Pierogi z jabłkami i cynamonem. Pyszne na obiad i podwieczorek

 

Pierogi z jabłkami są delikatne, mają subtelny smak, a miękkie ciasto jest wypełnione soczystymi, aromatycznymi owocami. Dodatek cynamonu to klasyka połączenia tej przyprawy z  jabłkowymi nutami. Cynamon wzmacnia odporność, odżywia organizm,  wykazuje działanie odchudzające,  działa przeciwmiażdżycowo i sprawdza się przy przeziębieniach. Jabłka natomiast wspomagają pracę jelit i są cennym źródłem błonnika.
Pierogi świetnie smakują prosto z wody, posypane cynamonem i polane miodem, są pyszne delikatnie odsmażone na maśle i podane z syropem klonowym. Będą atrakcyjnym posiłkiem dla dzieci. To również niedrogi pomysł na obiad lub podwieczorek dla całej rodziny.

 

 

składniki na około 45 pierogów
ciasto
1,5 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej
25 g miękkiego masła
1/2 szklanki gorącego mleka
szczypta soli
*szklanka o pojemności 250 ml

jabłkowe nadzienie
3 – 4 jabłka
1 łyżeczka mielonego cynamonu

dodatki według uznania: masło, cynamon, cukier, śmietana, syrop klonowy, miód
masło do wymieszania ugotowanych pierogów

Mąkę wsyp do miski, dodaj sól, miękkie masło i dolewając stopniowo mleko, mieszaj ciasto drewnianą łyżką lub w misie miksera. Wyrabiaj, aż będzie gładkie i elastyczne. Potem zawiń je w folię spożywczą i odłóż na 30 minut, żeby odpoczęło.

Zrób nadzienie z jabłek.
Umyj je, obierz i pokrój w małą kostkę. Przełóż do miski, dodaj cynamon i wymieszaj.

Z ciasta oderwij porcję, przełóż na stolnicę minimalnie podsypaną mąką i rozwałkuj na cienki placek. Okrągłą szklanką wykrawaj kółka. Skrawki ciasta zagnieć i dołóż do pozostałego ciasta.
Na każdy krążek ciasta nałóż porcję jabłkowego nadzienia i dokładnie sklej brzegi.
Pierogi układaj na blacie posypanym mąką i przykrywaj ściereczką.

W sporym garnku zagotuj wodę z dodatkiem oleju ( 1 łyżeczka). Pierogi wkładaj partiami na gotującą się wodę i gotuj przez 2-3 minuty od momentu wypłynięcia.
Ugotowane pierogi przełóż do miski, dodaj masło i delikatnie wymieszaj.
Podawaj z ulubionymi dodatkami.

Do pierogów wykorzystałam jabłka Jonagored, które mają ​ uniwersalne zastosowanie.​ ​Świetnie smakują ​ w domowych​ ​ przetworach​ – ​ ​kompotach​ i marmoladach.​ ​Nadają​ ​ się​ ​do​ ​ duszenia​ ​ i​ ​ smażenia.​ ​Są​ smacznym​ ​ uzupełnieniem sałatek​.

Wpis powstał w ramach współpracy z Jabłka Grójeckie oraz dzięki wsparciu Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
#funduszepromocji

Kimchi z rzodkwi japońskiej. Kkakdugi

 

Koreańskie tradycyjne  kimchi z rzodkwi japońskiej to  kkakdugi,  w języku koreańskim oznacza kostkę. Do kkakdugi używa się właśnie pokrojonej w kostkę rzodkwi japońskiej.
Kimchi z rzodkwi to wartościowe źródło składników mineralnych, witamin A, B i C, błonnika, antyoksydantów, ale przede wszystkim naturalny probiotyk, który dzięki zawartości dobroczynnych bakterii kwasu mlekowego  wspomaga trawienie i wzmacnia odporność.
Niektóre choroby żołądka i jelit wykluczają jedzenie kimchi, więc upewnij się, czy dla Ciebie będzie ono dobrym produktem, zanim je zrobisz.
Z czym jeść kkakdugi ? Podaj je na kanapce, z gotowanym ryżem i jajkiem, ze smażonym tofu, dodaj do naleśników lub sałatki, omletu lub curry, gulaszu z warzyw, azjatyckiej zupy, do kurczaka, ryby lub innego mięsa.

 

 

1 kg rzodkwi japońskiej
2 gruszki (opcjonalnie)
imbir świeży – 1 cm startego korzenia
1/2 główki czosnku
pęczek dymki
4 – 5 płaskich łyżek gochugaru
150 ml sosu rybnego
100 g soli morskiej drobnej
1 łyżka cukru trzcinowego

wyparzone słoiki

Rzodkiew obierz i pokrój w kostkę, przełóż do miski. Wsyp sól, wymieszaj, przykryj miskę i odstaw na noc ( najmniej na 8 godzin ) w temperaturze pokojowej.
Jeżeli chodzi o sól, dużo zależy od tego, jak słone lubisz kiszonki. W tym przepisie można dodać pół łyżki więcej.
Teraz wypłucz kostki rzodkwi z soli – robię to dwa razy i odcedź. Wodę z drugiego płukania zachowaj. Posiekaj dymkę i czosnek, gruszki pokrój w kostkę. Zrób pastę. Zmiksuj w blenderze imbir, czosnek, gochugaru, sos rybny, połowę gruszek i cukier.
Załóż rękawiczki kuchenne. Dodaj do rzodkwi pozostałe gruszki i zmiksowaną pastę. Dokładnie wymieszaj, aby wszystkie kostki rzodkwi były nią pokryte. Wlej trochę wody z płukania rzodkwi i wymieszaj ponownie.
Przełóż do słoików lub do jednego dużego słoja. U mnie sprawdzają się mniejsze słoiki, które opróżniam stopniowo. Zakręć słoiki niezbyt szczelnie, bo kiszonka będzie pracować. Zwłaszcza latem trzeba słoiki odkręcać i wypuszczać gaz.
Słoiki zostaw w temperaturze pokojowej na 4 – 5 dni. Potem wstaw je do lodówki lub jesienią i zimą do nieogrzewanego pomieszczenia.
Po dwóch – trzech tygodniach kimchi jest już gotowe do jedzenia, ale warto przetrzymać je jeszcze dłużej, aby nabrało doskonałej kiszonej mocy.