On lubi ziemniaki w każdej postaci.
Ona najbardziej maślane puree.
On tęskni za ziemniakami będąc daleko od domu, bo są miejsca, gdzie zimniaki jada się rzadko.
Ona lubi ziemniaczane kluchy i z radością robi gniocchi.
On czasami prosi o ziemniaczane placki z kwaśną śmietaną, i żeby chrupały.
Ona piecze słodkie ziemniaki i podaje je z miętowym sosem.
On opowiada o ziemniaczanej kiszce swojej babci i zamienia się w małego chłopca…
Ona pamięta ziemniaczaną babkę z Podlasia i ciągle tęskni za jej smakiem.
On kupuje duże torby ziemniaków ‘na zapas’.
Ona piecze ziemniaczany placek i pakuje dla Niego do pracy.
On wysyła śmieszny MMS z okruszkami i pisze, jak bardzo mu smakowało.
Ona kupuje ładną kapustę i robi gołąbki z ziemniakami.
Dla Niej i dla Niego!
Gołąbki z ziemniakami, bekonem i parmezanem
kapusta włoska średniej wielkości
Kapustę płuczemy pd bieżącą wodą. W dużym garnku podgrzewamy wodę, solimy ją i wkładamy kapustę. Blanszujemy kapustę z obu stron i wyjmujemy na blat. Odkładamy 10 liści. Resztę wkładamy do lodówki i zużywamy np. do zupy. Z liści na gołąbki wykrawamy grube ‘żyły’.
600 g mączystych ziemniaków
150 g wędzonego bekonu
100 g tartego parmezanu
mielona gałka muszkatołowa, sól i pierz do smaku
1 doniczka kopru
1/2 l bulionu warzywnego
1 łyżka masła
Ziemniaki obieramy, płuczemy i kroimy na kawałki. Gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzamy i tłuczemy lub przeciskamy przez praskę.
Bekon kroimy na małą kostkę i podsmażamy go na patelni. Koper siekamy. Ziemniaki mieszamy z bekonem, parmezanem, koprem i doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C.
W liście kapusty wkładamy po 1,5 łyżki farszu ziemniaczanego i ciasno je zwijamy. Gołąbki układamy w naczyniu do zapiekania. Wlewamy bulion i dodajemy masło. Naczynie z gołąbkami wkładamy do nagrzanego piekarnika i zapiekamy 30 – 40 minut. Kiedy są gotowe, wyjmujemy je z piekarnika i od razu podajemy.
Oj pyszne. Zjadłabym:-)
Marzena,
częstuj się proszę!
Z ziemniakami w środku jeszcze nie jadłam,bo do gołąbków ziemniaki to tak
Mlodakk,
to spróbuj faszerowane ziemniakami, bekonem i parmezanem!
Apetycznie wyglądają te gołąbki. 🙂
Aniu,
i są bardzo smaczne.
Polecam!
nie jadłam jeszcze takich gołąbków! wspaniale wyglądają Aniu:)
( koper kupujesz w donniczkach?) u nas takiego nie ma:)
Piegusku,
spróbuj, są super!
Tak, świeży koper w doniczce. Pachnący koprem!
Cudowne gołąbki, bardzo lubię jeść nowe smaki 🙂
Marzenko,
są przepyszne!
Pozdrowienia.
Apetyczne!
Polecam Orgazmum!
Bardzo ciekawa wersja, chętnie spróbuję,
W końcu mieszkanie w Pyrlandii zobowiązuje 🙂
Pozdrawiam!
Kamila,
super!
No zobowiązuje!
Serdeczności.
Co ja bym dała, żeby zjeść takie gołąbki!
Pati,
zrobić je!
Smacznego
Uwielbiam gołąbki, takie napewno by mi zasmakowały 🙂
Monica,
na pewno!
Polecam.
These cabbage rolls look so delicious! It is a traditional Polish dish? We have something similar, but with ground meat, vegetables and rice, called ‘sarmale’: (https://lacuisinedesimona.blogspot.lu/2015/02/sarmale-in-foi-de-vita.html ,
https://lacuisinedesimona.blogspot.lu/2016/04/sarmale-de-post.html).
Your blog has beautiful pictures and interesting recipes. I’m looking forward to trying some Polish recipes!
Simona,
This recipe is my!
With us or we eat with meat and rice.
I really like it with mushrooms and buckwheat.
Greetings!
Gołabki z ziemniakami robiłam raz, dawno temu, pora zrobić znowu, dziękuję za inspiracje.
Agnieszko,
takie same robiłaś?
Chyba nie, bo to mój przepis…
Polecam!
Pysznie,jak zawsze.
Dziękuję Lauro!
Aniu-bardzo ciekawe wypełnienie, apetyczne i zgrabne te Twoje gołąbki 🙂 pozdrawiam
Małgosiu,
i naprawdę pyszne!
Dziękuję.
W takiej odsłonie gołąbków jeszcze nie jadłam! 🙂
Judyta,
koniecznie spróbuj!
no nareszcie jakieś fajne gołąbki dla mnie! wspaniałe. pomysł świetny, takie mogłabym jeść częściej <3
Aniu,
cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie…
Smacznego!
Aniu,gołąbki robię najczęściej takie zwykłe, mięsne z kaszą lub ryżem, ale Twoje to jeszcze inna receptura 🙂
Ula,
ja robię różne. Lubię smakować nowe receptury.
Czekalam na taki przepis! Myslalam o takich gołąbkach ale nie wiedziałam co z czym bo w moim rodzinnym domu zazwyczaj mięsne serwowali A taka wersja gdzies mi się obila o uszy i bardzo się ciesze ze ja nam zaprezentowalas Pozdrawiam cieplo!
Agnes Mendes,
ta wersja to moja wariacja na temat gołąbków z ziemniakami.
Robiła podobne moja babcia, tylko bez parmezanu i z boczkiem.
Ja je nieco zmieniłam. POlecam!
Gdybym umiała, napisałabym odę do ziemniaka! Gdybym miała wybrać jedno warzywo, które mogłabym zabrać na bezludną wyspę, zabrałabym ziemniaka. A gdybym dostała półmisek tych gołąbków, zjadłabym wszystkie i poprosiła o dokładkę!
Magda,
naprawdę umiesz napisać odę!
N agołabki Cię bardzo zapraszam.
Narobię ich dla Ciebie cały gar!
Ciekawe danie 🙂
Amando,
bardzo!
Aniu pamiętam z dzieciństwa, że moja Sąsiadka robiła takie gołąbki z ziemniakami. Oj jak ja je lubiłam … dziękuję, że mi o nich przypomniałaś:)
Jolu,
bardzo się cieszę!
Uściski
nietypowe gołąbki 🙂 super pomysł na farsz 🙂
Aniu,
jeżeli przyjmiemy, że są typowe, to tak…
Dziękuję.