Eko nabiał z Polmleku. Warsztaty z Tomaszem Jakubiakiem

 

 

Z entuzjazmem wzięłam udział w warsztatach firmy Polmlek, promujących eko sery i eko masło. To produkty, których szukam na co dzień.
Jak wiadomo Grupa Polmlek współpracuje wyłącznie z polskimi gospodarstwami zajmującymi się hodowlą krów mlecznych. A ich dostawcy mleka stosują najwyższe standardy hodowli zwierząt, dbają o ich dobrostan, podają wysokiej jakości pasze. Skupowane mleko to surowiec o bardzo dobrych, kontrolowanych w wyspecjalizowanych laboratoriach parametrach. Dlatego produkty Polmleku są zdrowe, świeże i pyszne.

 

 

Przepisy do warsztatów z eko nabiałem Polmleku przygotował i dowodził w kuchni Tomasz Jakubiak. Było pysznie, wesoło i inspirująco. Przygotowaliśmy trzy dania.

 

Ziołowe placki z mozzarellą, szynką parmeńską, pesto czosnkowym i pomidorkami koktajlowymi

placki:

½ szklanki mąki pszennej
2 średnie ziemniaki
2 jajka
6 łyżek mąki kukurydzianej
mozzarella starta
3 plastry szynki parmeńskiej
kilka listków bazylii
masło do smażenia
pesto:
pół pęczka czosnku niedźwiedziego
mała garść rukoli
50 ml oliwy
1 łyżka pestek słonecznika
1 cytryna
łyżka ostrego sera typu bursztyn
sól do smaku
pieprz do smaku
pomidorki:
gałązka pomidorków koktajlowych
1 mała ostra papryczka
2 ząbki czosnku
1 cebula szalotka
trochę bazylii, pietruszki
pieprz świeżo mielony
oliwa

Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, obrać i odstawić do ostygnięcia. Następnie zetrzeć na tarce na średnich oczkach. Dodać mąkę pszenną, jajka, posiekaną bazylię, sól i pieprz. Wszystko dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Na deskę wysypać mąkę kukurydzianą. Z masy uformować placki, obtoczyć je w mące kukurydzianej. Na patelni roztopić masło, włożyć placki (kotlety), usmażyć na rumiano.
Gotowe placki posypać startym serem mozzarella, zapiec w piekarniku aż się ser stopi. Szynkę upiec w piekarniku w 200 st. na chipsy.

Pesto. Słonecznik podprażyć na patelni. Wszystkie składniki na pesto wrzucić do malaksera/miksera i dokładnie zmiksować na jednolitą masę. Doprawić do smaku sokiem z cytryny.

Pomidorki. Szalotkę pokroić na piórka, papryczkę i czosnek posiekać. Do małego naczynia do zapiekania włożyć pomidory, posiekany czosnek, papryczkę i szalotkę. Skropić oliwą, posypać solą i pieprzem, Zapiec w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez ok 10 minut. Złożyć danie. Na placek z serem położyć pesto, chipsa z szynki i pomidorki. Doprawić świeżo mielonym pieprzem i solą.

 

 

Dorsz pieczony w maśle palonym z czosnkiem i ziołami z białymi szparagami gotowanymi w mleku

300 g polędwicy z dorsza
1/2 kostki masła
1/2 kostki czosnku
2 liście laurowe
świeży tymianek, rozmaryn, natka pietruszki
szparagi:
6 białych szparagów
1/2 l mleka
1/2 kostki masła
1/2 główki czosnku
2 szalotki
2 gałązki rozmarynu

Masło rozpuścić w rondelku, czosnek drobno posiekać. Gdy w maśle pokażą się brązowe bąbelki wrzucić posiekane zioła i czosnek. Dorsza włożyć do naczynia żaroodpornego, zalać zrumienionym masłem z ziołami. Rybę wstawić do piekarnika na 10 min na 220 st. W międzyczasie szparagi oczyścić, złamać w 3/4 długości, resztę pokroić na 3 cm, zalać mlekiem, włożyć masło i zioła i gotować aż szparagi zmiękną. Dorsza wyjąć, dołożyć szparagi z sosem i doprawić szczyptą soli i pieprzu.

