodasz mniej soli. Moje kiszonki nie są słone.
jestem taka kiepska w zaprawianiu czegokolwiek ale u Ciebie wygląda to bardzo smacznie ❤️
Sylwia,
jeżeli zrobisz według przepisu, to wszystko Ci się uda.
Powodzenia!
Jadłam do tej pory tylko raz i byłam zachwycona wielością smaków w jednym kęsie 😉 chętnie wypróbuję domowy przepis, chociaż o niektórych składnikach nie słyszałam 🙂
Justyna,
w takim razie kimchi jest dla Ciebie!
Wszystkie składniki można kupić w odpowiednich sklepach lub w internecie.
Podobno kimchi się albo kocha albo nienawidzi 🙂
Ja bardzo lubię jak jest przetworzone, gorzej gdy mam jeść bardzo dojrzałe.
Kocham nasze polskie kiszonki, może kiedyś przekonam się do kimchi.
Smacznego lata!
Kamila,
to może nie jadłaś jeszcze takiego, które by Ci naprawdę smakowało?
Bo to własnie dojrzałe jest najlepsze i ma najwięcej walorów zdrowotnych.
Pozdrawiam!
uwielbiam wszelkie kiszonki 🙂 chętnie spróbowałabym takiej “egoztycznej” 🙂
Aga, to najsłynniejsza kiszonka świata!
Koniecznie jej spróbuj.
Muszę pokazać twój przepis mężowi. On lubi takie sposoby przyrządzania warzyw.
Klaudia,
koniecznie! I smacznego.
Uwielbiam od niepamiętnych czasów 😉
Paulina, to wspaniale!
Pozdrawiam.
Kocham kimchi! Pierwszy raz jadłam je w Mongolii, potem w Chinach i zawsze byłam zachwycona. Zabrałam także raz męża do koreańskiej restauracji i nawet jemu bardzo to posmakowało. Tylko dla niego było za ostre, a dla mnie to najlepsze smaki. I kimchi z kapusty pekińskiej w Korei jest najbardziej popularne. Są też zupy kimchi. 🙂
Felicjo,Cieszę się , że lubisz kimchi, ale to nie tylko kapusta pekińska. Chyba w krajach poza Koreą tak. Kimchi w Mongolii?
Kimchi może być w wielu potrawach. Zupa to chyba najpopularniejsze danie z kimchi.
Amber – koniecznie muszę ją zrobić. Dzięki wielkie za przepis. Jestem tylko ciekawa czy gruszkę gdzieś dostanę, pozdrowienia 🙂
Małgosiu,
cieszę się! Gruszki nashi są u mnie stale w marketach i na bazarach.
Nie sadzę, ze będziesz miała kłopot z jej kupieniem. Ale gdyby, to dodaj po prostu jabłko.
Wszystkiego smacznego!