Francuska zupa cebulowa wolno gotowana

 

Francuska zupa cebulowa o tej porze roku to niewątpliwie samo dobro. To jedna z moich ulubionych zup na jesień i zimę. Rozgrzewa, syci i …leczy. Gotowana w wolnowarze zyskuje na smaku, bo urządzenie powoli i perfekcyjnie karmelizuje cebulę. Wystarczy potem dodać bulion, zioła, wino i dalej wolno gotować. Cebula będzie rozpływać się w ustach, a opiekana bagietka z Gruyere, wchłonie bulion. Delicious.

Jest jeszcze dodatkowa strona wolno gotowanej cebulowej zupy, jej aromaty przez długie wolne gotowanie, będą rozchodzić się wszędzie. Należy potraktować je jak aromaterapeutyczny bonus… bo potem zobaczysz bulgoczący ser i zatracisz się w cebulowym smaku.

 

***

4 – 5 dużych słodkich organicznych cebul
100 g masła
1 łyżka cukru trzcinowego nierafinowanego
1/2 łyżeczki soli
3 ząbki czosnku
500 ml domowego bulionu z kurczaka, wołowiny lub z warzyw
1-2 łyżki sosu Worcestershire
2 gałązki świeżego tymianku
1 liść laurowy
1 kieliszek białego wina

dodatkowo: sól, biały mielony pieprz
do podania: natka pietruszki, kromki bagietki, masło, 200 g Gruyere

Zaczynamy od karmelizacji cebuli. Crockpot ustawiamy na high na 3 godziny i wkładamy masło. Cebule obieramy i kroimy  w półplasterki- najlepiej na mandolinie i dodajemy do masła. Posypujemy cukrem i solą, i mieszamy. Siekamy czosnek i dodajemy na wierzch cebuli. Mieszamy co jakiś czas.  Po 3 godzinach wlewamy bulion, dodajemy tymianek i liść laurowy. Przykrywamy i gotujemy 4 godziny. 30 minut przed końcem gotowania, wlewamy wino.  Kiedy crockpot skończy pracę, dodajemy świeże listki tymianku, sos Worcestershire i biały pieprz.

Bagietkę kroimy na kromki i smarujemy z obu stron masłem. Grillujemy w piekarniku, aż będą złote. Zupę wlewamy do misek, posypujemy natką, przykrywamy kromkami bagietki i posypujemy startym Gruyere. Naczynia z zupą wstawiamy do piekarnika włączonego z funkcją grilla i pieczemy, aż ser zacznie bulgotać. Od razu podajemy.

Zupę można ugotować tradycyjnie w garnku. Najpierw na patelni karmelizujemy cebulę, potem postępujemy podobnie, jak przy gotowaniu w wolnowarze, tylko czas przygotowania wynosi ok. 1,5 godziny.
Jednak polecam tę zupę z wolnowaru.

Krupnik na gęsinie z kaszą gryczaną i grzybami

 

 

Gęsi nastał czas. Kto gęsinę lubi, nie przepuści listopadowych i grudniowych spotkań przy stole z gęsią w roli głównej. Do mnie dotarła już gęś owsiana i zaczęliśmy raczyć się tym wyjątkowym mięsem.
Ciekawa jestem czy ktoś jeszcze pamięta pierzyny z gęsiego puchu…Moja Prababcia taką miała i często będąc u Niej, spałam pod tym puchem. Za sprawą Prababci widziałam też jak taki puch podskubuje się z gęsi. Odwiedzała ze mną Panią, która hodowała gęsi.
A wracając do jedzenia, to częstuję rozgrzewającym i sycącym krupnikiem, który spokojnie może być samodzielnym daniem. Dużo w nim mięsa, grzybów i kaszy. Zupa idealna na jesień.

 

 

2 skrzydła i korpus gęsi owsianej
1 filiżanka kaszy gryczanej niepalonej
5 suszonych kapeluszy leśnych grzybów
2 ziemniaki
włoszczyzna ; marchew, seler, por, pietruszka, cebula
natka pietruszki
liść laurowy
pieprz w ziarnach
sól morska

Mięso gęsi dobrze myję, wkładam do garnka i zalewam zimną wodą. Stawiam na średnim ogniu. Po zagotowaniu zbieram tzw. szumowiny i gotuję na małym ogniu około godziny. W tym czasie namaczam w filiżance wody grzyby. Obieram włoszczyznę i podpiekam na suchej żeliwnej patelni. Płuczę kaszę i odsączam na sicie. Obieram ziemniaki. Następnie dodaję do garnka warzywa i przyprawy oraz grzyby razem z wodą, w której się moczyły. Gotuję 20 minut i dodaję kaszę. Kiedy kasza jest prawie miękka, wyjmuję mięso i warzywa bez marchwi i ziemniaków, doprawiam ewentualnie solą i pieprzem. Mięso obieram od kości i wkładam do zupy. Podaję z natką pietruszki.