Bajgle jerozolimskie. Uliczna przekąska świętego miasta

 

Bajgle jerozolimskie to bułki pokryte sezamem z ciasta drożdżowego. Pieczone są w piecach opalanych drewnem i sprzedawane na ulicach Starego Miasta w Jerozolimie. Są odmianą pieczywa zwanego ka’ak, popularnego w całym regionie.

To lekko słodkie i delikatne pieczywo jest wspaniałym dodatkiem na śniadanie. Idealnie smakuje z każdym rodzajem sera, klasycznym hummusem, jajkiem czy warzywami.

Bajgle jerozolimskie są także świetną przekąską podczas zwiedzania Starego Miasta w Jerozolimie. Można je kupić na każdym kroku, w niskiej cenie  i jedząc,  spacerować uliczkami Starówki.

W wielu miejscach w Jerozolimie do bajgla dostaniemy zawiniętą w skrawek papieru, aromatyczną mieszankę przypraw – zatar, którą możemy posypać bułkę. Oba smaki zachwycą podniebienie każdego smakosza i staną się ulubioną przekąską.

W Izraelu bajgle sprzedawane są wszędzie –  w piekarniach, na targach, w kioskach. W wielu miastach można je kupić po prostu na skrzyżowaniu, czekając na zmianę światła. Jednak każdy przyzna, że autentyczne bajgle jerozolimskie najlepiej smakują na Starym Mieście w Jerozolimie.

Podobno oryginalny przepis na te wyjątkowe bułki z sezamem znajduje się w sercach ulicznych sprzedawców z Jerozolimy, a wiedza ich przygotowania przekazywana jest z ojca na syna.

 

 

Kształt bajgli może być różny. Na ulicach Jerozolimy spotkamy najczęściej bardzo długie obwarzanki. Bajgle pieczone w domu są mniejsze, okrągłe i mają w środku otwór lub są  okrągłe i płaskie tylko z małą dziurką w środku.

Tradycyjne bajgle jerozolimskie
500g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
250 ml mleka
60 ml wody
60 ml oliwy
3 łyżeczki cukru
szczypta soli
jajko do posmarowania, sezam do posypania

W garnku rozrabiamy drożdże z cukrem, dodajemy do nich ciepłe mleko i wodę.
Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy do niej przygotowane wcześniej mleko z drożdżami, dodajemy sól i olej, wyrabiamy ciasto (dłuższą chwilę).
Z ciasta formujemy kulę i pozostawiamy ją, najlepiej przykrytą ściereczką, na 45 minut. Po tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Formujemy wałek z ciasta i dzielimy go na 6 części, w których robimy dziurę i formujemy ciasto do osiągnięcia podłużnego lub okrągłego kształtu.
Bajgle przykryte ściereczką pozostawiamy na kolejne 40 minut.
Smarujemy ciasto rozbełtanym jajkiem za pomocą pędzelka i posypujemy obficie sezamem.
Pieczemy około 15-20 minut w piekarniku w temperaturze 180 stopni C.

Kwaśnica góralska spod samiuśkich Tater

 

Murzasichle pozostanie na zawsze w mojej pamięci jako miejsce, gdzie spędzałam część wakacji i ferii zimowych. Taki był zwyczaj w mojej rodzinie, że wyjeżdżaliśmy dwa razy w roku w polskie Tatry. Najczęściej z Dziadkami, którzy z kolei przyjeżdżali tutaj od czasów swojej młodości. Dlatego duża część zdjęć z mojego dzieciństwa pochodzi właśnie z gór. W Murzasichlu wynajmowaliśmy  piętro góralskiego domu u zaprzyjaźnionej od zawsze rodziny. Co to były za czasy… Za góralską chałupą od razu zaczynały się łąki, pagórki, potem wyrastały nagle wysokie góry. Całe dnie hasania ‘na polu’, piesze wycieczki w góry i pyszne góralskie jedzenie. Oscypki i sery od bacy, pierogi z bryndzą i kwaśnica gotowana na węglowej kuchni. To lubiłam najbardziej.
Zaprzyjaźniona góralska rodzina zmieniła się tak jak nasza. Część wyemigrowała za ocean, niektórzy mieszkają w dużych miastach, niektórzy zostali w Murzasichlu. Ale smaki zostały te same. I kwaśnica, którą gotuję w swoim domu, z przepisu jak z czasów mojego dzieciństwa. Z góralskiej chaty spod samiuśkich Tater.

 

 

Kwaśnica góralska spod samiuśkich Tater

500 g wędzonych żeberek wieprzowych
700 g dobrej kapusty kiszonej z marchewką – u mnie moja własna
1 szklanka soku z kapusty kiszonej
1 cebula
4 – 5 ziemniaków
2 ząbki czosnku
majeranek, 2 liście laurowe, sól, pieprz

Cebulę i czosnek pokrój w kostkę, żeberka na mniejsze kawałki. Cebulę i czosnek włóż do dużego garnka i zrumień na sucho. Dodaj żeberka, kapustę, sok z kapusty i wlej wodę do wysokości 3/4 garnka.
Zagotuj, dodaj liście laurowe, pieprz i sól – z solą ostrożnie, bo może być jej wystarczająco z żeberek i kapusty. Gotuj pod przykryciem około godziny.
W tym czasie obierz ziemniaki, przekrój na pół i ugotuj osobno w niewielkiej ilości wody.
Dodaj razem z wodą do ugotowanej kwaśnicy, wsyp majeranek, wymieszaj i gotuj 5 minut.  Wyłącz ogień i zostaw na kilka minut, aby smaki się połączyły.
Kwaśnicę rozlewaj do misek, nakładając do każdej kawałek żeberka i ziemniaki.