(…)W końcu nadchodzi ostatni dzień szkoły i po ceremonii rozdania świadectw Turtle wysiada z autobusu na początku podjazdu. Znajduje śpiącą Rosy przy kadłubie przyczepy. W pobliżu na drzewach zbierają się kruki – kraczą do siebie i obserwują psa. Turtle klęka obok niej – Rosy porusza łapami i podryguje we śnie, a czasem się uspokaja i leży nieruchomo. Jej oddech wydaje się Turtle bardzo szybki. Kładzie jej dłoń na boku i patrzy w dal na drzewa. Nie ma serca odnosić psa i go budzić, wiec wraca do domu sama. Odkrywa, że pick-up Martina zniknął. Przechodzi przez pusty salon, idzie na górę do swojego pokoju i siada na platformie łóżka. Myśli: temu staremu psisku nic tam się nie stanie, niech sobie leży, na razie. (…)
*fragment książki Gabriela Tallent’a – Moja Najdroższa
Ten lekki i pyszny posiłek można z prawdziwą przyjemnością przygotować w czasie majowego weekendu i zjeść w miłym towarzystwie na tarasie, balkonie lub w ogrodzie pachnącym bzami…
Bulion rybny z pulpetami
bulion
1/2 kg ryb morskich: dorsz, sum afrykański
1 marchew
1 pietruszka
1 łodyga selera naciowego
1 mała cebula
sól morska do smaku
1 liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
5 ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka soku z cytryny
2 l wody
Warzywa obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do garnka w którym będzie gotował się bulion. Cebulę opalamy na patelni i wkładamy do warzyw, zalewamy wodą, dodajemy przyprawy, sól i gotujemy na wolnym ogniu 20 minut. W tym czasie myjemy ryby i po 20 minutach dodajemy je do warzyw. Gotujemy następne 15 minut. Rybę wyjmujemy z garnka i odcedzamy. Bulion przelewamy przez sito.
pulpety
ryby z bulionu
100 g surowych filetów z suma afrykańskiego
2 łyżki kaszy manny
1 jajo
1 łyżka świeżego estragonu
1/2 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
sól i pieprz do smaku
1/2 łyżki soku z cytryny
świeży koper do podania
Surowego suma mielemy w maszynce razem z rybą z bulionu. Dodajemy kaszę manną, jajko, przyprawy, posiekany estragon i sok z cytryny. Mieszamy i doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem – masa rybna powinna być wyrazista w smaku. Mokrymi dłońmi formujemy małe pulpety.
Przecedzony bulion stawiamy na średnim ogniu i wkładamy pulpety. Gotujemy je ok. 5 minut. Zdejmujemy garnek z ognia, dodajemy sok z cytryny i doprawiamy pieprzem i solą według uznania. Podajemy z koprem i warzywami gotowanymi w bulionie.
Ja idę sfotografować bzy na osiedlu, bo za chwilę przekwitną. Wspaniałe danie!
Pati, koniecznie! Niestety bzy mają się ku końcowi…
Dziękuję.
przypomniałaś mi dawne czasy, moja mama robiła podobne…
Blu-megi.
i u mnie to danie ma tradycję.
Bardzo je lubimy!
Dobre to musi być !
I love life,
jest!!!
W moim rodzinnym domu, taki bulion gotowało się na wigilię jako jedna z zup 🙂 przywołałaś moje wspomnienia z dzieciństwa :-*
Wiola, na wigilię…
A w moim jako lekkie danie obiadowe.
Przecudowne zdjęcia! 🙂
Dziękuję Dominiko!
Ubóstwiam zupy rybne. Wersji z pulpecikami jeszcze nie próbowałem. Narobiłaś mi wielkiej ochoty. Pozdrawiam
Kulinarny, to jesteśmy w jednym rybnym klubie!
Bardzo Ci polecam ten prosty i pyszny przepis.
Jeszcze nie próbowałam gotować bulionu rybnego, ale może zasmakowałby mi właśnie z dodatkiem takich pulpetów 🙂
Julita, jestem przekonana, że tak!
Polecam Ci spróbować.
Takie danie kojarzy mi się z dzieciństwem…jest pyszne 🙂
Tysiu, i mi też.
Wspomnienia kulinarne są najpyszniejsze!
A moj bez dopiero rozkwita i pieknie pachnie. Uwielbiam bez, tulipany i pyszne jedzienie 🙂 u ciebie widze 2 z 3 i bzy i pyszne jedzenie 🙂
Angelika, to będziesz mogła cieszyć się bzami dłużej.
Dziękuję.
Musi być pyszne! Uwielbiam ryby i na pewno wypróbuje ten przepis! 🙂
Dominiko,
bardzo mi będzie miło.
Smacznego zatem!
Nigdy nie jadłam zupy rybnej. Twój przepis bardzo mi się jednak spodobał.
Aniu, naprawdę? Czas więc to zmienić!
Na pewno będzie Ci smakowała!
jakoś nie jestem przekonana do bulionu rybnego, do tego smaku i zapachu trzeba się przyzwyczaić, choć myślę, że warto, bo ryby są przecież zdrowe
Magda,
człowiek też nie zawsze ładnie pachnie…Ale to nie powód, żeby z nim nie obcować.
Smacznych ryb Ci życzę!
Pysznie to wygląda 🙂
Aniu, bardzo się cieszę!
Pozdrowienia.