Pieczona feta z miodem, tymiankiem i oliwkami to danie znakomite, które serwujemy w dowolnym momencie dnia. Może to być weekendowe leniwe śniadanie, lunch lub kolacja. Wykorzystujemy najlepsze greckie produkty, co gwarantuje niezwykłe doznania kulinarne. Uwielbiamy maczać w pieczonej fecie i oliwie kawałki bagietki. Kwintesencja Grecji w tak prostym daniu.
1 opakowanie greckiej fety
1 słoiczek oliwek Kalamata w zalewie z oliwy
2 łyżki greckiego miodu tymiankowego
½ łyżeczki suszonego oregano
½ łyżeczki suszonego tymianku
szczypta płatków chili
2 – 3 gałązki świeżego tymianku
skórka z niewoskowanej cytryny
Do serwowania bagietka na zakwasie lub kromki grillowanego pieczywa
Rozgrzej piekarnik do 180 st. C. Przygotuj formę do zapiekania i wlej do niej zawartość słoika z oliwkami. Możesz też oddzielnie wlać 1/2 szklanki oliwy i dodać kilka łyżek ulubionych oliwek odsączonych z zalewy. Na środku formy połóż twardą fetę, polej ją miodem tymiankowym i posyp suszonym tymiankiem, oregano i szczyptą chili. Na koniec zesterem zeskrob skórkę z cytryny. Wstaw do piekarnika i zapiekaj około 20 minut aż feta się dobrze zrumieni. Podawaj prosto z piekarnika na stół.
Ciekawe czy w prodiżu możne ten recept przetestować, dawno fety nie jadłam
czerwonafiliżanka, pewnie, że można.
Twoja pieczona feta fantastycznie wyglada, nabrałam na nią wielkiej ochoty!
Dziękuję Kamila. Jest genialna w swojej prostocie.
W takiej odsłonie fety jeszcze nie jadłam, a bardzo ją lubię.
Pojedztam, pewnie znasz w postaci nieśmiertelnego dodatku do sałatki…A feta nie jedno ma imię.
jaki świetny pomysł, bardzo lubię fetę, ale myślę że ta odsłona sprawi że pokocham ten ser na nowo.
Marysiu, jestem pewna, że tak.
Pieczona fate smakuje super, a z takimi dodatkami z pewnością wyjątkowo
Wędrówki po…, tak, to wyjątkowe smaki.
Wow, jak ktoś już napisał, w takiej odsłonie fety nie znałam, a wygląda obłędnie i z opisu mega prosta do zrobienia. Mam tylko pytanie – czy feta zachowuje swoją konsystencję po upieczeniu?
Aniu,
feta zachowuje swoją konsystencję, co widać na zdjęciu. Warunkiem jest grecka twarda feta. Innej nie kupuj, bo się rozpadnie.
Tak podanej fety jeszcze nie jadłam, a w Grecji kilka razy byłam 🙂 moze jeszcze kiedyś namierze tam to danie 🙂
Aniu, na pewno nie jadłaś w Grecji wielu innych rzeczy…Tę fetę warto upiec w domu, nie czekając na wyjazd do Grecji.