dynia

Mieszkam w dyniowym zagłębiu Mazowsza.
Kilka kilometrów ode mnie każdy posiadacz kawałka pola hoduje dynie.
I jakie jest moje zdumienie i niezadowolenie,kiedy już kilka lat z rzędu nie mogę się dowiedzieć jakie dynie hodują i sprzedają wszyscy wokół?!
Rozróżniane są dynie małe ,duże i ozdobne.
W pobliskim markecie znanej marki rok temu mogłam kupić dynie hokkaido,piżmową,najzwyklejszą makaronową i butternut.
Tak samo na pobliskim bazarze i w świetnie zaopatrzonych, piekielnie drogich zieleniakach.
W sklepach z tak zwaną zdrową żywnością włącznie.
I oto tej pięknej jesieni w markecie znanej marki pojawiły się obok hokkaido,butternut squash i makaronowej nowe piękne dyniowe odmiany.
Blue Ballet, Stripetti, Muscatte de Provence,Potimarron,Karat Gold i Delicata.
Dobrze opisane i oznaczone.
Radość moja jest ogromna,bo lubię wiedzieć co kupuję i jem.
I mieć wybór.
Zawsze zazdrościłam Bei,że u Niej wszystko jest jasne i uporządkowane w temacie dyni
(i nie tylko).
A tymczasem pod moim bokiem takie dobre wieści.
Wachlarz dyniowych możliwości rozrasta się z roku na rok.
Przynajmniej w handlu masowym.
Tu zaszła zmiana!

One thought on “dynia

  1. Czy możesz zdradzić nazwę tego marketu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *