
Lipcowy chleb jest wyjątkowo pyszny!
Z udziałem zakwasu, żytniej mąki i owoców.
Właśnie zrobiłam przegląd zeszłorocznych zapasów i wiśnie z nalewki jakby czekały na swój czas.
Pysznie odnalazły się w chlebie, a każda jego kromka samkuje fantastycznie.
Z twarogiem, pasztetem, pieczonym mięsem lub po prostu z masłem!
Zapakowałam kilka kromek na wyjazd za miasto.
Na wiejskiej łące zapach chleba pysznie grał z zapachem świeżej trawy.
A tuż obok rosły kłosy nowego żyta.
W dotyku ostre i kłujące, pełne dojrzewających ziaren.
Początek spotkał się z końcem, czyli od zboża do chleba.
Wspaniały łańcuch przyrody i smaku!

Chleb na zakwasie z wiśniami
na podstawie J. Hamelmana, przepis z bloga Kuchnia Gucia – z moimi zmianami
390 g zakwasu żytniego
100 g mąki żytniej chlebowej typ 720
30 g mąki sitkowej
45 g wody
8 g soli
90 g suszonych wiśni z zeszłorocznej nalewki
W robocie z hakiem mieszamy wszystkie składniki za wyjątkiem wiśni.
10 minut na pierwszym biegu. Dodajemy wiśnie i mieszamy do połączenia całości (ręcznie, bez haka)
Pozostawiamy ciasto przykryte folią spożywczą na ok. 20-30 min.
Przekładamy do wysmarowanej olejem foremki i posypujemy wierzch niewielka ilością mąki żytniej. Przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5-2 godziny.
Pieczemy w 240 st. przez 15 minut, a następnie 75 minut w 190 st. i 15 minut przed końcem wyjmujemy z foremki i pieczemy na blaszce. Po tym czasie chleb wyjmujemy z piekarnika, stukamy w spód, sprawdzając czy upieczony. Studzimy na kratce.
Chleb pełnoziarnisty z owocami na blogach:
Am.art kolor
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchenne wojowanie
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Smaki i aromaty
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slow Life
Worek z lnu, który znajduje się na zdjęciach jest dziełem firmy aleWorek z Poznania. Działa ona głównie wokół ekologicznych tkanin. Marka oferuje lniane cudowności do kuchni. W lnie ceni sobie najbardziej jego naturalne właściwości antybakteryjne i zdolność pochłaniania oraz oddawania wilgoci. Len w kuchni gościł u naszych babć, dziś wracamy do tradycyjnych, niezawodnych rozwiązań. Polecam zapoznanie się z dziełami marki aleWorek, są piękne i niepowtarzalne. Doskonale odnajdą się w każdej kuchni.
Pięknie Ci się upiekł, mój nie wygląda tak pokazowo ale smakuje wybornie:
http://smakiaromaty.blogspot.com/2016/07/chleb-zytni-penoziarnisty-z-zurawina.html
Dziękuję za wspólne pirkarzenie:))
Kass,
dziękuję. Z chlebem to nigdy nie wiadomo…
Ale na pewno Twoj jest piękny.
Dziękuję za lipcowe wypiekanie!
Cudowny!.
Dziękuję Laura!
Bardzo jestem ciekawa smaku Twojego chleba z wiśniami. Chyba zrobię następnym razem
U mnie z porzeczkami: http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2016/07/chleb-penoziarnisty-z-porzeczkami.html
Badylarko,
koniecznie spróbuj, jak wyjmiesz wiśnie z nalewki!
Dziękuję za lipcowe chwile w Piekarni.
Wow! wiśnie… to musi dopiero smakować! u mnie porzeczki
i jak ładnie Ci się upiekł!
dzieki za wspólne doznania smakowe
http://kuchennewojowanie.blogspot.com/2016/07/chleb-penoziarnisty-z-porzeczkami-czyli.html
Wiewióra,
wiśnie nalewkowe w chlebie to poezja!
Dziękuję i do upieczenia.
Ach, pozazdrościłam chleba z wiśniami. Musze wypróbować. A u mnie z porzeczkami, ale orkisz zamiast żyta.
http://amartkolor.blogspot.com/2016/07/chleb-penoziarnisty-z-porzeczkami.html
Aniu,
spróbuj koniecznie z wiśniami!
U mnie bez żyta…
Pozdrawiam Cię.
mój z przygodami ….jeszcze w piekarniku
Piegusku,
czekamy…i trzymamy kciuki!
dziękuję Aniu, dzięki Twojemu wsparciu udało mi się upiec ten chleb:)… miałam już chwilę zwątpienia
Reniu,
w Piekarni jesteśmy po to, aby się wspierać.
Dziękuję!
Chlebek napakowany wiśniami to świetny pomysł!
Lipcowy chleb jest przepyszny
Pozdrawiam
Kamila, tak!
Zwłaszcza wiśniami z nalewki.
Dziękuję.
Jestem z małym opóźnieniem, nie publikuje mi czort na czas postów
ale mam
http://www.kulinarnamaniusia.pl/2016/07/chleb-penoziarnisty-i-lipcowa-piekarnia.html
Aniu twój wygląda pysznie, dziękuje za wspólne pieczenie
Marzena,
opublikował, diękuję.
Do zobaczenia w sierpniowej Piekarni!
I mój już jest: http://wposzukiwaniuslowlife.blogspot.com/2016/07/chleb-zytni-z-pieczonymi-czeresniami.html . Aniu, Twój chleb z wiśniami musiał smakować doskonale. Dziękuję za Lipcową Piekarnię, było pysznie.
Elu,
tak, wiśnie z nalewki nadają bochenkowi wyjątkowy smak.
Dziekuję Elu!
Już wiem, co z robić z wiśniami!
mój chleb jest tutaj: http://jswm.blogspot.com/2016/07/chleb-zytni-lipcowa-piekarnia.html
Jswm,
cieszę się!
Wiśnie z nalewki w chlebie to poezja po prostu.
Nie wpadłabym na wiśnie z nalewki do chleba, wow!!! Pysznie się prezentuje i jestem ciekawa w takim razie smaku. Generalnie nie lubię owoców w chlebie, ale wiśnie z nalewki uwielbiam i bardzo mnie intryguje to połączenie;-)
Marzena,
chleb smakuje wybornie, a wiśnie z nalewki bardzo podnoszą jego smak.
Po prostu spróbuj!
Prześliczny bochenek! Mam nadzieję, że moje drugie podejście będzie równie udane.
Dziękuję za lipcowy, owocowy czas!
Dziękuję Magda!
Na pewno będzie taki, jaki sobie wymarzyłaś.
Do upieczenia!
Aniu do twarzy temu chlebkowi z wiśnią …. a na dodatek pijaną:) …. podejrzewam,że nie umiałabym się oderwac od tego chleba z dodatkiem pasztetu …. wyjazd uniemożliwił mi pieczenie z Wami … ale przepis zapisałam:)
Jolu,
tak, pijana wiśnia bardzo się tu sprawdza.
A ten chlebek z pasztetem smakuje wybornie.
Polecam!
Piękny chleb, przegapiłam kolejną piekarnię, nie jest mi z tym fajnie
Dorota,
szkoda, bo fajnie nam się razem piecze.
A chleby wyjątkowe.
Zapraszamy w sierpniu!
no i w końcu udało mi się…. pomimo problemów wyszedł pysznie:) dzięki Aniu:)
Piegusku,
bardzo się cieszę!
Wspaniały! Lecę podziwiać inne chleby z owocami :-).
Uściski!
Dziękuję Evi!
Pozdrowienia.