Razem z Elą z bloga W poszukiwaniu SlowLife mamy dla Was propozycję wyjątkowego chleba, który jest i ciekawym piekarniczym doświadczeniem i interesującym wypiekiem jednocześnie.
No bo czy ktoś z Was piekł już chleb na zakwasie z semoliny?! Ja nie.
Oczywiście ten piękny chleb można upiec też na tradycyjnym zakwasie – pszennym czy żytnim. Wybór należy do Was, ale wiem, że warto pokusić się o niecodzienną drogę.
Dlatego kieruje zaproszenie do czerwcowej Piekarni znacznie wcześniej niż zwykle, aby chętni mieli szansę wyhodowania semolinowego zakwasu. Mój zakwas gotowy był już po czterech dniach, ale prowadziłam go jeszcze dalej dla wzmocnienia.
Niech nam się zatem upiecze!
Kiedy pieczemy?
w weekend 9, 10 i 11 czerwca
Kiedy publikujemy?
W poniedziałek 12 czerwca o 20.00
Chleb jak z Altamury
na podstawie przepisu z książki D. Leadera “Local Breads”
200 g zakwasu z semoliny* lub pszennego lub żytniego
ok. 350 g letniej wody
500 g semoliny ( mąki, nie kaszy sprzedawanej u nas jako kukurydziana)
15 g soli morskiej
Wymieszać zakwas z wodą, następnie dodać mąkę i sól. Wyrabiać robotem na średnich obrotach ok. 10-12 minut, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski posmarowanej oliwą, przykryć i zostawić do wstępnej fermentacji, aż ciasto podwoi swoją objętość. W temperaturze 25 st. C powinno to zająć ok. 3-4 godziny.
Uformować bochenek, włożyć do koszyczka i zostawić do wyrośnięcia na ok. 1,5-2 godziny w temperaturze 25 st. C. U mnie jest chłodniej, więc zwykle chleby rosną wolniej, ten wyrastał prawie 3 godziny.
Piec w naparowanym piekarniku rozgrzanym do 200-210 st. C przez 40-50 minut. Chleb powinien być dobrze rumiany. Kroić dopiero, gdy wystygnie. Ale kto by czekał tak długo:-)?
Jeśli chcemy zrobić zakwas z semoliny:
*Zakwas z semoliny:
1. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
28 g jogurtu (najlepiej domowego)
Składniki wymieszać dokładnie, przykryć i zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
2. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
Dodać wodę wymieszać, potem semolinę i wymieszać bardzo dokładnie. Zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
3. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
Na tym etapie można już zaobserwować pewne zmiany: zakwas może leciutko się podnosić i bąbelkować. Ale może być i tak, że nic się nie dzieje. U mnie na tym etapie nic się jeszcze nie działo. Dodać wodę wymieszać, potem semolinę i wymieszać bardzo dokładnie. Zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
4-10. dzień:
Czwartego dnia zakwas może już być gotowy, ale równie dobrze może dojrzewać nawet 10 dni. Mój był dobry ósmego dnia.
Cechy dojrzałego zakwasu:
– wyraźnie powiększa objętość, nawet dwukrotnie;
– w jego wnętrzu i na powierzchni pojawiają się liczne pęcherzyki powietrza;
– ma kwaśny zapach.
Jeśli zakwas nie wykazuje tych cech, powtarzamy czynności z dnia trzeciego. Aby go lepiej rozruszać, można dodać cieplejszej wody (ok. 40 st. C) i dopilnować, żeby cały czas był w ciepłym i zacisznym miejscu, bez przeciągów.
bardzo ciekawy przepis! ja pod nazwa semolina zazwyczaj kupowałam drobniutka kaszkę manną 🙂
Wiewióra,
najlepiej kupić włoską mąkę o nazwie semolina!
Chleb wart pieczenia 🙂 Pozdrawiam
Kamila, absolutnie tak!
Świetny przepis 🙂 Brzmi pysznie 🙂
Aniu, zapraszamy do pieczenia!
Ja piekłam ten chleb, ale z bigą .był on kiedyś w Weekendowej Piekarni :), bardzo smaczny
Margot,
teraz jest bez bigi. Zapraszamy!
Oczywiście piekę. Lubię wypieki z semoliny, a ten chleb szczególnie sobie upodobałam i wracam do niego z przyjemnością.
Elu,
koniecznie! Chleb zapowiada się super!
Zapisuję przepis i upiekę ale w innym terminie.
Mam urlop i wyjeżdżam, w tych dniach nie będzie mnie w domu ani w okolicy piekarnika. Będę podziwiała Wasze wypieki 🙂
Upieczony http://kuchniagucia.blogspot.com/2017/06/chleb-jak-z-altamury-chleb-z-semoliny-w.html
Guciu,
dziękuję. Upiekłeś z falstartem…
Super przepis! na pewno wypróbuję go w kuchni! najgorszym problemem dla mnie jest nie tyle co wyrabianie ciasta, co krojenie chleba, ponieważ zawsze kupuję chleb krojony! Znalazłam patent krajalnice jac !
Kama,
dla mnie nie ma żadnego problemu. Używam dobrych noży!
Z krajalnicą czekam na sponsora.