Chleb pszenny z wodorostami/glonami to świetne urozmaicenie domowego pieczywa. Pyszny na śniadanie, z wszelkimi pastami lub jako dodatek do deski serów. Lub po prostu do maczania w oliwie.
U mnie z glonami Kombu, bo takie miałam akurat w domu. Byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzą w tym chlebie, bo są bardziej zwarte i twarde w porównaniu z Wakame. efekt mnie zaskoczył, bardzo. Ciekawa jestem, czy Japończycy znają takie wykorzystanie wodorostów ?
Upiekłam dwa bochenki – okrągły i foremkowy. Miękisz jest gąbczasty, miękki i wilgotny. Chleb pachnie wodorostami.
Chleb pszenny z wodorostami/glonami Kombu
Przepis z moimi zmianami z bloga Kuchnia Gucia
800 g mąki Sfarinato i grano duro tumminia intgrale ( pszennej chlebowej lub Manitoby)
200 g mąki pszennej chlebowej
4 glony Kombu
780 g wody
20 g soli
30 g aktywnego zakwasu
Namocz wodorosty Kombu – 30 minut.
Wymieszaj mąki i dodaj 750 g wody, wyrób łyżką do jednorodnej konsystencji. Ciasto zostaw na 40 minut autolizy. Dodaj sól i 30 g wody (użyłam z moczenia wodorostów) i wyrób, na początku metodą szczypcową a następnie na blacie slap and fold przez około 3-4 minuty. Ciasto przełóż do naoliwionego pojemnika na około 40 minut. Odciśnij nadmiar wody z wodorostów i pokrój je.
Na lekko namoczonym blacie rozciągnij ciasto (laminacja) i rozłóż wodorosty. Złóż ciasto, umieść w pojemniku i zostaw na około 10 godzin (na noc) w temperaturze pokojowej.
Rano ciasto powinno urosną prawie dwukrotnie. Złóż j i zostaw na kolejne 2-3 godziny aby urosło dwukrotnie.
Podziel ciasto na 2 bochenki, wstępnie uformuj i zostaw na blacie na około 15 minut. Wykonaj formowanie końcowe i zostaw w koszykach do wyrośnięcia na około 1,5-2 godziny. Wyrośnięte bochenki umieść w zamrażarce na około 30 minut. W tym czasie rozgrzej garnki/patelnie żeliwne w temp. 250 st. C. Piecz z nacięciem – 25 minut w temperaturze 240 st. C z pokrywką i około 25 minut w temp. 230 st.C bez pokrywki – u mnie cały czas bez pokrywki.
-
-
- technika szczypcowa wyrabiania ciasta – polega ona na ściskaniu fragmentów ciasta dłonią ułożoną w szczypce gniotąc ciasto pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym
- technika wyrabiania ciasta Slap and Fold – klik!
-
- Glony Kombu ( w Japonii mówi się konbu ) to duże płaty grubych, ciemnozielonych wodorostów. Są jednymi z najpopularniejszych glonów wykorzystywanych w kuchni japońskiej i koreańskiej, zaraz po glonach Nori.
Kombu charakteryzują się wysoką zawartością jodu i posiadają lecznicze właściwości. Są one stosowane przy niedoczynności tarczycy, przyspieszają przemianę materii i pomagają zapobiegać arteriosklerozie.
Kombu dostarczają:
beta-karotenu
witamin z grupy B
witaminy C i E
składników mineralnych (jodu, wapnia, żelaza, cynku)
błonnika pokarmowego
białka
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Biały nalot widoczny na algach – połączenie soli morskiej i bogatego w umami manitolu – świadczy o dobrej jakości glonów. Nadmiar substancji można usunąć przed użyciem zwilżoną ściereczką.Chleb pszenny z glonami na blogach:
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Twoje bochenki wspaniałe, bardzo się cieszę, że wybrałaś je do piekarni, bo tak pewnie nie miałabym okazji takiego upiec. Miło piec razem w listopadzie!
Kamila, fantastycznie, że piekłaś.
Jest nas tu coraz mniej…A chleb wspaniały i warto było go upiec.
Glonów Kombu jeszcze nie jadłem i widać, że im bardzo posłużył miękisz chleba. Dziękuję za foremkową inspirację i już czekam na grudniowe pieczenie 🙂
Guciu, tak. Są wyjątkowo smaczne w tym chlebie. Zresztą to moje ulubione wodorosty.
Grudniowe pieczenie już niedługo.
Bardzo ciekawe urozmaicenie pieczywa, nie ma to jak własny wypiekany chlebek
czerwonafilizanka, domowy chleb jest najlepszy.
Twoje eksperymenty z chlebem pszennym z wodorostami Kombu brzmią fascynująco! Wykorzystanie tak nietypowego składnika jak glony w pieczywie to świetny sposób na dodanie odmiennych smaków i tekstur.
Miye, to jest świetny chleb. Wodorosty zwiększają jego zdrowy wpływ na nasz organizm.
Niestety tym razem nie udało mi się do was dołączyć, ale upiekę go na pewno, bo strasznie mnie ciekawi dodatek glonów w chlebie.
Twoje bochenki wyglądają bardzo apetycznie.
Magda, to wspaniały przepis. Warto upiec ten chleb.
Jeszcze nie jadłam glonów, ani żadnego dania z nimi. Więc jestem ciekawa jak to wogóle smakuje?
Żyć nie umierać, musisz spróbować. Warto jeść glony na zdrowie.
A ja tym razem Piekarnię przegapiłam, ale jestem usprawiedliwiona, bo życie napisała mi “taki” scenariusz. Chleb z poślizgiem upiekę. Już jeden podejrzany u Gucia upiekłam z glonami wakame. Kombu mam i używam często, więc tez mogę dodać. Pozdrawiam listopadowych Piekarzy. Chlebki cudne i zdrowe 🙂
Małgosiu, szkoda, bo brakowało Ciebie – do pieczenia chleba.
No ale jak upieczesz to będzie, jak prawie z nami…
Dziękuję Aniu, bardzo lubię nasze wspólne wypiekanie i żałuję, że nie mogłam być z Wami. Uściski 🙂
Małgosiu,
bardzo nam Ciebie brakowało….
Do upieczenia w grudniu.
O, uwielbiam chleby pszenne, a ten z wodorostami to zdecydowanie coś nowego! Ciekawy przepis. 🙂
Ewelina, ten chleb jest pyszny i mega zdrowy.