 


Banany z rumem, porzeczką i werbeną

2 twarde banany
2 łyżki masła
4 łyżki cukru brązowego
50 ml rumu
łyżka ziaren kawy (opcjonalnie)
kilka gałązek porzeczki
kilka listków werbeny

Banany przed pieczeniem można włożyć do zamrażalnika na kilka minut, dzięki czemu nie rozpadną się podczas smażenia. Na patelni rozpuścić cukier, podgrzewać mieszając tak długo aż się zamieni w karmel. Dodać masło, mieszać aż składniki się połączą na sos karmelowy. Włożyć banany pokrojone na mniejsze kawałki (np na pół). Wsypać kawę (niekoniecznie) i chwile smażyć. Teraz się odsunąć od patelni, wlać rum i podpalić patelnię. Gdy ogień zgaśnie dołożyć porzeczki, chwilę razem smażyć. Gotowe banany podać z sosem karmelowym i posypane listkami werbeny lub innymi ziołami np melisą.

Babka na lievito madre z żurawiną i kremem tahini. Marcowa Piekarnia

 

 

Hitem marcowej Piekarni jest włoski zakwas z mąki pszennej lievito madre. A wszystko za sprawą Gucia, który opublikował jakiś czas temu ciasto z wykorzystaniem pasta madre. Przypomniały mi się włoskie wakacje i pieczenie na tym zakwasie wszystkiego co wyjść może z piekarnika.
W związku z tym napisałam artykuł na temat pasta madre – tutaj. Może komuś się przyda. Bardzo zachęcam do hodowania tego zakwasu i pieczenia trochę lżejszych chlebów, ciast i bab.
Dzisiaj u mnie babka zamiast ciasta. Pierwsza przymiarka do wielkanocnych słodkich wypieków. Jest pyszna i dłużej świeża niż drożdżowe baby. I przy tym bardzo ciekawa w smaku.
A co u Was upiekło sią na pasta madre?

 

 


Babka na lievito madre z żurawiną i pomarańczowym kremem tahini

325 g mąki – 200 g pszennej chlebowej bio T750 i 125 g orkiszowej bio T550)
125 ml letniego mleka
80 g cukru trzcinowego bio
2 całe jajka i 1 żółtko
50 g roztopionego masła
50 ml oleju słonecznikowego
75 g lievito madre – przepis tutaj
szczypta soli
skórka otarta z pomarańczy eko
80 g żurawiny eko

krem pomarańczowy z tahini
100 g dobrej tahini
30 g miodu z kwiatów pomarańczy
5 łyżek soku z pomarańczy bio

Składniki kremu dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy.

Suszoną żurawinę zalewamy wodą.
Lievito madre mieszamy w letnim mleku.
W misie robota ucieramy jajka z cukrem do białości i całkowitego rozpuszczenia cukru.
Dodajemy rozpuszczony zakwas, startą skórkę, mąkę i sól. Wyrabiamy do dobrego połączenia składników i następnie powoli dodajemy rozpuszczone masło (łyżka po łyżce) a następnie olej (w 3-4 porcjach).
Wyrabiamy ok. 5-6 minut na pierwszej prędkości i 5-6 minut na drugiej.

Żurawinę dobrze odcedzamy i oprószamy mąką. Dodajemy do ciasta i jeszcze chwilkę wyrabiamy na 1 prędkości i na blacie, aż żurawina rozłożyły się równomiernie w całym cieście.
Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. U mnie wyrastało 2,5 godziny.

Formę na babkę dokładnie smarujemy masłem.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na blat, odgazowujemy i rozciągamy na prostokąt. Smarujemy kremem tahini i ściśle zwijamy w rulon. Układamy w formie, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia – u mnie wyrastało 3 godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 170-175 st. C. i wstawiamy formę z wyrośniętym ciastem. Pieczemy ok. 45 minut
Upieczoną zostawiamy w formie na ok. 10 minut i wyjmujemy na kratkę do studzenia.
Polewamy polewą z cukru pudru i soku z cytryny lub tylko oprószamy pudrem.

Ciasto na lievito madre na blogach:
Akacjowy blog
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Tajemnice smaku