Faworki albo chrust! Dla mnie to prawdziwe rozkosze karnawału, bo nie jadam ich w innych porach roku. Mają u mnie swoje miejsce i czas. Sięgam po nie chętnie i chętnie je robię. Są moją ‘koronkową robotą’. Mam ulubione przepisy, ale ciągle szperam w poszukiwaniu nowych. Sama tez zamieniam proporcje i dodatki. Sekretem wszystkich jest niezwykle cienkie ciasto, bo to ono decyduje jaką osiągną kruchość. Dla mnie muszą być kruchym obłoczkiem!
Faworki z mascarpone
250 g włoskiego mascarpone
350 g mąki tortowej plus do podsypywania ciasta
6 żółtek z dużych jaj
1 łyżka spirytusu
szczypta soli
1 litr oleju słonecznikowego
cukier puder do posypania
Mascarpone, żółtka, sól i spirytus mieszamy za pomocą robota, aż do uzyskania jednolitej masy. Następnie stopniowo dosypujemy mąkę cały czas miksując, aż ciasto będzie jednolite. Powinno być miękkie i elastyczne i nie powinno kleić się do dłoni. Jeżeli jest za rzadkie, dodajemy trochę mąki.
Blat roboczy posypujemy mąką i wałkujemy ciasto na prostokąt, składamy z jednej strony 1/3 ciasta do środka, a potem z drugiej – w kopertę. Znowu wałkujemy je na prostokąt i tak samo składamy w kopertę. Powtarzamy to kilkanaście razy – podobnie jak przy cieście francuskim.
Następnie owijamy ciasto folią spożywczą i wkładamy je na 3 godziny do lodówki.
Po tym czasie partiami wałkujemy je bardzo cienko i radełkiem wycinamy paski, z których formujemy kokardki. Im ciasto jest cieńsze, tym faworki będą bardziej kruche. Układamy je na ściereczce.
Smażymy partiami na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. Wykładamy na papierowy ręcznik kuchenny, aby pozbyć się tłuszczu. Posypujemy cukrem pudrem.
ale fajnie wyglądają te kokardki. Robiłam na mascarpone ale wywijałam jak każde faworki. Te bardziej mi się podobają
Krysiu,
ty, mistrzyni słodkości, musisz zrobić kokardki!
wspaniale wyglądają; takich z serkiem jeszcze nie robiłam
Iza, koniecznie zrób. Pyszności!
Śliczne kokardki, bardzo kuszą. I ja robiłam faworki na tym serku mascarpone (włoskim), ale tak jak Krysia robiłam klasyczne wywijane .
Alu, są pyszne i trochę inaczej robione ciasto niż Krysi.
Polecam.
Urocze 🙂 Nigdy jeszcze nie dodawałam mascarpone do faworków. Jestem ciekawa ich smaku 🙂
Wedelko, w takim razie koniecznie spróbuj!
prawdziwie rozkoszne!
Magdalena, dziękuję!
Super wyglądają 😉 daj na drugi raz zdjęcia jeszcze podczas przygotowywania ciasta 😉
Karol, nie daję zdjęć z etapów przygotowywania dania.
Taka wizja bloga.
Hello,
Usually, I never comment on blogs but your blog is so convincing that I never stop myself to say something about it. You’re doing a great job Man, Keep it up
Mizan G. – thank you!