Wczoraj widzieliśmy pierwsze wiosenne znaki – lecącego żurawia, żółtego motyla i słyszeliśmy krzyk dzikich gęsi. A poza tym mamy już wiosnę w sercach. I nawet jeżeli zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, jej koniec jest już bliski.
W związku z tym co dzieje się w Naturze, zrobiłam wiosenny przegląd spiżarni i znalazłam torebkę ekologicznej soczewicy. Kierunek był jeden – w stronę ciepłych klimatów. I oto powstały te przepyszne empanadas z soczewicą i zielonym sosem na cześć budzącej się wiosny.
przepis na 12 empanadas
ciasto
500 g mąki pszennej
100 g miękkiego masła
1 jajo
150 ml letniej wody
szczypta soli
2 łyżki mleka
2 łyżki oliwy
nadzienie
500 g ugotowanej soczewicy
2 cebule
2 ząbki czosnku
1 łyżka wędzonej słodkiej papryki
1 łyżeczka mielonego chili
1 łyżka suszonego oregano
1 łyżeczka soli
3 łyżki oliwy
sos
1/2 dojrzałego awokado eko
150 g greckiego jogurtu
1 łyżka domowego majonezu
1/2 pęczka szczypiorku
1 łyżka kiełków rzodkiewki
1 łyżka kiełków brokuła
sól i pieprz do smaku
sok z cytryny eko – do smaku
Do dużej, wygodnej miski wsypuję mąkę, odsypuję 4 łyżki, które będą potrzebne podczas wyrabiania ciasta. Robię dołek, dodaję miękkie, pokrojone masło i jajko. Wyrabiam widelcem, a później ręką, do połączenia się składników. Dodaję oliwę i mleko.
W szklance letniej wody rozpuszczam sól. Wlewam do ciasta. Wyrabiam kilka minut podsypując odstawioną wcześniej mąką ( może być mniej niż cztery łyżki – jeżeli czuję, że ciasto ma już wystarczającą gęstość nie podsypuję więcej mąki).
Przekładam ciasto na stolnicę oprószoną mąką i wyrabiam około 10 minut.
Wyrobioną masę przekładam do miski, przykrywam ściereczką i wstawiam do lodówki na co najmniej 3 godziny. Można też zostawić na całą noc, ale wtedy przykrywam miskę folią spożywczą.
W płaskim garnku rozgrzewam oliwę, dodaję posiekaną cebulę i czosnek. Smażę na średnim ogniu przez około 5 minut i dodaję soczewicę. Mieszam i duszę aż soczewica się rozpadnie. Dodaję paprykę, chili, oregano, pieprz i sól.
Duszę i mieszam jeszcze przez około 10 minut i zdejmuję z ognia. Zostawiam aż całkowicie wystygnie.
Wyjmuję ciasto z lodówki na pół godziny przed przygotowaniem i wykrawam duże koła, aby pomieściły nadzienie.
Wkładam porcje soczewicy i zlepiam, nadając im kształt pieroga. Piekarnik nagrzewam do 210 st. C. Empanady smaruję oliwą i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę 20 minut.
W tym czasie robię zielony sos. Szczypiorek i awokado kroję i wkładam do kielicha blendera. Skrapiam sokiem cytrynowym, dodaję kiełki, jogurt i majonez. Miksuję na gładki sos. Doprawiam do smaku solą i pieprzem i mieszam.
Upieczone empanady podaję z zielonym sosem i kiełkami.
CUDOWNE! Przepiękne zdjęcia i apetyczne pierożki. WOW!
Niestety dziś już u nas gorzej z pogodą, ale wiosnę już czuć w powietrzu:-)
I zapomniałam dodać, że dzisiaj zrobię na obiad:-)
Marzena, wspaniale.
Smacznego.
Marzena, a u mnie słońce. Nawet jak pogoda się zepsuje, to wiosna już za progiem.
Dziękuję.
Ależ pyszności, podkradam! 🙂
Zuzanna, bardzo proszę. To bardzo miłe.
nie dość, że pyszne, to jeszcze piękne podane!
Dziękuję Lena.
Bardzo to miłe.
Twoje empanadas wyglądają tak smakowicie, że aż zgłodniałam 🙂 Każda potrawa przywołująca wiosnę mile widziana 🙂
Cztery fajery, więc polecam skusić się na ich zrobienie.
Pyszne!
Cześć Aniu. Ojoj ale pyszności u ciebie kochana 🙂
Cześć Marzenko. Dziękuję bardzo.
Nigdy nie jadłam nic podobnego, ale bardzo trafia w mój gust.
Pojedztam, to bardzo polecam zrobić i zjeść.
Pyszności.
Oczywiście, że się skuszę, tylko soczewicę wymienię na łuskany groch, zastanawiam się jednak, czy to dobry pomysł. 🙂
Izabela,
soczewica ma zupełnie inny smak. Ale groch też będzie dobry.
Pozdrawiam
Takie pierożki są świente. Sama mam przepis, ale w stylu meksykańskim z kurczakiem w środku i z kukurydzą. Muszę wypróbować te, bo nie mogę przekonać się do soczewicy.
Kinga,
empanadas są z różnym nadzieniem. Ja nie przepadam za kurczakiem…
Czuję ich zapach normalnie! I ślinka cieśnie. Wyglądają obłędnie, super alternatywa dla mięsnej wersji. Wybrałabym tę 🙂
Pichceniomania, te empanadas są doskonałe. Nie można przestać ich jeść.
Ale to musi być pyszne, z soczewicą wszystko jest pyszne
Alu, jest bardzo pyszne.
Dziękuję.