Lubimy słodkie śniadania. Latem zwłaszcza, kiedy są sezonowe owoce, nie ma nic lepszego, niż ciepłe jeszcze ciasto i świeżo parzona kawa. Rozpieszcza i dodaje energii na cały dzień. Delicje.
rozczyn
30 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1 łyżka mąki
1/2 szklanki ciepłego mleka
ciasto
2 żółtka + 1 całe jajo
50 g cukru
300 g mąki orkiszowej T550
1/3 szklanki letniego mleka lub więcej
80 g stopionego masła
300 g malin
2 łyżki cukru trzcinowego
kruszonka
50 g mąki
30 g cukru
40 g zimnego masła
Przygotuj rozczyn – drożdże wkrusz do kubka, dodaj cukier, mąkę i letnie mleko. Dokładnie wymieszaj i zostaw do wyrośnięcia na 15-20 minut.
W misie robota żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę i dodaj do przesianą mąkę, wyrośnięty rozczyn i tyle ciepłego mleka aby ciasto miało luźną konsystencję. Miksuj na najniższych obrotach.
Gdy wszystkie składniki dokładnie się połączą wyrabiaj ciasto przez ok. 15 minut na drugiej prędkości ( u mnie w mikserze KA ) aż będzie gładkie, elastyczne i będzie odchodziło od ścian misy. Na 5 minut przed końcem wyrabiania dodaj stopione masło. Wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.
Piekarnik nagrzej do 180 st.C. Formę do pieczenia wyłóż papierem do wypieków i posmaruj masłem.
Wyrośnięte ciasto uderz pięścią i krótko zagnieć ręcznie w misie. Blat delikatnie oprósz mąką i wyłóż ciasto. Rozłóż na prostokąt o wymiarach zbliżonych do formy ( moja 26 X 12 x 8 cm). Posyp cukrem trzcinowym i połóż maliny. Zwiń w rulon, zlep brzegi i włóż do formy złączeniem do dołu. Odstaw do wyrośnięcia na 20-30 minut.
Zrób kruszonkę. Posiekane masło rozetrzyj z mąką i cukrem, aż powstaną drobne okruchy ciasta.
Posmaruj ciasto roztrzepanymi białkami i posyp kruszonką.
Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz ok 35 minut aż się zrumieni. Wyjmij, postaw na kratce i zostaw do ostygnięcia.
* moje ciasto fermentowało przez noc w lodówce. Po wyrośnięciu przykryłam je folią i wstawiłam do lodówki. Rano wyjęłam i po 2 godzinach postępowałam z nim jak w przepisie.
Drożdżowe ciasto w połączeniu z owocami to jest coś najlepszego na świecie!
Wędrówki po…, masz zupełną rację.
drożdżowego dawno nie robiłam. takie z malinami będzie pyszne
Agato, o tak. Koniecznie je upiecz.
Lubię ciasto drożdżowe z owocami, ale z malinami chyba nigdy nie robiliśmy.
Pojedztam, to może czas upiec z malinami?
Z malinami musi smakować naprawdę znakomicie. Pycha.
Paula, smakuje cudownie.
Ciekawi mnie, jak smakuje ciasto drożdżowe z malinami – wydaje mi się, że kwaskowaty smak malin powinien świetnie komponować się ze słodką kruszonką.
Miye, maliny z ciastem drożdżowym to jedno z najlepszych połączeń smakowych.
Muszę w najbliższej przyszłości wypróbować przepis 🙂
Miye, koniecznie. Jest wspaniałe.
Tak pięknie uchwyciłaś na zdjęciu to ciasto, że aż ślinianki pracują 😉 Zaraz biegnę do ogródka zerknąć czy mam odpowiednią ilość malin i piekę! Pycha!
Małgorzata, dziękuję. Taka szybka akcja to była, bo ciasto leżakowało w lodówce.
Smacznego.