Warzywa, które leczą. Przepisy na zdrowie i odporność

 

Wiadomo, że warzywa i owoce to najzdrowsze produkty, które znajdują się na samym szczycie współczesnej piramidy żywienia. Zarówno lekarze, jak i dietetycy są zgodni, że w ciągu dnia powinniśmy zjadać pięć porcji warzyw i owoców.  Dlaczego? Ponieważ dostarczają one organizmowi wartościowe składniki, są bogate w mikroelementy wykorzystywane przez organizm ludzki jako paliwo i budulec, a także utrzymujące nas w dobrym zdrowiu. Są więc niezbędne w codziennym jadłospisie.

 

 

Książka Warzywa, które leczą odkrywa moc wydłużania młodości i zapobiegania chorobom właśnie dzięki jedzeniu warzyw.  Dowiemy się z niej, które warzywa pomogą nam walczyć z cukrzycą, nadciśnieniem czy zaparciami. Które poprawią kondycję naszego wzroku, włosów i skóry. A jeszcze inne wspomogą profilaktykę przeciwnowotworową.

Autorka książki przedstawia 23 wartościowe warzywa, opisując ich prozdrowotne właściwości i zastosowanie w kuchni. Znajdziemy tu przepisy na zupy, przekąski, dania obiadowe i słodycze, a także domowe soki i koktajle.
Jesienny czas zbiorów przed nami. Warto zaopatrzyć się w ten tytuł i zawalczyć o swoje zdrowie i odporność.

Borówka brusznica z miodem. Właściwości i przepis vintage

 

Borówka brusznica albo borówka czerwona to leśna roślina z rodziny wrzosowatych. Rośnie na całym terenie Polski. W niektórych regionach nazywana gogodze.
Od zawsze uważana jest za roślinę leczniczą, którą wykorzystuje się w całości od owoców po liście.
I tak liście brusznicy wykorzystuje się przy leczeniu:
– schorzeń układu moczowego
– przeciwbiegunkowo
– bakteriobójczo

Oowce borówki czerwonej leczą;
– problemy żołądkowe
– otyłość
– regulują pracę trzustki

Borówka brusznica jest wykorzystywana w kosmetyce:
– w dermokosmetykach rozjaśniających przebarwienia skóry

Zastosowanie w kuchni:
-dżemy i konfitury
– nalewki
– naturalny konserwant przedłużający trwałość żywności.

 

Borówki wybrać zupełnie czysto, lecz nie muszą być przestałe, sparzyć je dobrze gotującą wodą i niech tak stoją, dopókąd nie ostygną. Ugotować trochę cytrynowych lub pomarańczowych skórek, odlewając z nich w czasie gotowania parę razy wodę, w końcu wodą z ugotowanych skórek nalać cukier, rachując na 1 litr borówek 3/4 funta cukru, a skoro się syrop zagotuje, wrzucić borówki, raz je zagotować i wybrać łyżkąszumownicą; syrop szumować i smażyć, dopókąd nie będzie dostatecznie gęsty. Na dogotowaniu wzrucić w syrop drobno krajane skórki, potem syrop przestudzić i wlać na borówki.
* Kucharz Wielkopolski Poznań 1904

Egzemplarz Kucharza Wielkopolskiego po mojej Babci stoi u mnie do dziś wśród innych kulinarnych książek vintage. I cały czas z niego korzystam przekształcając przepisy z początku XX wieku na obecne możliwości. Dlatego ten przepis na borówkę czerwoną brzmi u mnie tak:

1 litr borówki brusznicy
300 g cukru lub miodu
skórka otarta z cytryny bio

Do garnka z grubym dnem wlewam miód lub wsypuję cukier. Przebrane owoce sparzam na sicie gorącą wodą i czekam aż odciekną. Borówki wsypuję do garnka z miodem lub cukrem i smażę je najpierw na sporym ogniu – około 10 minut. Potem zmniejszam grzanie, dodaję skórkę z cytryny i smażę borówki przez 15 – 20 minut, aż zgęstnieją. Gorące przekładam do wyparzonych słoików, zamykam i odstawiam aby ostygły. Przechowuję w chłodnym miejscu.
Tak przygotowane brusznice wykorzystuję jako dodatek do serów, pasztetów i mięs.